Menu
X Podkarpacki Konkurs modeli Redukcyjnych. Przysietnica 2025.

X Podkarpacki Konkurs modeli R…

Zapraszamy do obejrz...

Klasyki na Rynku w Brzozowie

Klasyki na Rynku w Brzozowie

Zapraszamy na fotore...

X Podkarpacki Konkurs modeli redukcyjnych

X Podkarpacki Konkurs modeli r…

Już za tydzień w Zes...

Wypadek na ul. Moniuszki w Brzozowie

Wypadek na ul. Moniuszki w Brz…

W wyniku zdarzenia d...

XI Polonijny Festiwal Dziecięcych Zespołów Folklorystycznych

XI Polonijny Festiwal Dziecięc…

Zapraszamy na fotore...

III Festiwal Piwa i Wina oraz 45-lecie brzozowskiego punk rocka

III Festiwal Piwa i Wina oraz …

12 lipca w Parku Jor...

Gminne zawody sportowo - pożarnicze. Brzozów 2025.

Gminne zawody sportowo - pożar…

Zapraszamy na relacj...

Procesja Bożego Ciała w Brzozowie

Procesja Bożego Ciała w Brzozo…

Zapraszamy na relacj...

4 x podium dla łuczników Sagit Humniska

4 x podium dla łuczników Sagit…

W dniu 24 maja 2025 ...

Niebezpieczny wypadek w Golcowej – mężczyzna przysypany ziemią uratowany przez strażaków

Niebezpieczny wypadek w Golcow…

W sobotę, 18 styczni...

Prev Next
Dzisiaj jest: 11 Październik 2025    |    Imieniny obchodzą: Aldona, Emil, Marian
NAJNOWSZE:

Kolędy i pastorałki - Mansarda 29.12.2013

Na zakończenie tegorocznych występów Mansarda wystąpiła na spotkaniu świątecznym dla pracowników i współpracowników niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej DAR-MED. Spotkanie to odbyło się w Humniskach w zajeździe "Pod lipą". Goście mogli usłyszeć „Maleńką Miłość", „Skrzypi wóz" , „W maleńkiej stajence", „Lulaj Go Matko, lulaj", „Bóg się rodzi" oraz „Wilijną pastorałkę" i na koniec wspólnie z gośćmi odśpiewaną tradycyjną polską kolędę „Dzisiaj w Betlejem".

"Poczuj się Karpacko" - Domaradz

 

Domaradz – wieś ongiś biskupia.

CZYTAJ BLOG I… „POCZUJ SIĘ KARPACKO…”

    Po pokonaniu luteckich zakrętów wijących się w ciasnej w tym miejscu dolinie Stobnicy wjeżdża się nagle w rozszerzenie owej doliny. Droga nagle się prostuje, przeciąga się niczym wąż wygrzewający się na słońcu a na horyzoncie, jak gigantyczny kreci kopiec pojawia się porośnięta lasem góra. Zjawisk to trudno nazwać niesamowitym, po prostu, podróż jakich wiele chciałoby się rzec. I mimo ze udowadnianie iż miejscowość ta, która nie jest, już i jeszcze, miastem a zarazem trudno już nazwać ją wsią, jest miejscowością wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju równałoby się marnej samorządowej demagogii i wybujałemu lokalnemu patriotyzmowi to jednak mówienie że taką miejscowością ta mieścino-wieś nie jest, równałoby się kłamstwu. Domaradz jest dużą wsią na Pogórzu Dynowskim, części Karpat Zachodnich, w dolinie rzeki Stobnicy, lewego dopływu Wisłoka. Początki miejscowości sięgają zamierzchłych dziejów, kiedy to na terenie Domaradza prawdopodobnie istniało grodzisko, czego ślady zachowały się w zarówno w krajobrazie płn-wsch. części miejscowości jak i obecnej nazwie tej części wsi - nosi ona nazwę 'Grodne'. Pierwsza pisemna wzmianka o Domaradzu pochodzi z aktu lokacyjnego wsi, wydanego przez Kazimierza Wielkiego w 1359 roku. Lokacja odbyła się na prawie magdeburskim. Życie pierwszych osadników z pewnością sielanką nie było. Obszary dawnej Rusi Czerwonej której częścią była Ziemia Sanocka, porastała gęsta puszcza graniczna, a i teren, jak wiadomo każdemu kto w okolice te kiedykolwiek odważył się zapuścić, nie jest ludziom sprzyjający. Jakieś zdawałoby się fatum ciąży nad mieszkańcami tego zapomnianego regionu którzy już od czternastego wieku musieli walczyć z "niesprzyjającymi okolicznościami przyrody" czy to w postaci watach wilków atakujących ludzi i zwierzęta, czy też w postaci domową metodą wytworzonych pseudo-traktorów przewracających się na stromych podbeskidzkich zboczach.

