Menu
Dzisiaj jest: 29 Marzec 2024    |    Imieniny obchodzą: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

stokrotka2

Admin

Admin

URL strony: http://www.brzozowiana.pl

Dynów - finał „Lata w teatrze”. Spacer z mapą dzieciństwa

Jest to kontynuacja https://brzozowiana.pl/dynow/item/4899-mapa-dziecinstwa-dynowa-2019-w-najblizszy-weekend-final.html

W sobotę 17 sierpnia o godz. 16.00 odbył się pierwszy spacer z „Mapą Dzieciństwa”. Uczestnicy spaceru poznali następujące historie opisane na Mapie.

  1. Potańcówki

Dawniej nad Sanem od strony Bartkówki odbywały się zabawy taneczne na drewnianych podestach. „My, dzieciaki, z mostu, bo tam był najlepszy widok, w dużym tłumie gapiów, przyglądaliśmy się im z ogromną ciekawością”.

  1. Krypa

„Pan Marynowski za drobną opłatą (50 gr – 1 zł) przewoził nas łódką przez San. Wystarczyło go tylko zawołać. Zdarzało się, że okoliczne łobuziaki wołały »Panie Marynowski!«, a kiedy przypływał z drugiego brzegu, chowały się w krzaki”.

  1. Zabawy w Sanie

Dawniej woda w Sanie była na tyle czysta, że można było ją pić. Mieszkały w niej raki, które łowiono. Pływano również na dętkach, które miały wystające wentyle, drapiące brzuchy i boki dzieciaków. Budowano też zapory z kamieni, puszczano kaczki. Kiedy San zamarzał, ślizgano się po nim. Teraz dziewczyny mają tu swój kamień spa.

  1. Wywrotka na kajaku

„Kiedyś z tatą płynęliśmy kajakiem, w pewnym miejscu było tak płytko, że się przewrócił i skąpaliśmy się w Sanie”.

  1. Ognisko

Już od dawna nad Sanem przy lasku akacjowym pali się ogniska. Dawniej pieczono na kijach strąki bobu, kukurydzę, buraki cukrowe, rzepę, jabłka i ziemniaki.

  1. Latawce

„Na polach i łąkach puszczaliśmy własnoręcznie zrobione latawce. Trzeba było tylko dużo pustej przestrzeni i wiatru”.

  1. Skup ziół

„Jako dzieci zbieraliśmy zioła, głównie białą pokrzywę i sprzedawaliśmy je w skupie ziół. Za zarobione 2,40 zł kupowaliśmy lody u Szajnika”. Zbierało się też ślimaki winniczki na sprzedaż do Francji.

  1. Wypasanie krów

„Jako dziecko codziennie wypasałem krowy. Był to darowany mi czas na czytanie książek, kąpiele w Sanie i naukę gry na gitarze. Dzięki temu dziś mam kapelę Tońko”.

  1. Prace w polu

Od zawsze dzieci pomagają przy zbieraniu ziemniaków. Dzielą się na dwie grupy: te, które to uwielbiają, i te, które tego nie znoszą. Biorą też udział w koszeniu żyta i pszenicy.

  1. Jabłonka pradziadka

„Moim ulubionym miejscem jest jabłonka u pradziadka. Mogę na niej siedzieć godzinami”.

  1. Kino

Mieszkańcy z rozrzewnieniem wspominają niedzielne poranki w kinie, kiedy można było obejrzeć nawet 5, 6 bajek pod rząd. Teraz kina już nie ma, ale dzieciaki o nim marzą.

  1. Lody u Szajnika

Kiedyś zimą San zamarzał. Wyrąbywało się wtedy wielki kawał lodu, który zagrzebany w trocinach wytrzymywał do lata. Dzięki temu pan Szajnik mógł robić swoje lody. Miał lody śmietankowe, czekoladowe i truskawkowe. Kiedy skończyła się jedna porcja, trzeba było czekać 2 godziny, aż żona pana Szajnika ukręci ręcznie kolejną. Nigdy nie wiadomo było, jaki będzie nowy smak.

  1. Zabawy w fontannie

Dawniej na fontannie były dwa kamienne misie. Dzieci chętnie się na nie wdrapywały. Wyławiało się też pieniążki z wody.

