Sala wystaw czasowych zamieniona będzie na świetlicę dla młodzieży

   Długo kazaliśmy czekać naszym czytelnikom na wieści w sprawie wystawy, już wiemy. Izba Regionalna w Krzywem miała umowę na piśmie na dzierżawę lub użyczenie dwu sal lekcyjnych w Szkole Podstawowej w Krzywem, trzecia - ta przeznaczona na wystawy czasowe została przyznana Izbie dzięki byłemu dyrektorowi Zespołu Szkół w Dydni, sprawującemu wówczas pieczę nad szkołami filialnymi tej placówki macierzystej. Niestety umowa ta nie miała formy papierowej, wszyscy ją akceptowali, nawet władze gminy. W tej sali pojawiły się zakupione przez gminę na wniosek Pani Bogusławy Krzywonos – prowadzącej Izbę uchwyty do zawieszania obrazów, antyramy i telewizor. Sala spełniała swe przeznaczenie do bieżącego roku, co tam nie wystawiano… Zachęcam do poczytania w zakładce „Gmina Dydnia”. Ostatnia to wystawa Lasków z Humnisk. Pani Bogusława dbała o popularyzację regionu od Dynowa po Haczów a czasem sięgała dalej, znacznie dalej. Zyskiwało to poklask nie tylko lokalnej społeczności ale i zapraszanych gości spoza regionu.

   Okazało się, że sala ta, nie mająca umocowania prawnego w umowie najmu, stała się ością niezgody. Postanowiono tu urządzić Klub, świetlicę, w zasadzie diabli wiedzą co, czyli „coś” dla miejscowej młodzieży i zabrano salkę Izbie. Krzywe to dość mała wieś w gminie Dydnia więc i młodzieży tu tyle co kot napłakał. Ale świetlicę mają mieć. Wystawa została zlikwidowana i do dziś nic tam się nie dzieje… Pusto, głucho… Ponoć trwają adaptacje.

   Gmina Dydnia ma trzy duże wsie: Dydnię, Jabłonkę i Niebocko. W każdej z nich pytam przypadkowe osoby, czy mają u siebie we wsi klub lub świetlicę? W Niebocku – Marek (16 lat) odpowiada: Panie co Pan.. tu nie ma nic a jak mówię, że Krzywe będzie miało to puka się w czoło… Ok. Przed sklepem pytam stojących tam mężczyzn, czy we wsi można wieczorem gdzieś iść do klubu lub świetlicy? Odpowiada mi jeden: No chyba tylko tu, do sklepu na piwo i chowa coś za pazuchą swej kurtki. Jak wspominam, że Krzywe będzie miało, to uśmiechem mi odpowiada: A kto to niby im ma to załatwić??? (Nie mówię kto). Jak u nas nie ma, oni też nie będą mieli.. A jednak będą - mówię. Przyjmują to z niedowierzaniem. W Dydni pytam grupkę młodzieży, co można w tej wsi robić po południu i wieczorem? Jeden z nich od razu stwierdza: pić piwo przed sklepem albo włóczyć się po wsi. Mówię, że mają tu GOK(nie wymieniam dokładnej nazwy, używam obiegowego zwrotu). Śmiech wszystkich, nie zrozumiały dla mnie. Słyszę wiele nie nadających się do komentarza opinii. Pomijam to. Spotkam grupkę młodych ludzi w Jabłonce, zadaję to samo pytanie i otrzymuję znów odpowiedzi nie nadające się do komentarza... Rozmowy są nagrywane więc, materiał udokumentowany także.

   Więc jak to jest? W dużych wsiach gminy nie ma młodzież co z sobą zrobić a Krzywe zyskało jakąś noblitację? Oki, Będziemy się przyglądać temu co dzieje się w byłej salce wystaw czasowych Izby Regionalnej… Pokażemy co tam się dzieje. Pokażemy, głównie zależy nam na młodych mieszkańcach tych trzech największych wsi…Oni – jak twierdzą zostali sami sobie…

     Dowiadujemy się kolejnych ciekawostek, te dotyczą już Izby Regionalnej. Ciąg dalszy nastąpi… Bądźcie z nami…(admin)