Początkowo Domaradz był własnością króla, nie długo Jednak był Domaradz wsią królewską. W 1384 roku miejscowość stała się własnością biskupstwa przemyskiego i weszła w skład tzw. Klucza Brzozowskiego, to jest zespołu wsi w dolinie Stobnicy należących do biskupów przemyskich. Obok Domaradza w skład klucza wchodził oczywiście Brzozów, letnia rezydencja biskupów przemyskich, Stara Wieś oraz Blizne. W tym także okresie wybudowano w Domaradzu drewniany kościół, najcenniejszy obecnie zabytek gminy Domaradz i jeden z cenniejszych tego typu zabytków w Polsce. W kościele tym znajduje się otaczany kultem obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Otoczony prastarymi drzewami sprawia wrażenie zmęczonego ciężarem ponad pięciu wieków burzliwej najczęściej historii. Weteran kilku wojen, powiernik tysięcy zmartwień, świadek tysięcy śmierci, niemy widz w teatrze historii.

Usytuowanie Domaradza na dawnym tzw. 'Cesarskim Trakcie' sprzyjało rozwojowi miejscowości. 'Cesarskim Traktem' nazywano szlak handlowy wiodący ze wschodu i północy, przez Przemyśl i Przełęcz Dukielską, na południe Europy. W rezultacie owego położenia w latach 1863-1890 Domaradz został podniesiony do rangi miasteczka. Sprzyjało to rozwojowi handlu. W owym okresie istniało w Domaradzu kilka karczem, z największą i najsłynniejszą z nich, zwaną Austerią. W karczmach podróżni mogli zatrzymać się na nocleg czy też strawę a także wymienić konie zmęczone długą podróżą przez Europę. Zatrzymywały się też tutaj dyliżansy pocztowe. Z tego okresu pochodzi pieczęć Domaradza przedstawiająca taki właśnie pojazd. Polityka zaborcy oraz bieda spowodowała jednak upadek wielu małych galicyjskich miasteczek, w tym także Domaradza. Domaradz, podobnie jak wiele innych wsi pogórzańskich, charakteryzuje się specyficzną strukturą urbanistyczną, wynikającą z uwarunkowań historycznych ale przede wszystkim z górzystego ukształtowania terenu. Można więc wyróżnić w Domaradzu trzy główne części. Najstarsza część Domaradza stanowiąca ekonomiczne, chociaż nie geometryczne, centrum wsi to obszar położony w dolinie Stobnicy. Ta część wsi nazywana jest Miastem. Wschodnia część wsi, ciągnącą się w stronę Golcowej w dolinie Golcówki nosi nazwę Domaradz-Góra. Najwyżej położoną i najtrudniej dostępna częścią miejscowości jest jej płn-wsch. część, czyli Zatyle i Poręby. Wysokości dochodzą tutaj do 500 m.n.p.m.

