Jan Komski – świadek Holokaustu
- Dział: z przeszłości regionu
Ogólnopolski Konkurs Tematyczny
,,Losy Bliskich i losy Dalekich – życia Polaków w latach 1914-1989”
Klaudia Sowa – Liceum Ogólnokształcące w Birczy
województwo podkarpackie
Opiekun naukowy – Grzegorz Piwowarczyk
Jan Komski – świadek Holokaustu
Jan Mieczysław Komski przyszedł na świat 3 lutego 1915 roku w miejscowości Bircza na Podkarpaciu. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, później rysownik „The Washington Post’’ – największej i zarazem najstarszej gazety codziennej
w Waszyngtonie w Stanach Zjednoczonych. Twórca obrazów obozowych. W ten sposób „głosił’’ świadectwo tego, co utkwiło w jego pamięci, jako świadka Holokaustu.
Jan Komski u schyłku życia odwiedził obóz Auschwitz – Birkenau.
(fot. https://www.pinterest.com/evesze/jan-komski-1915-2002-was-a-polish-painter/
Rodzicami Jana Komskiego byli Edward Komski, pochodzący z Brzozowa oraz Domicela Horbal z Birczy. Ich zaślubiny miały miejsce 31 maja 1914 roku. Świadkami byli Andrzej Matusz i Franciszek Siewarga. Dziadkami od strony ojca byli: Stanisław Komski oraz Józefa Chmielowska, natomiast od strony matki: Jan Horbal i Marianna Szydłowska. Znajduje się również zapiska o pradziadach Jana; od strony rodziców ojca: Onufry Chmielowski (brak informacji o prababci), od strony rodziców matki: Wojciech Szydłowski oraz Katarzyna Pasławska. Chrzest Jana Komskiego odbył się w dniu 17 lutego 1915 roku w Birczy. Rodzicami chrzestnymi byli Michał Antoń wraz z Józefa Sobolewską.
Grobowiec znajdujący się na starym cmentarzu komunalnym w Birczy,
w którym pochowano Andrzeja Matusza.
(fot. Klaudia Sowa)
Nieistniejący dzisiaj kościół w Birczy, w którym ochrzczono Jana Komskiego.
(fot. ze zbiorów Grzegorza Piwowarczyka)
Panorama Birczy z początku XX wieku
(fot. ze zbiorów Grzegorza Piwowarczyka)
Po zakończeniu I wojny światowej rodzina Jana Komskiego przeniosła się do Brzozowa. Tam, bohater mojej opowieści, uczęszczał do gimnazjum, a w roku 1934 rozpoczął studia na ASP – Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Po 5 – letniej nauce, Jn pomyślnie ukończył studia – był rok 1939.
Wybuchła II wojna światowa. Jan Komski postanowił wyruszyć z Krakowa na wschód,
aby dołączyć się do Wojska Polskiego. Była to próba nieudana, gdyż Armia Czerwona przekroczyła granicę II Rzeczpospolitej. W związku z tym, Jan Komski odbył powrotną drogę do Krakowa. Po powrocie wstąpił do podziemia niepodległościowego. Kiedy nadeszła wiosna, roku 1940, malarz po raz drugi postanowił odbyć wędrówkę, aby przedostać się do Wojska Polskiej, tym razem do Francji – kolejne niepowodzenie. Czy był to fatum losu, czy zorganizowana pułapka? Oba warianty mogłyby być odpowiedzią na to pytanie. Zatem powróćmy do losu bohatera. Kiedy Komski niemalże przekroczył granicę Rumunii, został schwytany, uwięziony w areszcie na Słowacji – podał tam fałszywe nazwisko Baraś, następnie przewieziony do Gestapo w Muszynie, później do więzień w Nowym Sączu
i Tarnowie, kończąc na odprawie 14 czerwca 1940 roku do obozu koncentracyjnego
w Auschwitz. Tym samym znalazł się w pierwszym transporcie do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Tam otrzymał numer obozowy 564.
Jan Baraś - Komski, jako więzień Auschwitz.