  1. Na blokach

Na blokach mnóstwo jest zabaw: „Chowamy się w piwnicach, bawimy na trzepaku, organizujemy wyścigi ślimaków, zjeżdżamy z górki np. na choince” (dawniej zjeżdżano na papierowych tornistrach na tzw. potocznej górce). A tam, gdzie okna bloków są naprzeciwko siebie, dziewczyny komunikowały się pisanymi do siebie kartkami „Hej, wyjdziesz na pole?”. „Zaraz, tylko zjem obiad…”.

  1. Drzewo przy kościele

„Któregoś dnia podczas mszy była burza. Piorun uderzył w ogromne drzewo stojące przed kościołem, drzewo spadło z hukiem na ogrodzenie obok i je zniszczyło. To było straszne!”.

  1. Stare liceum

„Tam jest taki obraz na ścianie, kiedyś podeszłyśmy do okna i wydawało się nam, że się poruszał. Strasznie się przestraszyłyśmy i uciekłyśmy”.

  1. Wieczna budowa

Podobno dwóch braci budowało tu dom i restaurację, ale się poróżniło. „Ta budowa jest tutaj od zawsze, pamiętają ją jeszcze nasze mamy…”.

  1. Park rozrywki

„Tam nasze mamy jeździły na hulajnogach po alejkach”. „Była tam zielona budka, w której można było wypożyczyć rowery, hulajnogi, a nawet piłki. Sadziliśmy tam drzewka, bratki…”. Teraz to miejsce jest ogrodzone, bo jest to cmentarz żydowski.

  1. Stacja kolejki

„Były kiedyś napaści na kolejkę, tata mi opowiadał”. Przez lata odbywały się tutaj spektakle plenerowe, reżyserowane przez Madzię Miklasz. Grali w nich mieszkańcy Dynowa, dorośli i dzieci, a także artyści z całej Polski, muzycy, aktorzy, tancerze. Przez miesiąc stacja zamieniała się w kolorowe miejsce, na której my, dzieciaki siedzieliśmy od rana do wieczora.

  1. Trzecia kapliczka

„Kiedyś tam poszłam i wydawało mi się, że widzę małą dziewczynkę. Ale zniknęła. I że zza drzewa widać było czyjeś włosy. Tam jest tak strasznie. Są tam figurki aniołków na pamiątkę utopionych dzieci…”.

  1. Niewybuchy

Dawniej, po wojnie znajdywano dużo niewybuchów w parku, na polach. Kiedy wybuchł skład amunicji w dworku, odłamki rozrzuciło po polach. Saperzy brali takie niewypały i detonowali nad Sanem. Ogradzali teren taśmą, ale dzieciaki podczołgiwały się przez kukurydzę, żeby zobaczyć wybuch.

  1. Ławka znajomości

„To nasza ulubiona ławka w parku. Z koleżanką siadałyśmy na tej ławce i zapoznawałyśmy się z przechodzącymi osobami w naszym wieku. Poznałyśmy w ten sposób mnóstwo chłopaków i kilka dziewczyn”.

  1. Kot Grzymysława

„Koleżanka znalazła kiedyś małego kotka przy szkole. Grzymysław, a właściwie Grzymysława, bo to ona, stała się naszą szkolną maskotką.”

  1. Kolęda

„Dawniej chodziliśmy z kolędą »po szczodrakach«, był żołnierz, Herod, Żyd, diabeł, dziad i śmierć. Odgrywaliśmy całe spektakle, z muzyką”. „Ja też chodzę z koleżankami, bierzemy szopkę i gwiazdę ze świeczką i śpiewamy kolędy”.

  1. MOK

„Pieter Sowa tak pięknie grał na skrzypcach, że mówiono, że duszę diabłu sprzedał. U nas z pokolenia na pokolenie grają, a sami samoucy, kapela jest rodzinna. Oprócz skrzypiec, cymbały i trzystrunowe basy”. W MOK-u próby mają różne kapele i grupy muzyczne z okolicy.

  1. Plantacja mopów

Na placu za kościołem, na trzepaku, raz na jakiś czas, możemy natrafić na plantację mopów! „Zepsute mopy z całego miasta, trafiają do tego miejsca, jeśli są grzeczne i chodzą do kościoła codziennie, przez trzy miesiące, to wtedy się naprawiają i mogą wrócić do swoich domów. Jeżeli jednak jakiś mop w ciągu tych trzech miesięcy będzie niegrzeczny w kościele, to trafia do piwnicy, a potem znowu może odbyć trzymiesięczną pokutę”.

  1. Ściana mrówek

Zbierając materiały do mapy, na własnej skórze odkryliśmy ścianę mrówek. Uważajcie!

