Malować ikony wśród bieszczadzkich wzgórz
Z Jadwigą Denisiuk, ikonopisarką z Cisnej, rozmawiała Aleksandra Haudek Jadwiga Denisiuk prowadzi pracownię „Veraikon”. Wraz ze współpracownikami wykonuje kopie średniowiecznych ikon ruskich, greckich, gotyckiego malarstwa tablicowego oraz ikon współczesnych. Wykonała wiele pięknych bieszczadzkich wizerunków Matki Boskiej. W odnowionej cerkwi w Łopience znajduje się kopia cudownego obrazu z Polańczyka jej autorstwa. Tworzy ikony zgodnie z wielowiekową, uświęconą tradycją w technice tempery jajowej z wykorzystaniem technik pozłotniczych. Jej prace zdobią kościoły i cerkwie w kraju i za granicą. Trudnej sztuki ikonopisarskiej naucza innych na warsztatach malowania ikon. Wierzy, że ikona jest potrzebna także współczesnemu człowiekowi. Maluje Pani ikony od wielu lat, jest Pani uznaną ikonopisarką. Dlaczego obrała Pani taką drogę twórczą? Dlaczego ten jeden rodzaj twórczości? – To jest naturalna droga mojego życia. Chyba wynika ona z faktu, że żyję w tym, a nie innym miejscu. Ten cały teren, Bieszczady, Beskid Niski, który był pełen cerkwi, cerkiewek, aż się prosił, aby ikona stała się jego wyróżnikiem. Z jednej strony niechby była pamiątką turystyczną, ale…
Czytaj dalej...