Domaradz położony jest na skraju Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego, w otulinowej strefie chronionego krajobrazu. Najwyższym szczytem owego parku jest Sucha Góra (591 m. n.p.m.) będąca zarazem najwyższym wzniesieniem Pogórza Karpackiego i najwyższym szczytem Karpat na północ od Krosna. Jest to zatem obszar gór niskich. W samym Domaradzu najbardziej charakterystycznym wzniesieniem jest owiana legendami góra Chyb. Znajduje się ona w centralnej części wsi i stanowi czoło pasma ciągnącego się od Domaradza w kierunku płd-wsch. po Starą Wieś i nazywanego czasem Parnasem. Jadąc Od Rzeszowa w stronę Bieszczadów i wjeżdżając w Lutczy w rozległą w tym miejscu dolinę Stobnicy oczom podróżników ukazuje się owa góra wraz z ciągnącym się za nią Parnasem. Zdaje się być wartownikiem, od tysiącleci strzegącym tej doliny, tych ludzi, którzy tutaj, na tym, zdawać by się mogło, końcu świata, mimo wszystko, mimo odległości mimo ekonomicznego upośledzenia, mimo światowego zapomnienia, próbują nadawać sens i kształt swojemu istnieniu.

Od pokoleń przemierzając te same ścieżki, drogi, szlaki, kiedyś błotniste i kamieniste, dziś czasem asfaltowe, czasem nie. Bo są rzeczy które mimo wieków, mimo kilkusetletniego tykania zegara, nie zmieniły się. Nie zmienił się Chyb, bezwzględnie pilnujący doliny Stobnicy, nie zmienił się język, w którym normalny wąwóz wciąż uparcie odmawia bycia wąwozem i nazywa się "paryją". W którym stodoła nigdy stodołą nie będzie, ale na zawsze pozostanie "boiskiem". Bo chyba właśnie przewrotność, nieokiełznanie i żywiołowość to składniki tej magicznej mikstury tworzącej mentalność tej ludności, potomków niemieckich i polskich osadników z XIV wieku, ale też z pewnością Rusinów z pobliskich wsi-enklaw zamieszkałych przez Zamieszańców. Spadkobierców Tatarów, którzy przybyli gwałcić i zabijać, a zostali żeby kochać i tworzyć, tworzyć kształt tej ziemi. Potomkowie z pewnością też i Żydów, osiedlających się dopiero od XIX wieku, bo dopiero wtedy biskupi przemyscy, prawdopodobnie doskonale świadomi ekonomicznej niezbędności ludności semickiej, pozwolili się im osiedlać w Kluczu Brzozowskim. Ta mieszanka krwi jest mieszanką wybuchową, jest żywiołem trudnym do okiełznania. Mieszanka ognia i wody, paradoksalnie łatwo-palna. To ta mikstura wygania mężczyzn do knajp, każe gasić ogień ogniem, każe walczyć z wyimaginowanym wrogiem w postaci sąsiada, brata, każdego kto spróbuje się mieć inne zdanie w sprawie świniobicia, kto odmówi kielicha, flaszki piwa. Ale to też ten sam kompozyt wygania ich codziennie o czwartej nad ranem z ciepłych łóżek, każe wstać, i iść, jechać, kilkadziesiąt kilometrów, dzień w dzień do Sanoka, do Krosna, kilkaset do Warszawy, kilka tysięcy, do Niemiec, Ameryki, po to żeby ci co zostali pod pierzyną mogli toczyć swój skryty przed światem i dla świata bezwartościowy żywot.

   TE I INNE CIEKAWE TREŚCI DOTYCZĄCE POGÓRZA PRZEMYSKO-STRZYŻOWSKIEGO ZNAJDZIECIE NA BLOGU „POCZUJ SIĘ KARPACKO”

Minął kolejny rok...

 

 

    Rok 2013 był dla „Mansardy” obfity w występy i towarzyszące im sobotnie próby. Pracowałyśmy wytrwale, wzbogacając ciągle swój repertuar, który pomimo tego, że jesteśmy młodym zespołem, jest już bardzo bogaty i różnorodny.