  1. Stadnina jednorożców

Chcemy w Dynowie stadniny jednorożców!

  1. Schronisko dla zwierząt

„Brakuje w Dynowie schroniska dla zwierząt. Np. jest tu taki owczarek niemiecki, który po śmierci swojego pana przychodzi do niego na grób i siedzi na cmentarzu”.

  1. Dynów Hall

Naszym marzeniem jest galeria handlowa w Dynowie. Duża. Z ogromną liczbą różnych sklepów, tak, żebyśmy nie musieli jeździć na zakupy do Rzeszowa. Chcielibyśmy, żeby galeria stanęła w samym środku rynku. Fontanna byłaby jej centralną częścią i znajdowałaby się w środku galerii. Oprócz tego zaplanowaliśmy tam nasze kolejne marzenia, czyli: basen, a dokładnie aquapark z najdłuższą zjeżdżalnią w Europie, kino 3D, papugarnię i cukiernię „u Wojtka” z mnóstwem ciast, ciasteczek, lodami i kawą.

  1. Droga na Bachórz

„Tata opowiadał mi, że razem ze swoim rodzeństwem chodził torami do Dynowa”.

Realizatorzy projektu

 Aut. zdjęć: Aleksandra Rózga

„Święto pieroga” w Temeszowie

    17 sierpnia w parku w Temeszowie obyła się kolejna impreza zorganizowana w ramach obchodzonych Dni Gminy Dydnia. Organizatorem i pomysłodawcą  tej imprezy było Koło Gospodyń Wiejskich w Temeszowie, powstałe w minionym roku. Impreza obfitował w wiele atrakcji towarzyszących, były międzynarodowe zawody  młodzieżowych drużyn pożarniczych dziewcząt w Dydni i drużyny słowackiej. Było fair play także w wyniku końcowym rywalizacji bowiem współzawodnictwo zakończyło się wynikiem remisowym. Organizacja tej imprezy spoczywała na jednostce OSP z Wydrnej. O wiele większa rywalizacja była w gminnych zawodach OSP w piłce nożnej (kula bumper ball).  Zwycięzcą okazała się drużyna OSP z Niewistki, która zostawiła za sobą drużyny strażackie z Krzywego (II miejsce),  Temeszowa (III) oraz Obarzyma i Niebocka.

Panie z KGW na to święto przygotowały łącznie około trzech tysięcy pierogów, które miały różne kolory i smaki. Smakosze mieli do wyboru tradycyjne – ruskie, z kapustą kiszoną, z kapustą słodką, kapuściane z dodatkami mięsnymi, z kaszą gryczaną,  „razowe” bo na mące razowej i jeszcze kilka innych odmian. Pierogi w warunkach domowych wykonywały wczoraj przez cały dzień, dowiadujemy się od szefowej KGW Pani Moniki Kucab. Ale nie tylko pierogi przygotowały Panie na to święto. Był także wielki tort dla wszystkich uczestników imprezy. O pokrojenie którego, poproszono Panią Wójt Alicję Pocałuń.  Każdy znalazł tam coś dla siebie, dzieci zjeżdżalnie, huśtawki i popcorn. Były występy młodych artystów, zespół taneczny „Stokrotki” pokazał się w nowych układach tanecznych. Młodzi akordeoniści Filip Siwiecki i Kacper Kosztyła zaprezentowali  swe umiejętności mistrzowskie w wybranych utworach z bogatego repertuaru muzyki poważnej. Pisaliśmy o nich  wiele razy, gratulując sukcesów między innymi w Berlinie i Wiedniu i na wielu krajowych konkursach młodych akordeonistów. Był występ polsko-boliwijskiej grupy teatralnej „Entre Dos Aguas  un  Teatro” ( „Między Dwiema Wodami Jeden Teatr”) rodzinna grupa aktorska Marii Zarzyka i Fidela Lucasa Achirico Espinoza – aktora i muzyka boliwijskiego i ich córki – Naomi, obecnie mieszkańców Obarzyma.  A potem była biesiada z hitami muzyki disco polo.

