Logo
Wydrukuj tę stronę

Monika pisze z południowego Senegalu…

fot. Monika Masaj (kopiowanie zdjęcia bez zgody autorki - zabronione) fot. Monika Masaj (kopiowanie zdjęcia bez zgody autorki - zabronione)

Na początku ubiegłego roku wyjechałam z Kapsztadu bez planu. Nie wiedziałam gdzie jadę, którędy i na jak długo. Nie była to już podróż z punktu A do punktu B tak jak na początku było przejechanie trasy Kair- Kapsztad. Powłóczyłam się po Afryce przez okrągły rok.

Przepłynęłam rzekę Kongo barka i przejechałam północ DRK motorem. Przez 3 miesiące umierałam na zapalenie płuc, rozwaliłam sobie nogę, nadwyrężyłam bark od zbyt ciężkiego plecaka a ostatnio nawet przebolałam zapalenie pęcherza. Poznałam niesamowitych ludzi z którymi się upiłam, jadłam, śmiałam lub kłóciłam. Mogę wymienić dużo rzeczy które zrobiłam lub nie.

Ale...

Najważniejsze jest to ze zwolniłam i przestalam się spieszyć. Zdarzyło mi się spędzić w tym samym miejscu nawet 3 miesiące. Przestalam chować się w telefonie i za aparatem. I tego tez Wam życzę na Nowy Rok, żeby zwolnic. Docenić bardziej ludzi którzy siedzą tu i teraz obok Ciebie a nie żyć w Internecie. W tym roku także zobaczymy się w Polsce. Prawdopodobnie w okolicach wakacji ;)

Napiszcie mi jakie macie plany wyjazdowe. Gdzie planujecie pojechać w tym roku i dlaczego. Czy chcecie jechać sami czy z grupa? Na jak długo? Pozdrawiam z południa Senegalu

M.

Od Redakcji: Z Moniką nie miałem kontaktu dość długo. Od je mamy, z którą się znamy, wiedziałem, że nic złego się nie dzieje. To ważne. Dzięki – podróżniczko – że odezwałaś się;) Pozdrawiam Noworocznie. Admin.

Ostatnio zmienianyniedziela, 07 styczeń 2018 00:07

Najnowsze od Admin

Brzozowiana.pl. All rights reserved.