Ukradł auto, dachował, nie dojechał na dyskotekę

    Brzozowscy policjanci zatrzymali 25-latka, który włamał się do jednego z domów w Przysietnicy i „pożyczył” sobie volkswagena. Mężczyzna jadąc wspólnie z 20-latekiem na dyskotekę, w Domaradzu stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Teraz za swoje zachowanie odpowie karnie.

    W nocy z soboty na niedzielę, około godz. 2.30 brzozowscy policjanci pojechali do Domaradza, gdzie według zgłoszenia miało miejsce zdarzenie drogowe. Funkcjonariusze zauważyli volkswagena passata leżącego na dachu i 20-letniego mężczyznę, który uczestniczył w tym zdarzeniu. Jak ustalili policjanci, 20-latek był pasażerem volkswagena. Kierujący samochodem uciekł. Funkcjonariusze zatrzymali go po kilku godzinach. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Przysietnicy. Mężczyzna w chwili zatrzymania był trzeźwy.

    W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że 25-latek ukradł volkswagena. Mężczyzna pod nieobecność mieszkańców jednego z domów w Przysietnicy włamał się do niego, zabrał kluczyki do volkswagena i odjechał nim, biorąc ze sobą kolegę. Jak ustalili funkcjonariusze, celem podróży 20-latka i 25-latka był wyjazd na dyskotekę.

    Ostatecznie 25-latek trafił do policyjnego aresztu, a samochód na parking strzeżony. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz zaboru cudzego pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje od roku do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za krótkotrwałe użycie pojazdu karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

     25-latka nie ominie również kara za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. (KPP Brzozów)