(fot. http://www.ushmm.org/wlc/en/idcard.php?ModuleId=10006697)
Horror, który tam się odbywał, nie pozwolił mu dłużej przebywać w pełnym okropności i grozy więzieniu. Nadszedł dzień 29 grudnia 1942 roku. Po dwóch latach obozowego cierpienia, Jan Baraś – Komski, dzięki pomocy członków Armii Krajowej, uciekł z obozu.
Jan Komski w towarzystwie członków Polskiego Podziemia Niepodległościowego. Zdjęcie wykonano niedługo po ucieczce z Auschwitz.
(fot. http://remember.org/komski/jan-komski)
Niestety miesiąc po ucieczce z Auschwitz, już 1943 roku, znów został złapany przez Niemców na Dworcu Głównym w Krakowie. W czasie zajścia doszło do strzelaniny.
Jan Komski został uwięziony w szpitalu Gestapo na Montelupich w Krakowie. Było spowodowane postrzałem w nogę. Po raz drugi został skierowany do więzienia w Auschwitz, jako „nierozpoznany’’. Mimo tego obawiał się, iż „znajdzie’’ się ktoś, kto go rozpozna, choć bytował pod nowym imieniem i nazwiskiem, tym razem – Józef Nosek. Jego obawy były słuszne, gdyż przebywając na izbie przyjęć, jeden z lekarzy go rozpoznał. Jego życie „wisiało na włosku’’. Szczęśliwie jego prawdziwa tożsamość nie została ujawniona. Trafił do nowopowstałego obozu Birkenau. Tym razem funkcjonował pod numerem obozowym 152 884. Następnie został przewieziony do obozów w Buchenwaldzie, Groß-Rosen, Hersbrucku, wreszcie do Dachau.
Druga wojna światowa dobiegła końca w 1945 roku. Jan Komski (wtedy Józef Nosek) został uwolniony z obozu w Dachau, a wydarzyło się to dnia 29 kwietnia 1945 roku – szczęście „uśmiechnęło’’ się do niego. Mógł je zawdzięczać wojskom amerykańskim. To dzięki nim opuścił mury „śmierci’’.
Obraz Jana Komskiego przedstawiający wyzwolenie niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachu przez żołnierzy amerykańskich.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Po latach Jan Komski, w wywiadzie dla „Sarmatian Review’’, przedstawiał codzienne życie więźniów w Auschwitz:
„Mam wrażenie, że większość więźniów nie wiedziało nic o obozie. Ludzie byli tak zestresowani, że nie byli w stanie zbierać informacji czy orzekać wyroków. (…) Czasami ocaleni pisali książki o swoich doświadczeniach w obozie. Nie mówili prawie nic o tym, jak funkcjonował obóz i co stało się z innymi ludźmi.”
Obraz Jana Komskiego przedstawiający apel w niemieckim obozie koncentracyjnym.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
W latach 1945 – 1949 Jan Komski przebywał w obozie dla osób przemieszczonych w Bawarii. Po tym etapie jego życia, Jan przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych. Początki były bardzo trudne. Pomimo tego, iż od miejsc przesiąkniętych krwią, gdzie w powietrzu czuć jeszcze spaleniznę ludzkich zwłok, oddzielał go ogromny ocean, wspomnienia ciągle powracały. Komski starał się odnaleźć „dawnego’’ Jana, lecz to nie było takie proste. Długi czas zajęło mu poszukiwanie pracy. Rany wyrządzone na jego psychice sprawiały, że jego życie było dalekie od harmonii i ładu, przeciętności zwykłego człowieka. By ułożyć sobie życie, malarz włożył wiele wysiłku, nie tylko fizycznego, ale i psychicznego oraz duchowego. Pięć lat koszmaru, który przeżywał w obozach koncentracyjnych, było najgorszym, jak i „najcięższym” doświadczeniem w jego życiu.
Jan Komski w podeszłym wieku w czasie udzielaniu wywiadu, w którym opowiadał o życiu w obozach koncentracyjnych.
(fot. http://collections.ushmm.org/search/catalog/irn505569)
W nowym życiu, które z czasem ułożył sobie w USA Jan Komski pracował dla „Yellow Pages’’. Jego obowiązkiem było tworzenie loga i układów. Następnie pracował się jako grafik w gazecie „The Washington Post’’. Pracował tam przez prawie trzydzieści lat.
