Za nami już IX Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Grabowiańskie Święto Fajki”. Impreza zorganizowana w celu popularyzacji palenia fajki na czas, jest typowym festynem rodzinnym w niedzielne popołudnie. Patronat honorowy nad nią przyjął Tadeusz Pióro –Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego, który był obecny w Grabówce. Wśród gości honorowych widać było starostę brzozowskiego Zygmunta Błaża.
W związku z godzinnym niemal opóźnieniem, organizatorzy zapewnili uczestników o przedłużeniu imprezy. Zebranych na grabowiańskim stadionie uczestników imprezy bawiła kapela podwórkowa „Śląskie Bajery” grając popularne śląskie „kawałki” przeplatane także śląskimi „vicami” dla nas – kawałami lub żartami. Niezły koncert na akordeonie i flecie dali Tomasz Mazur i Tomasz Sowa. Trudno nie wspomnieć o atrakcjach imprezy, wielu stoiskach, np. z regionalnymi wypiekami, z fajkami przemyskiego „Broga”, kompleksem rozrywkowym dla dzieci oraz napojami chłodzącymi i ciepłą strawą. Do oczekiwanego dość długo hitu imprezy czyli palenia fajki na czas w tym roku zgłosiło się tylko 5 uczestników: Grzegorz Cybuch z Grabówki, Marian Stasicki z Tarnawy Górnej, Marek Sztaba z Dydni, Robert Sośnicki z Zagórza i Jan Kwolek z Iwonicza. Panowie dość szybko uporali się z paleniem, zwycięzca – Jan Kwolek palił swą faję tylko 19.33 minuty, to fatalny czas choćby w odniesieniu do minionego roku gdzie zwycięzca, także tegoroczny uczestnik Marian Stasicki, palił ją 55 minut… Jan Kwolek wjechał pod podium swym ulubionym pojazdem - 32 letnim citroenem 2CV6Clud, co wzbudziło niemałe zainteresowanie obecnych. Cenną inicjatywą ,miejscowego klubu piłkarskiego było zorganizowanie loterii fantowej, dochód z której przeznaczyli dla swego kolegi-piłkarza – Bartka, 23 latka, który w minionym roku uległ wypadkowi samochodemu i dziś z urazem kręgosłupa jest na wózku inwalidzkim, mając szansę na kolejną operację i rehabilitację. Wielce chwalebne to i jak wychowawcze. Do 18.00 sprzedano ponad połowę z 589 losów a dodatkowo uczestnicy mieli jeszcze wylosować rower, jako nagrodę główną, ufundowaną przez „Auto Szkołę”.
Po fajczarzach wystąpił zespół INO-ROS, o czym nie było mowy w afiszach, a potem ”Dobryje Grajki” i gwiazda wieczoru – zespół „Inoros”. O 22.00 miał miejsce pokaz sztucznych ogni a potem dyskoteka pod gwiazdami.
Impreza choć miała charakter międzynarodowej nie zgromadziła nikogo z zagranicy, był to raczej typowy festyn dla mieszkańców Grabówki i okolicznych miejscowości. I dobrze, że odbył się, bowiem patrząc na liczbą uczestników można śmiało stwierdzić, że ludzie potrzebują czasem właśnie takiej szansy spotkania się, posłuchania „jak grają”, dać dzieciom możliwość czegoś innego niż mają codziennie a i dorosłym – spotkania się i wymiany poglądów, a bywały, bywały, chodząc miedzy obecnymi można było posłuchać tego i owego.. (inf. wł.)
Od redakcji: Jak informuje nas dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Bibliotek Promocji i Wypoczynku w Dydni – Jacek Adamski - od ok. 19 wystąpił w naprawdę fantastycznym koncercie zespół INO ROS a nie jak napisano "Tino-Ros"… Impreza nie ma za zadanie promować palenia tytoniu ale nawiązuje do Programu Odnowy Wsi Grabówka z 2005 - a Święto Fajki to też nawiązanie do niechlubnych wydarzeń z 1863 roku. Dziękujemy za uzupełnienie, a pomyłkę w nazwie zespołu – poprawiamy.