Ciekawą gawędą na temat historii pieroga, podzieliła się z uczestnikami tej imprezy Natalia Milczanowska (najmłodsza członkini KGW): Gdy prześledzimy historię pierogów na świecie okaże się, że te najstarsze pochodzą z Chin. Te tradycyjne pierożki nadziewane farszem z kapusty pekińskiej oraz mięsa nazywające się jiaozi znane były już w starożytności. Potrawą tą po dziś dzień mieszkańcy Dalekiego Wschodu witają Nowy Rok, a Ci, którzy w nadzieniu odnajdą  ukrytą monetę, ag wierzeń – zapewnione mają szczęście i pomyślność przez następne dwanaście miesięcy, Uważa się, że pierogi z Chin trafiły do Europy za sprawą Marco Polo, jednak rzymskie źródła odnotowują przepis na pierogi w książce kucharskiej „O sztuce kulinarnej” – a zbiór ten znany z kompilacji pochodzącej z V w. n.e.

Najprawdopodobniej pierogi jako potrawa z cienkiego rozwałkowanego ciasta w kształcie kwadratu lub koła, wypełnionego nadzieniem, powstały w różnych częściach świata niezależnie od siebie.

Do naszego kraju, wg. Przekazów, pierogi trafiły za sprawą Jacka Odrowąża – zakonnika i przeora klasztoru w Kijowie, który miał przywieźć  przepis na pierogi właśnie z Rusi.

Legenda głosi, że przejeżdżając przez Podkarpacie Odrowąż mając do dyspozycji  jedynie mąkę, kapustę i grzyby połączył wszystko razem co dało początek pierogom w naszym kraju. Co ciekawe, w tych okolicach Polski jeszcze do niedawna przed pierogowym posiłkiem odmawiano modlitwę: święty Jacku z pierogami, módl się do Boga za nami, żeby pierogi cały rok były na stole i nas od głodu broniły”. W następnych wiekach pierogi w Polsce zrobiły oszałamiającą karierę, a jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym nierzadko spotykane były wesela, na których jedynym daniem były właśnie one.

Pierogi wpisały się w naszą kuchnię i są w niej obecne cały czas. Uwielbiane przez dzieci, pachnące wspomnieniem wakacji u babci i zawsze pożądane przez domowników… Na słono i na słodko, z owocami, kapustą i grzybami, ruskie czy też z mięsem – wszystkie smakują doskonale i trudno sobie wyobrazić bez nich polską kuchnię – nawet w XXI wieku. (inf. wł.)

 

 

Krzemienna. Pokazy gimnastyki i akrobacji gimnastyczek z UKS "Spartanie" w Zahutyniu.

      Jedną z pierwszych imprez odbywających się w dniach 16-18 lipca – Dni Gminy Dydnia, był występ w Krzemiennej młodych sportsmenek – gimnastyczek i akrobatek skupionych w Uczniowskim Klubie Sportowym „Spartanie” w Zahutyniu. Klub od lat już prowadzi prezes klub i jednocześnie instruktor – gimnastyki i akrobatyki Mirosław Kaźmierczak (znany w środowisku jako Miru Spartan).  Klub prowadzi nie tylko zajęcia z gimnastyki, jest też między innymi fitness czy sporty walki.

Na pokazy do Krzemiennej przyjechali w siedmioosobowym składzie. W tym gronie znalazły się także dwie początkujące gimnastyczki z gminy Dydnia, które uczestniczą w klubowych zajęciach.

Sportowcy tego klubu to uczestnicy mistrzostw Polski w fitnessie gimnastycznym, mistrzowie Europy i świata, choćby zawodów odbywających się ostatnio w Budapeszcie. W grudniu 2018 r. w Gdańsku na  WORLD CHAMPIONSHIP FITNESS AEROBIC zajęli I - miejsce - w Fitness BOYS  - (ex aequo z - ARİF TUĞCAN KONDOZ - Turkish Republic of Northern Cyprus - Nev Fitness).

Zaprezentowane układy gimnastyczne i akrobatyki sportowej bliskie miejscami były pokazów spotykanych  na arenach cyrkowych. Zachwycała precyzja i lekkość z jaką wykonywane były poszczególne figury czy elementy większej całości. Trwający blisko 30 minut pokaz nagradzany był co chwilę brawami.

Za zachwycający występ  instruktorowi i gimnastyczkom, także tym z gminy Dydnia podziękowania złożyła Pani Wójt Gminy Dydnia Alicja Pocałuń. (inf. wł.)   