    W roku 2013 „Mansarda” rozpoczęła swoje koncertowanie od kolędowego debiutu w Izbie Regionalnej w Krzywem, który miał miejsce 26 stycznia podczas spotkania z tradycją bożonarodzeniową pod tytułem "Oj, Maluśki, Maluśki...". Organizatorką tego spotkania, jak i kolejnych w Izbie Regionalnej, była niezmordowana animatorka kultury pani Bogusława Krzywonos. Zaprosiła ona nasz zespół do kolejnych organizowanych przez siebie uroczystości w 2013 roku. A były to:

-Powitanie wiosny (28 kwietnia 2013), gdzie zespół wykonał liczne piosenki o tematyce wiosennej, wśród których wymienić można między innymi „Motylem jestem”, „Piosenka wiosenna”, „Idzie wiosna”, „Krajka”, „Gloria” i wiele innych.

- Talenty Podkarpacia- „Brylant świeci i w popiele” (16 czerwca 2013). Na tym spotkaniu publiczność usłyszała między innymi „Modlitwę wędrownego grajka”, „Hej, przyjaciele”, „Francois Villon”, „Mój czas”.

- Wiązankę piosenek o Bieszczadach i ich specyficznym klimacie zespól wykonał podczas kolejnego wspaniałego spotkania w Izbie Regionalnej pod tytułem „Uroki i smaki Podkarpacia”. Miało to miejsce 6 października 2013r. Zaproszeni goście usłyszeli wówczas w naszym wykonaniu między innymi: „Zielone wzgórza nad Soliną”, „Zabieszczaduj”, „Bieszczadzkie anioły”, „Bejdak”, „Góra dół”, „Bieszczadzkie niebo sierpniowe”, „Miniaturę” A. Wierzbickiego.

    Inne nasze występy w roku 2013 były wynikiem nawiązania współpracy z Brzozowskim Stowarzyszeniem Ludzi Twórczych. Prezesem Stowarzyszenia jest pani Małgorzata Chmiel, a wiceprezesem pani Halina Kościńska. Na zaproszenie obu szefowych Stowarzyszenia nasza grupa dwukrotnie w tym roku wystąpiła w wiązance piosenek ludowych i biesiadnych. Miało to miejsce 10 października i 9 grudnia. Wspaniale wspominamy atmosferę, jaką zapewnili nam należący do Stowarzyszenia artyści. Mamy nadzieję, że i w roku 2014 będziemy nadal ze sobą współpracować. Tym bardziej, że zespół już szykuje się na kolejną wiązankę, tym razem piosenek cygańskich, bo po występach w 2012 i 2013 już nam się nieco wyczerpał ludowy repertuar, a nie lubimy się powtarzać... Zapewniamy jednak, że i po cygańsku będziemy świetne ;)…

    Kolejne występy Mansardy miały swoje ekstremum w grudniu 2013. Zainicjował je nam nieoceniony pan Kazimierz Barański. I tutaj możemy mu za to serdecznie podziękować, choć czasem musiałyśmy bardzo się sprężać, aby zdążyć przygotować występ, bo pan Kazimierz to człowiek czynu: dziś mówi, jutro realizuje… Dziewczyny z zespołu doskonale wiedzą, co mam na myśli, pisząc te słowa…

I tak dzięki Niemu mogłyśmy dać koncert piosenek turystycznych dla dzieci z DPS- u w Brzozowie z okazji mikołajek (8 grudnia). Było to zarówno dla tych dzieci, jak i dla nas wspaniałe i niezapomniane przeżycie, o którym długo będziemy pamiętać. Nawiązały się nawet między nami nici koleżeństwa i być może, jeszcze kiedyś się spotkamy… Kolejnym naszym grudniowym występem był koncert kolęd i pastorałek na środowiskowej wigilii w Nozdrzcu (18.12.2013). Życzliwość i uśmiech, z jakim nas tam przyjęto również na długo pozostanie w naszych sercach. Dziękujemy za to serdecznie, bo poczułyśmy się tam naprawdę jak w jednej wielkiej rodzinie.

