Logo
Wydrukuj tę stronę

ŚWIĘTO DZIĘKCZYNIENIA ZA PLONY

 ŚWIĘTO DZIĘKCZYNIENIA ZA PLONY                                                                              fot. T. Żaczek

    Czas zbierania plonów dla mieszkańców wsi, to czas największego znoju, ale i najważniejszej w całym roku pracy, wieńczącej wszystkie ich starania i zabiegi gospodarskie. Był to czas, który miał swój własny rytm i liczne, uświęcone tradycją zwyczaje i obrzędy.

    Dożynki – największe w roku święto gospodarskie rolników obchodzone jest zwykle po zakończeniu wszystkich najważniejszych prac polowych i zebraniu plonów, a głównie plonu zbóż.

    W dawnej Polsce zwano je także m.in. wieńcowem (od najważniejszego ich symbolu, wieńca ze zbóż i kwiatów). Dożynki obchodzone są w Polsce prawdopodobnie od XVI wieku jak pisze dr Barbara Ogrodowska w „Polskich obrzędach i zwyczajach dorocznych”. Wieniec dożynkowy nazywany bywał plonem, ponieważ uosabiał wszystkie zebrane plony i urodzaj. Dożynki w minionych czasach były manifestacją odrębności chłopskiej i dumy. Były świętem całego rolniczego stanu, połączonym z wystawami rolniczymi, festynami, występami ludowych zespołów artystycznych.

    Po roku 1980 po raz kolejny zmieniły swój charakter. Pozostając świętem rolniczego stanu, stały się jednocześnie uroczystością wyznaniową, religijną i dziękczynieniem składanym Bogu i Matce Bożej za szczęśliwie zakończone żniwa i zebrane plony.

    W 2013 r. w dniu 1 września na Jasnej Górze w Częstochowie odbyły się największe i najuroczyściej obchodzone dożynki chłopskie. Uczestniczyły w nich niezliczone tłumy, delegacje rolnicze z całej Polski. Pielgrzymujący w tradycyjnych strojach regionalnych, nieśli do świątyni dary z płodów ziemi i coraz to piękniejsze, bardziej pomysłowe wieńce i oczywiście przedstawiciele władz państwowych z Prezydentem RP Bronisławem Komorowskim na czele.

    Oglądając transmisję telewizyjną miło było słuchać podziękowań składanych włodarzom wsi z jej całym dziedzictwem kulturowym i religijnym, którzy łączą to co polskie i święte. 

                                                    To się nie wróci

                                                                                    „Niedaleko Brzozowa

                                                                                     za dydniańską bramą,

                                                                                    jest taka miejscowość – 

                                                                                    Krzywe ją nazwano…”                                                                          

 

                                                                                                       (Ignacy Wójcik)

 

   W gminie Dydnia dożynki odbyły się 18 sierpnia, ale nie o nich chcę pisać, tylko o wkładzie pracy Izby Regionalnej i Koła Gospodyń Wiejskich w Krzywem w ich organizację.

    W sali ekspozycji stałej przy stole przykrytym lnianym obrusem zasiedli gospodarze, przed nimi chleb przybrany czerwoną kaliną i napis „Plon niesiemy plon”.

     Przed sceną na zewnątrz urządzona została ekspozycja z eksponatów Izby Regionalnej : gospodyni z kądzielą lnianą tzw. „przysiadką”, a u jej stóp kołyska z dzieckiem w beciku, dziewczyna (kukła) robiąca masło, gospodarz z cepem, a przed nim snop zboża, kolejna dziewczyna ze snopkiem i sierpem. Wszystkie postacie w strojach chłopskich i duży plakat z napisem: „ Izba Regionalna i Koło Gospodyń Wiejskich w Krzywem „Fragment życia dawnej wsi”, Krzywe 18 sierpnia 2013.”

    Przed nimi niecka drewniana – duża wypełniona warzywami: dyniami, pomidorami, cebulą, ziemniakami, burakami, ogórkami i koprem. Obok na płycie 1 m wysokości wiersz poety ludowego z Krzywego Mieczysława Nykla zaczynający się słowami: „Dziś na Krzywem wielka wrzawa, dożynkowa jest zabawa i wystawa jest rolnicza, co każdego wciąż zachwyca…”, z lewej strony płotek, przy nim słoneczniki i różne zioła, na brzegu sceny kwiaty kwitnące w doniczkach i oparta o kołyskę informacja „ O życiu dawnej wsi”.

    Mieczysław Nykiel napisał także wierszem o Izbie Regionalnej i warto kilka wersów w tym miejscu przytoczyć: „… Mamy też Izbę Regionalną, w której eksponaty uczą nas, jak ojców naszych pracy i życia mijał czas. To żywa opowieść o życiu i pracy w gospodarstwie i na roli, to historia, która winna być przekazywana pokoleniom, inaczej zaginie powoli…”.  

     Koło Gospodyń Wiejskich z Końskiego także wyśpiewało wspaniale wieś Krzywe, szefową KGW p. Kraczkowską oraz Bogusławę Krzywonos: „…A Pani Krzywonos z dalekiego świata, przypomina wszystkim starodawne lata. Izba Regionalna prężnie tutaj działa, jakby nie Krzywonos, toby nie istniała…”.

    Dożynkowi goście z zaciekawieniem oglądali eksponaty, czytali informacje i oczywiście robili pamiątkowe zdjęcia. Po dożynkach Izba Regionalna w Krzywem wzbogaciła się o kolejny wieniec dożynkowy, który wykonywało 10 osób z Krzywego na czele z Marią Kocyłą. Goście – z Dydni, Końskiego, Wydrnej, Krzywego, Brzozowa, Piotrkowa Trybunalskiego zwiedzali wystawy stałe i czasową, pozostawiając w Księdze Pamiątkowej wiele ciekawych wpisów.

    Dzięki Izbie Regionalnej w Krzywem najlepiej widać przeobrażenia na wsi. Często są to powody do dumy, ale i zadumy nad mijającym czasem. Nie żyjemy w raju, ale w kraju pełnym zmian i wytężonej pracy – szczególnie rolników. Dawniej przed siewem tak się modlili :” My Ci damy trud i poty. Ty nam daj urodzaj złoty”. Dzisiaj śpiewają słowa wdzięczności: „Panie dobry jak chleb”, bo o ten chleb modlimy się codziennie i oby go nam nigdy nie zabrakło.

                                                                                                                                                                                                                                Halina Kościńska

    fot. Tomasz Żaczek     

Galeria

Najnowsze od

Brzozowiana.pl. All rights reserved.