Wakacyjna lekcja historii
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dzieci, chodźcie już do domu bo idzie burza- ciocia Józia wołała już drugi raz... A ja i Seweryn byliśmy pochłonięci zabawą w podchody na ogrodzie.
- Babciu, ale burza tu nie przyjdzie przecież- dyskutował Seweryn. Jesteśmy przecież pod drzewami...
- Szybciutko do domu, to właśnie pod drzewami jest niebezpieczeństwo- odpowiedziała kategorycznie ciocia.
- Będzie nam się nudziło- marudziłam.
- Opowiesz nam o wojnie? - zapytał Seweryn.
- Opowiem Wam o Powstaniu Warszawskim bo dziś mija akurat 44 lata od jego wybuchu.
- Co to jest powstanie? A czemu Warszawskie? A to było w wojnę? - dopytywałam.
- Wojna wybuchła w 1939 roku - ciocia zaczęła opowiadać - Niemcy opanowali Całą Polskę. Mordowali ludzi w obozach, urządzali łapanki, rozstrzelali dzieci i młodzież . Niszczyli wszystko co było Polskie, co mówiło o Polskiej historii. Chcieli z Polaków zrobić niewolników...
- Tak jak w Sparcie? - wrzucił pytanie Seweryn...
- Może trochę tak, ale Niemcy chcieli Polaków zagładzić tak jak jeńców. Dążyli do tego żeby i w miastach i wsiach panował głód... ach... Sama o mały włos nie zostałam wywieziona na roboty do Niemiec...miałam tylko 14 lat wtedy... A powstanie to taki bunt...Warszawiacy się zbuntowali przeciwko okupantom, przeciwko Niemieckiej okupacji. Oni niszyli naszą kulturę, zburzyli zamek królewski i ukradli wszystkie nasze polskie skarby...
Warszawiacy pod przewodnictwem żołnierzy z Armii Krajowej 1 sierpnia podjęli walkę o godność, wolność i honor.
To była walka z nierównym przeciwnikiem...
- taka jak Dawida z Goliatem- zapytałam.
- Oj, Alu...gorsza... Niemcy wypuścili na powstańców najgorszych bandytów... zabijali nawet chorych i sanitariuszki.
- Ale na wojnie nie wolno zabijać jeńców, chorych i sanitariuszy z czerwonego krzyża- zauważył Seweryn.
- Dzieci, Niemcy nic sobie z tego nie robili... zabijali Dzieci takie jak Wy, które w harcerstwie służyły...zabijali cywili... zemścili się strasznie na Warszawie i Warszawiakach... Zorganizowali rzezie, wywózki... Warszawa zamieniła się w wielkie gruzowisko i cmentarzysko tysięcy bohaterów...
A później przyszła komuna i ci co przeżyli Powstanie ginęli od komunistów... pamiętajcie, że nie wolno o tym mówić w szkole... Ale Wy wiecie o tym przecież...
Wierzę, że Wy doczekacie prawdziwie wolnej Polski... Proszę Was żebyście zawsze pamiętali o tym co opowiadam...
Swoim dzieciom to przekazujcie...
Burza minęła, a pamięć o wakacyjnej lekcji historii została ze mną na zawsze...
Na zdje????????Wakacyjna lekcja historii????????
- Dzieci, chodźcie już do domu bo idzie burza- ciocia Józia wołała już drugi raz... A ja i Seweryn byliśmy pochłonięci zabawą w podchody na ogrodzie.
- Babciu, ale burza tu nie przyjdzie przecież- dyskutował Seweryn. Jesteśmy przecież pod drzewami...
- Szybciutko do domu, to właśnie pod drzewami jest niebezpieczeństwo- odpowiedziała kategorycznie ciocia.
- Będzie nam się nudziło- marudziłam.
- Opowiesz nam o wojnie? - zapytał Seweryn.
- Opowiem Wam o Powstaniu Warszawskim bo dziś mija akurat 44 lata od jego wybuchu.
- Co to jest powstanie? A czemu Warszawskie? A to było w wojnę? - dopytywałam.
- Wojna wybuchła w 1939 roku - ciocia zaczęła opowiadać - Niemcy opanowali Całą Polskę. Mordowali ludzi w obozach, urządzali łapanki, rozstrzelali dzieci i młodzież . Niszczyli wszystko co było Polskie, co mówiło o Polskiej historii. Chcieli z Polaków zrobić niewolników...
- Tak jak w Sparcie? - wrzucił pytanie Seweryn...
- Może trochę tak, ale Niemcy chcieli Polaków zagładzić tak jak jeńców. Dążyli do tego żeby i w miastach i wsiach panował głód... ach... Sama o mały włos nie zostałam wywieziona na roboty do Niemiec...miałam tylko 14 lat wtedy... A powstanie to taki bunt...Warszawiacy się zbuntowali przeciwko okupantom, przeciwko Niemieckiej okupacji. Oni niszyli naszą kulturę, zburzyli zamek królewski i ukradli wszystkie nasze polskie skarby...
Warszawiacy pod przewodnictwem żołnierzy z Armii Krajowej 1 sierpnia podjęli walkę o godność, wolność i honor.
To była walka z nierównym przeciwnikiem...
- taka jak Dawida z Goliatem- zapytałam.
- Oj, Alu...gorsza... Niemcy wypuścili na powstańców najgorszych bandytów... zabijali nawet chorych i sanitariuszki.
- Ale na wojnie nie wolno zabijać jeńców, chorych i sanitariuszy z czerwonego krzyża- zauważył Seweryn.
- Dzieci, Niemcy nic sobie z tego nie robili... zabijali Dzieci takie jak Wy, które w harcerstwie służyły...zabijali cywili... zemścili się strasznie na Warszawie i Warszawiakach... Zorganizowali rzezie, wywózki... Warszawa zamieniła się w wielkie gruzowisko i cmentarzysko tysięcy bohaterów...
A później przyszła komuna i ci co przeżyli Powstanie ginęli od komunistów... pamiętajcie, że nie wolno o tym mówić w szkole... Ale Wy wiecie o tym przecież...
Wierzę, że Wy doczekacie prawdziwie wolnej Polski... Proszę Was żebyście zawsze pamiętali o tym co opowiadam...
Swoim dzieciom to przekazujcie...
Burza minęła, a pamięć o wakacyjnej lekcji historii została ze mną na zawsze...
Na zdjęciu Matka Boża AK autorstwa Anny Zyndwalewicz, www.mieszkaniec.plciu Matka Boża AK autorstwa Anny Zyndwalewicz, www.mieszkaniec.pl