    Kolejnym koncertem kolęd i pastorałek zwieńczyłyśmy nasze całoroczne śpiewy. Miało to miejsce 29 grudnia w Humniskach w pięknych wnętrzach Zajazdu „Pod lipą”. Wśród wspaniałych dekoracji świątecznych, w atmosferze życzliwości z jaką nas przyjęli pracownicy i współpracownicy niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej DAR-MED wyśpiewałyśmy między innymi „Maleńką miłość”, „Skrzypi wóz” czy „Wilijną pastorałkę”.

    Ponadto, udało nam się w tym roku, udzielić wywiadu dla rzeszowskiego radia „Via” i dla Brzozowskiej Telewizji Internetowej. Wytrwale i skrupulatnie o naszych wokalnych „wyczynach” pisał również portal „Brzozowiana”, dzięki któremu z pewnością usłyszało o nas jeszcze więcej osób. Cieszy nas to i dodaje zapału do dalszej pracy. A twórcy Portalu, panu Janowi Wolakowi, dziękujemy za to w szczególny sposób.

   Przede wszystkim jednak dziękuję Wam moje kochane „Mansardki”; za wytrwałość, za chęć, za Wasze cudowne głosiki, za to, że nie chowacie swoich talentów gdzieś głęboko, lecz dzielicie się nimi z ludźmi. Bądźcie zawsze takimi, jakimi jesteście... Pan Barański mówi o Was: „mieszanka wybuchowa” i tak po części jest, ale to jest w Was właśnie najlepsze. I za to Wam dziękuję.

    Nie lubię pisać jakichś specjalnych podsumowań, bo cóż można jeszcze powiedzieć? Rok 2013 był dla nas po prostu udany i oby nadal ta dobra passa nam towarzyszyła, a na naszej drodze ciągle pojawiali się tacy wspaniali ludzie, jak dotąd…

O planach na 2014 rok pisać nie będziemy, choć już „coś tam” się klaruje w zarysie. Nie chcemy jednak zapeszyć… A do naszych sympatyków mamy gorącą prośbę: trzymajcie za nas kciuki i kibicujcie nam nadal. A my obiecujemy jeszcze nie raz umilić Wam czas swoim śpiewaniem.

J R-Ż

W Zajeździe "Pod Lipą" w Humniskach - "Mansarda" zakończyła drugi rok występów

     29 grudnia 2013 r. w Zajeździe „Pod Lipą” w Humniskach zespół Mansarda zaprezentował się w koncercie kolęd i pastorałek podczas uroczystego spotkania świątecznego dla pracowników i współpracowników niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej DAR-MED.

     W pięknym otoczeniu świątecznych dekoracji i w miłej, gościnnej atmosferze, przy akompaniamencie trzech gitar, Zespół wykonywał zarówno kolędy tradycyjne, jak i te mniej znane. Goście mogli usłyszeć „Maleńką Miłość” z solówką Magdy Stareńczak, „Skrzypi wóz” (solo Kasia Kot i Monika Krowiak), „W maleńkiej stajence”, „Lulaj Go Matko, lulaj” z solowymi kwestiami Kamili Pomykała, „Bóg się rodzi” oraz „Wilijną pastorałkę” i na koniec wspólnie z gośćmi odśpiewaną tradycyjną polską kolędę „Dzisiaj w Betlejem”.

 Była to dla nas kolejna muzyczna przygoda, puentująca jednocześnie obfity w występy rok 2013.

     Mamy nadzieję, że i nadchodzący rok przyniesie nam równie częste możliwości koncertowania, gdyż śpiewanie to dla nas wielka radość, a każdy występ wzbogaca nasze doświadczenie i przynosi wiele satysfakcji.

     Dziękujemy Organizatorom za zaproszenie i polecamy się na przyszłość.

 

Opiekun zespołu - Jadwiga Rajtar-Żaczek

UZUPEŁNIENIE:

     Rok 2013 był dla „Mansardy” obfity w występy i towarzyszące im sobotnie próby. Pracowałyśmy wytrwale, wzbogacając ciągle swój repertuar, który pomimo tego, że jesteśmy młodym zespołem, jest już bardzo bogaty i różnorodny.