Zawody wędkarskie dla dzieci i młodzieży. Krzemienna - Skwer Dydeńskich

      16 sierpnia w na stawie  przy Skwerze Dydeńskich w Krzemiennej odbyły się „I Zawody wędkarskie dla dzieci i młodzieży”. Impreza o charakterze sportowo rekreacyjnym została zorganizowana przez grono pasjonatów wędkarstwa z gminy przy udziale  Gminnego Ośrodka Kultury. Zlokalizowana - zorganizowana w uroczym miejscu, skwerze – mini parku, w którym znajduje się zarybiony staw.  Sam staw stanowi już nie lada atrakcję, zagospodarowany jest z rozmysłem, obsadzony miejscami roślinnością wodną, w tym kwitnącymi kolorowymi nenufarami. Jego otocznie obsadzone ozdobnymi krzewami, są też alejki z ławeczkami. Atrakcyjne miejsce także do spacerów i wypoczynku.

      W zawodach wzięło udział czternaścioro młodych wędkarzy, którym towarzyszyli rodzice lub opiekunowie a w kilku przypadkach całe rodziny. Zawody obywały się w dwu kategoriach wiekowych:  do 12 roku życia i 13-16 lat. W ciągu dwu godzin wędkowania, większości uczestnikom udało się złowić choćby małe płotki.

Zwycięzcami zostali, w kategorii do 12 lat:

I miejsce – Aleksander Czopor

II miejsce – Gabriel Klimowicz

III miejsce – Jakub Jodłowski

Wśród 13 – 16 latków zwyciężyli:

I miejsce – Kacper Serafin

II miejsce – Bernadeta Fejdasz

III miejsce – Kamil Gratkowski.

Największą rybę (leszcza) złowił Jakub Gaworecki.

Komisji sędziowskiej przewodził  Kamil Kędra z Koła PZW w Brzozowie (Koło Miejskie)

Uczestnicy zawodów zostali w trakcie ich trwania obdarowani przez organizatorów słodyczami, soczkami i piernikami a na zakończenie imprezy były tradycyjne kiełbski z gilla i herbata.

W imieniu organizatorów nagrody i dyplomy uczestnikom zawodów wręczyli Wójt Gminy Dydnia – Alicja Pocałuń i dyrektor GOKBiW – Rafał Czopor. 

Młodzi wędkarze ale i opiekunowie  deklarowali swój udział w przyszłorocznych zawodach uznając, iż była to impreza sportowo-rekreacyjna ale także ucząca i rozwijająca zainteresowania szersze niż samo wędkarstwo, to także przyroda  nas otaczająca ale i ekologia. Będzie miło mi Was  gościć mówił Sołtys wsi Krzemienna - Andrzej Kot, z zawodu nauczyciel przedmiotów przyrodniczych, deklarując także zainteresowanie i pomoc ze strony Rady Sołeckiej.

Dla uczestników zawodów oraz kibiców na pobliskim placu dały popis gimnastyki i akrobatyki sportowej – młode gimnastyczki z Uczniowskiego Klubu Sportowego „Spartan” z Zahutynia. Relacja z tego występu w oddzielnym materiale

Zawody wędkarskie i występy młodych gimnastyczek otwierały cykl imprez z okazji obchodzonych Dni Gminy Dydnia – szczegółowy program znajdzie czytelnik w zakładce „Już wkrótce” na plakacie informującym o powyższym . (inf. wł.)

 

Gmina Brzozów

  • Brzozów
  • Górki
  • Grabownica Starzeńska
  • Humniska
  • Przysietnica
  • Stara Wieś
  • Turze Pole
  • Zmiennica
  •  

Gmina Domaradz

  • Domaradz 
  • Barycz
  • Golcowa

Gmina Dydnia

  • Dydnia
  • Grabówka
  • Hroszówka
  • Jabłonka
  • Jabłonica Ruska
  • Końskie
  • Krzemienna
  • Krzywe
  • Niebocko
  • Niewistka
  • Obarzym
  • Temeszów
  • Ulucz
  • Witryłów
  • Wydrna

Gmina Haczów

  • Buków
  • Haczów
  • Jabłonica Polska
  • Jasionów
  • Malinówka
  • Trześniów
  • Wzdów

Gmina Jasienica Rosielna

  • Jasienica Rosielna
  • Blizne
  • Orzechówka
  • Wola Jasienicka
  •  

Gmina Nozdrzec

  • Nozdrzec
  • Hłudno
  • Huta Poręby
  • Izdebki
  • Siedliska
  • Wara
  • Wesoła
  • Wołodź

Gmina Dynów

  • Dynów
  • Bachórz
  • Dąbrówka Starzeńska
  • Dylągówka
  • Harta
  • Laskówka
  • Łubno
  • Pawłokoma
  • Ulanica
  • Wyręby
  •  

Powiat

  • Warto zobaczyć
  • Inne zdjęcia
  • Regionalne