Zapomogi i stypendia pierwszych powojennych lat.
- Dział: z przeszłości regionu
29 października 1946 r. na trzecim w kadencji posiedzeniu Zarządu Powiatowego w Brzozowie pierwszy raz po wojnie, rozpatrywano podania o przydzielenie stypendium dla uczniów będących w trudnej sytuacji finansowej a wykazujących wysoki wyniki w nauce. Powyższe wynikało prawdopodobnie z „jakiegoś” polecenia władz ponad powiatowych, przekazanego Starostwa na jednej z narad zapewne w Rzeszowie gdyż w planie finansowym na 1946 r. brak pozycji pozwalającej na wypłacanie stypendiów a i na zapomogi przeznaczona była niewielka kwota. Analizując korespondencję – pisma otrzymywane w tym roku przez brzozowskie Starostwo (zwane inaczej Wydziałem Powiatowym) - był to właściwie pierwszy powojenny budżet brzozowskiego samorządu powiatowego w. Rozpatrzono tu min. podanie uczennicy II klasy Gimnazjum Eugenii Kozłowskiej z Witryłowa dot. „udzielenia jej stypendium celem kontynuowania w dalszym ciągu nauki w tut. Gimnazjum (...) biorąc pod uwagę trudny i ciężki stan materialny petentki uchwalają jednomyślnie stypendium miesięczne w wysokości 500 zł na okres 10-ciu miesięcy począwszy od 1.XI.1946 r.”
30 czerwca 1947 r. w pkt.3 takiego też protokołu zapis, że podjęto uchwałę o przyznaniu dla Michaliny Bury zamieszkałej w Bachórzu, uczennicy Gimnazjum Rolno Spożywczego w Wysokiej k. Łańcuta stypendium w wysokości 5000 zł. Wzięto pod uwagę trudną sytuację materialną rodziny, posiadającej jedynie „jeden mórg gruntu”. W dalszej jednak części czytamy, że przyznano inspektorowi samorządu gminnego Stanisławowi Kochanowiczowi zapomogę w wysokości, co ciekawe - 900 zł, na pokrycie 14 dniowego wypoczynku nad morzem, w Domu Wypoczynkowym „Gedynia” w Oliwie?! Jego roczne pobory na 1947 r. w preliminarzu budżetowym wynosiły 29.049 zł a więc miesięcznie 2420 zł.
Na posiedzeniu 29 września 1947 r. w odpowiedzi na prośbę Eugenii Kozłowskiej, uczennicy II klasy Gimnazjum Państwowego w Brzozowie przyznano stypendium w wysokości 5000 zł wypłacane po 500 zł miesięcznie. W tym przypadku w protokole Wydziału jest zawarta motywacja, rodzinie tej, zamieszkującej w Witryłowie UPA spaliła zabudowania i żyli „w skrajnej nędzy”.
Przyznano też zapomogi w wysokości po 500 zł ale otrzymali je wyłącznie pracownicy biura Wydziału Powiatowego: sekretarz Wydziału Powiatowego Marian Wilk, ww. Kochanowicz (kolejną w tym roku), sekretarz PRN Eugeniusz Loesch, referent podatkowy Kazimierz Wajda i woźny Ignacy Kruczek. 2000 zł otrzymała rachmistrz Wydziału Powiatowego Stefania Pilawska a za pracę „po godzinach” także 2000 zł przydzielono Genowefie Czuchrowej.
Jedną z uchwał własnych posiedzenia z 11 listopada 1947 r. przyznano kolejne stypendia jednorazowe także po 5000 zł. Józefowi Zaforemskiemu studentowi Politechniki w Gliwicach, Jerzemu Bielawskiemu – studentowi Wydziału Architektury i Inżynierii i Komunikacji Politechniki w Krakowie oraz Józefowi Kościńskiemu studentowi krakowskiej Akademii Handlowej. Zapewne było to pokłosiem skierowanego do PRN w Brzozowie pisma od studentów Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie, wnioskującego o zbiórkę tłuszczów dla stołówki studenckiej tej uczelni. Biorąc pod uwagę zbyt małe przydziały tłuszczy dla stołówki postanowiono więc braki uzupełnić dostawami ze środowisk wiejskich, z których rekrutowali się także studenci. Na apel ten zareagowała brzozowska Rada, powołując w tym zakresie specjalny komitet i wyznaczając kolejność gmin powiatu do tych, nowych „obowiązkowych dostaw”. Analizując budżet Starostwa na 1947 r. w wydatkach zwyczajnych zaplanowano kwotę 25000 zł na stypendia dla wybitnie zdolnych uczniów i nie byłoby tu nic szczególnego gdyby nie przypadek że jednej uczennicy, która we wrześniu 1946 i 1947 roku (jak czytam w protokołach) była nadal w II klasie gimnazjalnej stypendia takie przyznano. Nic nie wspomniano o stypendiach dla studentów powyższej SGGW, których albo nie było z naszego powiatu a jeżeli nawet to musieli mieć dobre warunki materialne lub honor nie pozwalał na korzystanie z „komunistycznej kiesy”.
Na tym samym posiedzeniu zapomogę bezzwrotną w wysokości 2000 zł otrzymała Genowefa Czuchra, czyli tyle co zaplanowano na cały 1948 r., na wynajem pomieszczeń dla Powiatowej Rady Narodowej. W tym też planie na „doraźne zasiłki i zapomogi” zaplanowano 10 000 zł z czego jak widać wyżej ponad połowę rozdzielono pomiędzy biuralistów. Dla porównania warto podać, iż na przykład z rent wdowich korzystało w powiecie tylko 27 kobiet i 54 osieroconych dzieci. Pod wszystkimi protokołami podpisał się ówczesny Starosta Józef Kocaj. Tak było sześćdziesiąt lat temu…
JWW