     W roku 2013 „Mansarda” rozpoczęła swoje koncertowanie od kolędowego debiutu w Izbie Regionalnej w Krzywem, który miał miejsce 26 stycznia podczas spotkania z tradycją bożonarodzeniową pod tytułem "Oj, Maluśki, Maluśki...". Organizatorką tego spotkania, jak i kolejnych w Izbie Regionalnej, była niezmordowana animatorka kultury pani Bogusława Krzywonos. Zaprosiła ona nasz zespół do kolejnych organizowanych przez siebie uroczystości w 2013 roku. A były to:

 -Powitanie wiosny (28 kwietnia 2013), gdzie zespół wykonał liczne piosenki o tematyce wiosennej, wśród których wymienić można między innymi „Motylem jestem”, „Piosenka wiosenna”, „Idzie wiosna”, „Krajka”, „Gloria” i wiele innych.

 - Talenty Podkarpacia- „Brylant świeci i w popiele” (16 czerwca 2013). Na tym spotkaniu publiczność usłyszała między innymi „Modlitwę wędrownego grajka”, „Hej, przyjaciele”, „Francois Villon”, „Mój czas”.

 - Wiązankę piosenek o Bieszczadach i ich specyficznym klimacie zespól wykonał podczas kolejnego wspaniałego spotkania w Izbie Regionalnej pod tytułem „Uroki i smaki Podkarpacia”. Miało to miejsce 6 października 2013r. Zaproszeni goście usłyszeli wówczas w naszym wykonaniu między innymi: „Zielone wzgórza nad Soliną”, „Zabieszczaduj”, „Bieszczadzkie anioły”, „Bejdak”, „Góra dół”, „Bieszczadzkie niebo sierpniowe”, „Miniaturę” A. Wierzbickiego.

     Inne nasze występy w roku 2013 były wynikiem nawiązania współpracy z Brzozowskim Stowarzyszeniem Ludzi Twórczych. Prezesem Stowarzyszenia jest pani Małgorzata Chmiel, a wiceprezesem pani Halina Kościńska. Na zaproszenie obu szefowych Stowarzyszenia nasza grupa dwukrotnie w tym roku wystąpiła w wiązance piosenek ludowych i biesiadnych. Miało to miejsce 10 października i 9 grudnia. Wspaniale wspominamy atmosferę, jaką zapewnili nam należący do Stowarzyszenia artyści. Mamy nadzieję, że i w roku 2014 będziemy nadal ze sobą współpracować. Tym bardziej, że zespół już szykuje się na kolejną wiązankę, tym razem piosenek cygańskich, bo po występach w 2012 i 2013 już nam się nieco wyczerpał ludowy repertuar, a nie lubimy się powtarzać... Zapewniamy jednak, że i po cygańsku będziemy świetne ;)…

     Kolejne występy Mansardy miały swoje ekstremum w grudniu 2013. Zainicjował je nam nieoceniony pan Kazimierz Barański. I tutaj możemy mu za to serdecznie podziękować, choć czasem musiałyśmy bardzo się sprężać, aby zdążyć przygotować występ, bo pan Kazimierz to człowiek czynu: dziś mówi, jutro realizuje… Dziewczyny z zespołu doskonale wiedzą, co mam na myśli, pisząc te słowa…

 I tak dzięki Niemu mogłyśmy dać koncert piosenek turystycznych dla dzieci z DPS- u w Brzozowie z okazji mikołajek (8 grudnia). Było to zarówno dla tych dzieci, jak i dla nas wspaniałe i niezapomniane przeżycie, o którym długo będziemy pamiętać. Nawiązały się nawet między nami nici koleżeństwa i być może, jeszcze kiedyś się spotkamy… Kolejnym naszym grudniowym występem był koncert kolęd i pastorałek na środowiskowej wigilii w Nozdrzcu (18.12.2013). Życzliwość i uśmiech, z jakim nas tam przyjęto również na długo pozostanie w naszych sercach. Dziękujemy za to serdecznie, bo poczułyśmy się tam naprawdę jak w jednej wielkiej rodzinie.

