Logo
Wydrukuj tę stronę

"Jaga-Kora" nowy szlak turystyczny

"Jaga-Kora" nowy szlak turystyczny

 

   Z udziałem dr hab. prof. UR Wojciech Walata - prorektora ds. studenckich Uniwersytetu Rzeszowskiego, Henryka Pietrzaka - prezesa Radia Rzeszów i Stanisława Romana - prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej „Beskid Niski” odbyło się wczoraj spotkanie pierwszego dnia konferencji – uroczystości związanych z wydaniem pozycji z cyklu „historie niezwykłe” "Jan Łożański Orzeł z Budapesztu. Wspomnienia kuriera KG AK"; które zebrała i opracowała Krystyna Chowaniec. Wspomnienie „Orła”- Łożańskiego, kuriera KG AK przez p. Chowaniec - to pierwszy blok tematyczny. Drugim było podsumowanie oddanego do użytku kurierskiego szlaku turystycznego „Jaga-Kora”.

   Spotkanie-konferencja zgromadziło ponad 70 osób, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do zakończenia tego przedsięwzięcia. Wysiłek fizyczny i intelektualny pracowników naukowych UR i studentów przy budowie szlaku był możliwy dzięki akceptacji tego projektu przez Urząd Marszałkowski w Rzeszowie oraz wsparciu Lokalnej Organizacji Turystycznej „Beskid Niski” w Krośnie. Inicjator i organizator tego przedsięwzięcia – sekcja turystyczna „Warta” z Centrum Sportu i Rekreacji Uniwersytetu Rzeszowskiego w tym roku dokonała rzeczy niezwykłej. Dzięki nim została wyznaczona i oznakowana na odcinku Rymanów – Jasiel, prawie 27 km. trasa. Prowadzi bezdrożami Pogórza i Beskidu Niskiego, rzadko lub wcale nie uczęszczanego acz niezwykle urokliwego także pod względem krajoznawczym. Realizujący to przedsięwzięcie nawiązali do organizowanych przez brzozowski Oddział PTTK, w latach osiemdziesiątych minionego wieku rajdów „Szlakami kurierów beskidzkich”. Jan Łożański, kurier beskidzki - honorowy członek Oddziału PTTK w Brzozowie, dał asumpt działaczom z lat minionych do powstania rajdu jako lekcji historii na szlaku (takich lekcji przecież zorganizowaliśmy kilkanaście w latach 1980-tych i 90-tych.

   Wczoraj, podczas tego spotkania-konferencji przypominani byliśmy kilkakrotnie, że to my zaczęliśmy to, co inni kontynuują. Dla wszystkich związanych z brzozowską turystyką sprzed lat mam pozytywne wieści. Cytowany wyżej „Beskid Niski” chce nawiązać do naszej przeszłości i reaktywować rajdy brzozowskie w tej samej konwencji, jako kolejne, już od przyszłego roku.

   Dziś w drugim dniu konferencji – działania w terenie, przejście odcinka wyznakowanego szlaku na trasie Wisłoczek – Polany Surowiczne a potem ognisko przy „Chałupie Elektryków” Politechniki Warszawskiej, po czym przejazd do Jasiela, gdzie nastąpi złożenie wiązanek kwiatów przed naszym pomnikiem kurierskim.

   Trochę to dla nas wstyd, że inni robią dziś za nas, trochę… , usprawiedliwiać nas może, że po latach turystycznej prosperity, rozjechaliśmy się po świecie, pozakładaliśmy rodziny i czasu brakło na turystyczne chęci; działania kostuchy, spowodowały, że wielu z nas powędrowało już na niebieskie połoniny. Przypomnijmy, że z góry patrzy na nas Kazik Michańczyk, nauczyciel SP w Grabownicy – inicjator tych rajdów, Mirek Pilch - nasz rajdowy „zapiewajło”, który potrafił od wieczora do rana grać piosenki turystyczne, Piotrek Zborowski z brzozowskiego OHP, Lucjan Krynicki – prezes Oddziału PTTK z tych czasów, czy Zbyszek Kościński, który po mnie organizował te imprezy.

   Będąc zaproszonym na konferencję z satysfakcją stwierdzić muszę, że nasze historie związane z rajdami, pomnikiem kurierskim, obecności na nich kurierów beskidzkich i tatrzańskich, rajdowymi wydawnictwami itd. zyskały zainteresowanie i zaciekawienie zebranych. Dla nas wówczas było to zwykle działanie; dla obecnych, znaczy to coś więcej. Po latach miło było tu być, to widzieć i słyszeć.

(fot. arch.portalu i Marcin Depa)

 Jan Wolak

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ

 

Galeria

Najnowsze od

Brzozowiana.pl. All rights reserved.