W międzyczasie ożenił. Swoją karierę zakończył wieku 68 lat. To właśnie wtedy, Jan powrócił do jego największej pasji w życiu – malowania. Aktywność ta sprawiała mu ogrom szczęścia, radości, wrażliwości, poczucia wartości, wiary w siebie, choć nie do końca.
Jan Komski zatracony w pasji.
(fot. https://jankomski.wordpress.com)
Obrazy Jana Komskiego, które nie ukazywały dramatu Holokaustu i życia w niemieckich obozach koncentracyjnych:
(źródło https://jankomski.wordpress.com)
(źródło https://jankomski.wordpress.com)
(źródło https://jankomski.wordpress.com)
(źródło https://jankomski.wordpress.com)
Po wszystkich przeżyciach, związanych z pobytem w obozach koncentracyjnych, Jan Komski „wziął się w garść’’ i postanowił pięć lat jego koszmaru, dramatu, „przelać’’ na płótno. Było to bardzo trudne, gdyż wspomnienia „nie dawały za wygraną’’. Jego „rany’’ ciągle „krwawiły’’. Jednakże Jan, na płótnie, ukazywał codzienne życie w obozie. Było to bolesne, trudne...
Obrazy i rysunki Jana Komskiego, które ukazywały dramatu Holokaustu i życia w niemieckich obozach koncentracyjnych:
Kara administracyjna
Tak karano więźniów jeśli znaleziono przy nich nieuprawnione rzeczy np. dodatkowy kawałek chleba lub lekarstwa. Jan Komski również został poddany takiej karze.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Morderstwo przy Czarnej Ścianie w Auschwitz. Członkowie SS strzelali w szyję.
W ciągu czterech lat zamordowano tak około 20 000 więźniów: dzieci, kobiet i mężczyzn. Jan Komski był świadkiem tych wydarzeń w czasie pobytu w Auschwitz I.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Poranny apel w obozie. Musiała zgadzać się liczba więźniów, więc na apel wynoszono ciała zmarłych w nocy osób. Wśród stojących na apelu był Jan Komski.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Ecce homo!
Oto człowiek!
Więzień zwolniony z obozowego szpitala i uznany za zdolnego do pracy.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Codziennością w obozie był głód.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Codziennością w obozie było wieszanie.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Krematorium w Birkenau. Obóz, w którym znalazł się Jan Kosmki po ucieczce z Auschwitz.
(źródło: http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm)
Niestety przyszedł i dzień, który czeka każdego człowieka – śmierć. Jan Mieczysław Komski odszedł z tego świata 20 lipca 2002 roku, w Arlington. Jego postać jest dzisiaj prawie zupełnie zapomniana w Birczy. Mam nadzieję, że moja praca przysłuży się przywracaniu pamięci o tym wybitnym i szlachetnym człowieku.
Jan Komski u schyłku życia odwiedził obóz Auschwitz – Birkenau.
(fot. http://www.brzozowiana.pl/publicystyka/item/225-jan-mieczyslaw-komski.html)
Po śmierci Jana Komskiego, obrazy jego autorstwa wystawiono w Państwowym Muzeum Auschwitz – Birkenau, w związku z przypadającą w 2008 roku 68. rocznicą deportacji pierwszych polskich więźniów do obozu. Jego dzieła wzbudzały wielkie zainteresowanie
i wzruszenie wśród odwiedzających.
Bibliografia:
- Materiały zebrane w Urzędzie Gminy w Birczy.
- Materiały zebrane z stron internetowych:
https://www.pinterest.com/evesze/jan-komski-1915-2002-was-a-polish-painter/, http://www.brzozowiana.pl/publicystyka/item/225-jan-mieczyslaw-komski.html
http://www.zchor.org/auschwitz/komski.htm
https://jankomski.wordpress.com
http://collections.ushmm.org/search/catalog/irn505569
http://www.ushmm.org/wlc/en/idcard.php?ModuleId=10006697
http://remember.org/komski/jan-komski
- Konsultacje z panem Grzegorzem Piwowarczykiem.
- Zdjęcia pochodzące ze zbiorów pana Grzegorza Piwowarczyka oraz własnych
- Literatura: Wojciech Roszkowski, Najnowsza historia Polski 1939-1945, Warszawa 2011.