     Kolejnym koncertem kolęd i pastorałek zwieńczyłyśmy nasze całoroczne śpiewy. Miało to miejsce 29 grudnia w Humniskach w pięknych wnętrzach Zajazdu „Pod lipą”. Wśród wspaniałych dekoracji świątecznych, w atmosferze życzliwości z jaką nas przyjęli pracownicy i współpracownicy niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej DAR-MED wyśpiewałyśmy między innymi „Maleńką miłość”, „Skrzypi wóz” czy „Wilijną pastorałkę”.

     Ponadto, udało nam się w tym roku, udzielić wywiadu dla rzeszowskiego radia „Via” i dla Brzozowskiej Telewizji Internetowej. Wytrwale i skrupulatnie o naszych wokalnych „wyczynach” pisał również portal „Brzozowiana”, dzięki któremu z pewnością usłyszało o nas jeszcze więcej osób. Cieszy nas to i dodaje zapału do dalszej pracy. A twórcy Portalu, panu Janowi Wolakowi, dziękujemy za to w szczególny sposób.

    Przede wszystkim jednak dziękuję Wam moje kochane „Mansardki”; za wytrwałość, za chęć, za Wasze cudowne głosiki, za to, że nie chowacie swoich talentów gdzieś głęboko, lecz dzielicie się nimi z ludźmi. Bądźcie zawsze takimi, jakimi jesteście... Pan Barański mówi o Was: „mieszanka wybuchowa” i tak po części jest, ale to jest w Was właśnie najlepsze. I za to Wam dziękuję.

     Nie lubię pisać jakichś specjalnych podsumowań, bo cóż można jeszcze powiedzieć? Rok 2013 był dla nas po prostu udany i oby nadal ta dobra passa nam towarzyszyła, a na naszej drodze ciągle pojawiali się tacy wspaniali ludzie, jak dotąd…

 O planach na 2014 rok pisać nie będziemy, choć już „coś tam” się klaruje w zarysie. Nie chcemy jednak zapeszyć… A do naszych sympatyków mamy gorącą prośbę: trzymajcie za nas kciuki i kibicujcie nam nadal. A my obiecujemy jeszcze nie raz umilić Wam czas swoim śpiewaniem.

                                                                                                                                                                                             J R-Ż

 

 

Gmina Brzozów

  • Brzozów
  • Górki
  • Grabownica Starzeńska
  • Humniska
  • Przysietnica
  • Stara Wieś
  • Turze Pole
  • Zmiennica
  •  

Gmina Domaradz

  • Domaradz 
  • Barycz
  • Golcowa

Gmina Dydnia

  • Dydnia
  • Grabówka
  • Hroszówka
  • Jabłonka
  • Jabłonica Ruska
  • Końskie
  • Krzemienna
  • Krzywe
  • Niebocko
  • Niewistka
  • Obarzym
  • Temeszów
  • Ulucz
  • Witryłów
  • Wydrna

Gmina Haczów

  • Buków
  • Haczów
  • Jabłonica Polska
  • Jasionów
  • Malinówka
  • Trześniów
  • Wzdów

Gmina Jasienica Rosielna

  • Jasienica Rosielna
  • Blizne
  • Orzechówka
  • Wola Jasienicka
  •  

Gmina Nozdrzec

  • Nozdrzec
  • Hłudno
  • Huta Poręby
  • Izdebki
  • Siedliska
  • Wara
  • Wesoła
  • Wołodź

Gmina Dynów

  • Dynów
  • Bachórz
  • Dąbrówka Starzeńska
  • Dylągówka
  • Harta
  • Laskówka
  • Łubno
  • Pawłokoma
  • Ulanica
  • Wyręby
  •  

Powiat

  • Warto zobaczyć
  • Inne zdjęcia
  • Regionalne