Haczów. Dariusz Ekiert - człowiek z pasją
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
W naszej gminie mieszka wielu ciekawych ludzi z pasją. Jedną z takich osób jest z pewnością Pan Dariusz Ekiert z Haczowa, który jak twierdzi, dzięki swojej pasji „ocala od huty i pieca” to, co powinniśmy chronić jako nasze dziedzictwo.
Pan Dariusz historią interesował się już od czasów szkoły podstawowej, kiedy „zaszczepiony” miłością do historii przez swoją nauczycielkę brał udział w olimpiadach z tego przedmiotu. Pierwsze eksponaty do swojej kolekcji miał w zasięgu ręki, gdyż przed jego domem stała stara kuźnia, z której udało mu się ocalić kowadło, imadło i inne wyroby tak rzadko spotykane już w naszych domostwach. Jak twierdzi swoje „starocie” czy „rupiecie” zaczął zbierać kiedy pracował na złomie, ale tak naprawdę to nie rupiecie a unikaty wyrzucane bezmyślnie z braku wiedzy o pamięci historycznej. Pasjonat gromadził swoje „skarby” najpierw w swoim domu, a następnie w udostępnionym przez księdza Proboszcza Adam Zarembę spichlerzu znajdującym się przy zabytkowym kościele w Haczowie. Jak twierdzi Pan Dariusz: „będę zbierał i ocalał od zapomnienia, choćbym nawet nie miał już gdzie trzymać. To, w pewnym sensie jest nasze dziedzictwo. Nasze babcie, mamy, dziadkowie czy ojcowie używali tych rzeczy. To ginie, znika w oczach. Obecne konsumpcyjne, nowoczesne społeczeństwo nie patrzy na to”. Kolekcja przyciąga wielu turystów z różnych zakątków świata, można ją obejrzeć w sezonie kiedy udostępnione jest zwiedzanie zabytkowego kościoła.
Zbiory, są także wspaniałą lekcją historii dla dzieci, które podczas zwiedzania mogą obejrzeć stare pióra, kałamarze, podręczniki, a także rzeczy, których coraz mniej znajdujemy nawet u swoich pradziadków. Pasja Pana Dariusza jest nie tylko piękna, ale przede wszystkim ma wartość, która powinna być ważna dla każdego lokalnego patrioty. Życzymy dalszego wyszukiwania unikatów, które jeszcze bardziej ubogacą kolekcję. W zbiorze Pana Dariusza brakuje rzeczy, która być może zalega u kogoś w stodole. Jest to cep – przyrząd, którym kiedyś młócono zboże. Może ktoś chciałby uzupełnić zbiór pasjonata? (MM)
Od Redakcji
To kolejny pasjonat zachowania w pamięci potomnych urządzeń, narzędzi i sprzętu będącego kiedyś w codziennym użytkowaniu w domu, w warsztacie czy kuźni. Przypomnijmy, na stronach portalu znajdują się treści o podobnych pasjonatach: Tomku Kędrze(zm.) i jego prywatnym skansenie w Grabownicy Starzeńskiej czy o Tadeuszu Tymowiczu i jego starej kuźni w Dynowie.
Galeria
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
https://brzozowiana.pl/haczow/item/5940-haczow-dariusz-ekiert-czlowiek-z-pasja.html#sigProGalleriaf62d6c737b