Bajecznie kolorowo !  Nieziemsko pięknie !  Cudowne widoki !  – to tylko niektóre określenia uczestników wycieczki Szkolnego Koła Turystycznego przy I Gimnazjum w Brzozowie, na Połoninę Caryńską w dniu 30 października. Pobyt w Bieszczadach rozpoczęliśmy wizytą na starym cmentarzu w Berehach Górnych, gdzie młodzież w przededniu Wszystkich Świętych zapaliła znicze.  Następnie wszystkich czekała urocza wspinaczka na szczyt Połoniny Caryńskiej, która nie nużyła nikogo – nawet nowicjuszy. Trudy wędrówki nagradzało bowiem towarzystwo kolorowych drzew i rozległa panorama złotych gór. Niezwykła wędrówka musiała się zakończyć szybciej niż zwykle. Słońce już po godzinie piętnastej  zaszło za jesienny horyzont  -  kończąc fascynujący i barwny spektakl. (KP)

28 października w Zespole Szkół w Orzechówce świętowano Dzień Patronów Szkoły – Króla Władysława Jagiełły i Świętej Królowej Jadwigi. Uroczystość uświetnili swą obecnością Pani Urszula Brzuszek – Wójt Gminy Jasienica Rosielna, Rodzice i Dziadkowie uczniów klas pierwszych – szkoły podstawowej i gimnazjum, grono pedagogiczne, uczniowie i dzieci z zerówki i przedszkola.

2 listopada w Haczowie, ok. 17.20, na nieoświetlonym odcinku drogi (łączącym Jabłonicę Polską z Haczowem) doszło do potrącenia mężczyzny. Kierujący seicento mieszkaniec jednej z miejscowości gminy Haczów, potrącił idącego prawą stroną drogi i prowadzącego rower - 78 letniego mieszkańca Haczowa. W wyniku uderzenie rowerzysta stracił przytomność i wpadł do przydrożnego rowu odnosząc szereg obrażeń. Przybyli na miejsce strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Brzozowie (przebywali w Malinówce, gdzie dachowało auto!), przystąpili do reanimacji rowerzysty. Po około 10 minutach zastąpili ich ratownicy z Pogotowia Ratunkowego. Reanimacja przez kolejne ponad 35 minut nie dała rezultatu i człowiek zmarł. (inf. wł.)

Uzupełnienie:

   Pierwszy pomocy udzielał kierowca saicento, który potrącił pieszego, następnie przybyło OSP Haczów i przystąpiło do udzielania pomocy, następnie pogotowie ratunkowe i OSP Jabłonica a na końcu PSP.
   Dziękujemy internaucie za przesłane, cenne informacje.

 16 października obchodziliśmy Dzień Papieski pod hasłem „Św. Jan Paweł II – Papież Rodziny. Z tej okazji młodzież Zespołu Szkół w Orzechówce pod kierunkiem ks. Dominika Długosza przygotowała przedstawienie pt. „Św. Jan Paweł II – droga do świętości”. Spektakl wystawiono dwa razy: 16 października dla społeczności szkolnej i 30 października dla mieszkańców Orzechówki i zaproszonych gości.

Droga do świętości Karola Wojtyły rozpoczęła się w Wadowicach: „Z tej ziemi, gdzie dojrzewał łan pszeniczny, Wadowickiej okolicy, tam rozpoczął się Jego pielgrzymi szlak…”. Widzowie, przez całe przedstawienie, prowadzeni byli w najważniejsze miejsca związane z życiem Karola Wojtyły, a poprzez symbole i scenki pantomimiczne przypominali sobie wydarzenia z Jego życia. Uczestniczyli w chrzcie, pierwszej Komunii św., pogrzebach Rodziców. Widzieli aresztowanie wykładowców Uniwersytetu Jagiellońskiego w pierwszych dniach okupacji hitlerowskiej, pracę Karola Wojtyły w kamieniołomie. Przeżywali rozterki młodego Karola, który odkrywał swoje powołanie do kapłaństwa. Nie zabrakło scenek, w których Ks. Wojtyła – Wujek Karol spędzał czas z młodzieżą na łonie natury i później podróżował po świecie, już jako Papież Jan Paweł II. Droga do świętości naznaczona była cierpieniem. Oprócz codziennych trosk, zmartwień trzeba było zmagać się z próbą zamachu, bólem, a później postępującą chorobą. Ten szlak to też spotkania z ludźmi z całego świata, w tym z Ojcem Pio, który przepowiedział cierpienie i Alim Ağcą - zamachowcem. To wędrówka z Maryją i wytrwanie do końca przy Krzyżu.

Przedstawienie było wyjątkowe. Widzom pokazano fakty w formie pantomimy i stop klatki. Przypomnieli sobie wydarzenia z życia małego Lolka, studenta Karola Wojtyły, biskupa i w końcu Ojca Świętego. Ważną rolę odgrywały symbole, a podniosły nastrój podkreślały wzruszające piosenki. Karol Wojtyła „zaufał drodze trudnej z wybojami”(ks. Jan Twardowski), jednak nigdy nie szedł nią sam. Najpierw miał rodziców – pobożnych, kochających, potem oddał się Maryi i nigdy się nie zawiódł. Kiedy Bóg zamknął „Księgę Jego Życia” ludzie na całym świecie czuli, że odszedł Święty Człowiek.

                                                                                                          Ewa Niemiec