W niedzielne (6 lipca) popołudnie, w saloniku „W Krzywem Zwierciadle” spotkali się sympatycy działalności kulturalnej Pani Bogusławy Krzywonos. Tym razem było to kameralne, plenerowe, (jak zawsze opracowane przez gospodynię)  spotkanie. Wzięli w nim udział nie tylko starzy znajomi „kompanija”, dołączyła do tego grona Pani Jolanta Leń, dyrektor brzozowskiego DAR-MED-u. Dziękujemy.

    Spotkanie rozpoczęło się dość nietypowo bowiem tajemniczy mnich odczytał gratulacje dla jednej z uczestniczek spotkania, która właśnie ukończyła studia podyplomowe z informatyki.  A gratulacje dla kontrastu  napisane zostały językiem staropolskim.

    Zanim Pani Krzywonos powitała gości - Kasia Kondracka z miejscowej Szkoły Podstawowej, bardzo ładnie zagrała na flecie, dość trudny utwór Józefa Dominika Škroupa  Concergo sol maggiace.

    Potem było otwarcie Galerii pod chmurką, w której swe fotogramy pokazał Kazimierz Barański z Brzozowa. Ciekawe i zaskakujące ujęcia, fotografa amatora, zaskoczyły wszystkich oglądających. O Kazimierzu Barańskim, nie tylko policjancie, czytelnik znajdzie więcej, w portalowej zakładce „Ludzie z pasją”.

    Po „Menuecie nr 7” Johana Sebastiana Bacha, zagranym dość zgrabnie na keyboardzie przez Małgosię Howorko - Pani Krzywonos przedstawiła informację o swych leciech, spędzonych w Izbie Regionalnej. Takie résumé, minionych 12 lat.

     Dowiedzieliśmy się się, że w minionym okresie w nie istniejącej już Izbie Regionalnej działającej od 8 września 2002 roku odbyło się:  85 lekcji muzealnych, 60 wystaw tematycznych w tym 9 wystaw pokonkursowych, 40 wystaw fotograficznych różnych autorów, 27 spotkań tematycznych z programem artystycznym. Namiastkę tego znajdzie czytelnik w zakładce Dydnia a ostatnie wystawy - na stronie głównej pod logo „Izba Regionalna w Krzywem”, na dole portalu, bowiem przez  minione dwa lata mieliśmy przyjemność bywać na wszelakich imprezach w Izbie i relacjonować to co się tam działo… a działo się działo i warto było bywać.

    W ramach podziękowania, medalowe kwiatki solankowe autorstwa Anity Howorko, uczennicy Liceum Plastycznego, otrzymali Ci, którzy chcieli coś dla Izby, dla realizowanych tam przedsięwzięć  – chcieli wnieść od siebie. Pani Bogusława wyróżniła: Halinę Kościńską z Brzozowskiej Gazety Powiatowej, Jadwigę Rajtar-Żaczek, Tomasza Żaczka, „Brzozowianę.pl, Henryka Ciporę, Marię i Mieczysława Nyklów, Annę Kocyło, Barbarę Kondracką, Bożenę i Marcina Howorko, Jadwigę Kraczkowską, Danutę Bocoń i  Marię Czubską. Długo by pisać kto co dla Izby zrobił.

    Tym podsumowaniem Pani Krzywonos rozliczyła się z przeszłością minionych 12 lat. Bez Izby Regionalnej wieś też będzie funkcjonowała. Ci z mieszkańców, którzy zechcą - znajdą coś dla siebie w „domu pod świerkami” Pani Bogusławy, gdzie i „salonik” ruszył, i „Galeria pod chmurką”, i coś się dzieje - i będzie działo nadal w kulturze wsi, oby zdrowie Pani Bogusławie dopisywało tylko... Bowiem to co robi ta kobieta, jest ewenementem  na skalę krajową przynajmniej.

    Znów nam zagrała Zuzia Howorko  utwór ”Jedzie pociąg” jednego ze współczesnych  kompozytorów rosyjskich i zostaliśmy zaproszeni na kawę, herbatę, tradycyjne proziaki (zawsze były i są) oraz ciasto. I były rozmowy, o obrazach Pana Kazimierza, o byłej Izbie, o saloniku, ale i jak to bywa – także o życiu. Ważne jest jedno, dało się odczuć, że wszyscy wiedzieli, po co i w jakim celu znaleźli się tu i teraz. (admin)

Po dziesięciu latach formuła Izby Regionalnej wyczerpała się, czas na nowe wezwania – mówi Bogusława Krzywonos. Jako „kobieta przedsiębiorcza” nie usiadła na laurach i wyłącznie wspomnieniach minionej dekady, wymyśliła nowa formę spotkań kulturalnych, w bardziej kameralnym stylu. W swoim domu otworzyła SALONIK W KRZYWEM ZWIERCIADLE.

      Kiedy portal otrzymał zaproszenie na otwarcie saloniku, domniemań było wiele, co znaczy „w krzywem” czy to będzie, gdzie z przymrużeniem oka podejmowane będą miejscowe  i regionalne tematy, problemy, czy też autorka pójdzie w kierunku bardziej kulturowo-literackim. Spotkanie dzisiejsze rozwiało wszelkie wątpliwości, to miejsce, gdzie krzewi się, w warunkach domowych, kulturę przez duże „K”. Nie było tu nic z pogranicza…, no chyba kulturowego tylko umiejętnie wplatanego w scenariuszu spotkania, opracowanego przez Bogusławę Krzywonos, osobę „nie do zdarcia” pomimo jej 77 lat, treści karnawałowo-zapustowych w Polsce i Europie. Sam chciałbym w tym wieku mieć ten zapał do społecznikowska, nie – do wolontariatu, bo to dziś właściwsze określenie. Dzieci z miejscowej szkoły przedstawiły sympatyczny wierszowany program o treściach zapustowych. Było poważnie i z żartem, kiedy odgrywająca cygankę wróżyła Halinie Kościńskiej… będziesz paniusiu bogata, tylko musisz zagrać w Mini-Mini, Kaskadę a najlepiej w Lotto. Wygrasz paniusiu wielmożna, za wróżbę zapłacisz jak wygrasz. Szczęścia życzę…. Przerywnikami programu był występ akordeonisty kapeli „Graboszczan” z Grabownicy Ryszarda Dżonia.. Karnawał w polskiej kulturze przybliżyła zebranym Halina Kościńska z Brzozowa a w Europie – Anna Szuba z Grabownicy, pilotka wycieczek zagranicznych. A potem, jak zwyczajowo u Pani Bogusławy bywa, były karnawałowe wypieki: faworki, oponki i ciasta, które przygotowały zaprzyjaźnione z Izbą Regionalną a obecnie z salonikiem panie Bożena Howorko i Barbara Kondracka.

    Dziś kilkanaście osób brało udział w nowej inicjatywie Pani Bogusławy, były też zapewnienia nieobecnych, że będą na kolejnym spotkaniu. To miłe, widać, że w  społeczności Krzywego działalność Bogusławy Krzywonos ma swe uznanie, wbrew opiniom zewnątrz. Rozmawiam z miejscowymi, starszymi osobami tu będącymi  żałują, ze Izby Regionalnej już nie ma, ale cieszą się, że można niedzielne popołudnie spędzić inaczej niż przed telewizorem, że można przyjść i w  miłym gronie o czymś nowym  się dowiedzieć. Nie dziwię się. Dla mnie to popołudnie także było odkrywcze w wielu tematach. (admin)