Menu
Dzisiaj jest: 23 Grudzień 2024    |    Imieniny obchodzą: Dagna, Wiktoria, Sławomir

Pierwsza rocznica śmierci Anny Kajtochowej

fot. A.Walter fot. A.Walter

       19 marca przypada pierwsza rocznica śmierci Anny Kajtochowej, poetki, powieściopisarki, publicystki, rodem z brzozowskiej Borkówki. Tu, w Brzozowie dorastała, tu chodziła do szkół, tu poznawała pierwsze uroki życia. Od chwili wyjazdu na studia dziennikarskie, na stałe związała się z Krakowem. W 1949 r. rozpoczęła pracę jako dziennikarka „Gazety Krakowskiej” a następnie pracowała w „Głosie Młodzieży Wiejskiej", „Głosie Młodzieży", w „Studencie" i „TeMi". Zadebiutowała powieścią „Babcia” gdzie składa niemalże hołd swej babci. Kolejne jej pozycje to „Tamten brzeg” czy „Wędrówki o świcie”. W 1983 r. ukazał się jej pierwszy tomik poezji pt. „Sytuacje". A potem były kolejne pozycje książkowe i wiersze. Znana i ceniona w krakowskim środowisku literacki, że swej społecznej i literackiej działalności w Konfraterni Poetów czy Stowarzyszeniu Twórczym Artystyczno-Literackim.  Ale nie zapominała o Brzozowie, przyjeżdżając tu do rodziny, odwiedzała liczne grono znajomych, Bibliotekę Miejsko-Gminną i Muzeum Regionalne (wówczas jeszcze prowadzone przez PTTK). Zawsze uśmiechnięta i nad wyraz życzliwa, taką ją tu w Brzozowie pamiętamy. 

     O pierwszych kontaktach z Nią pisze jej następczyni na brzozowskiej Borkówce – Katarzyna Tercha:

Trzy spotkania ze słowem Anny Kajtochowej

 

Pod żaglami własnych myśli

odpływamy w różne światy.

 

    Zaczynając liceum ktoś powiedział mi, że jakim człowiekiem stanę się w tej szkole takim pozostanę na całe życie. Dziś wspominając ten czas przypominam sobie lekcje języka polskiego, własne fascynacje z tego okresu i pierwsze spotkanie z Anną Kajtochową. Potrzebę przeczytania tomiku, który brat dostał w nagrodę i zazdrość, że ten tomik należy do niego a nie do mnie.

    Czy mogę stwierdzić, że jestem takim człowiekiem, jakim byłam wtedy? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale wiem, że marzenia, które narodziły się w tym czasie miały wpływ na kolejne etapy mojego życia. I miała na nie wpływ również poezja Anny Kajtochowej. Wspominając przeszłość przypomina mi się zadanie domowe z języka polskiego. Nie pamiętam dokładnie, jaki był jego temat, ale pamiętam, że polegało na zebraniu ważnych wypowiedzi, myśli, symboli w jednym miejscu, na jednej kartce papieru. Od samego początku wiedziałam, że tutaj jest miejsce dla mojej poetki i dla słów, od których zaczęłam swoje wspomnienia. Nienależący do mnie tomik stał mi się w ten sposób jeszcze bliższy. Tak bliski, że przez kolejne lata leżał nie w pokoju brata, ale u mnie na półce. Tak bliski, że doprowadził do wyobrażeń o poetce. Jak żyła? Jak wyglądała? W jakim stopniu jej życie było podobne do mojego? Przecież musiało być podobne skoro pochodzimy z tej samej dzielnicy Brzozowa? Liczba pytań rosła, odpowiedzi rodziców i dziadków nie wystarczały. Aż w końcu trafiłam na kolejny ślad, który do tej pory omijałam. Dlaczego omijałam? Prawdopodobnie, dlatego, iż za wcześnie po niego sięgnęłam. Będąc w szkole podstawowej zaczęłam czytać powieść Anny Kajtochowej Babcia. W tamtym czasie nie byłam gotowa do odbioru zawartych w niej myśli. Po wielu latach przyszedł czas na ponowną lekturę Babci. Lektura ta stała się powrotem do przeszłości, poszukiwaniem własnych korzeni, porównywaniem kiedyś z dzisiaj. I jeden obraz sprawił, że poczułam bliskość z przeszłością poetki. Wspomnienie Matki Boskiej Gromnicznej w Babci. Czytając o wilkach i Białej Pani przypominał mi się obrazek wiszący w pokoju u dziadków. Była to Matka Boska Gromniczna stojąca między wilkami. Moja babcia mówiła, że obrazek namalowała nauczycielka. Nie wiem, jaka nauczycielka, ale tak pięknej, ciepłej i bliskiej postaci Matki Boskiej nie widziałam w żadnym kościele. Nie wyobrażałam sobie żeby Anna Kajtochowa mogła widzieć a później pisać o innym obrazie. I do dziś myśląc o Babci mam przed oczami obrazek wiszący w pokoju dziadków.

      Ostatnie spotkanie ze słowem Anny Kajtochowej było spotkaniem bardzo osobistym i wzruszającym. Pozwoliło dowiedzieć się czegoś o własnej rodzinie, z którą dobrze się znała i otrzymania wymarzonego tomiku z dedykacją. Korespondencję z poetką udało mi się nawiązać kilka miesięcy przed jej śmiercią. Tym bardziej cieszyłam się, że zdążyłam na czas dzieląc się z nią własnym sukcesem i otrzymując w zamian tomik i list ze słowami, które dodały skrzydeł i pozwoliły poczuć się kimś wyjątkowym.

Katarzyna Tercha

      Zdjęcia w galerii pochodzą ze zbiorów archiwalnych Pana Andrzeja Waltera z Krakowa, przyjaciela rodziny państwa Kajtochów. Dziękujemy za ich udostepnienie; pozwolą nieznającym Anny Kajtochowej – poznać ją a znajomym – przypomnieć sobie, wspomnieć za każdym razem, zaglądając tu.

Redakcja portalu.

Powrót na górę

Gmina Brzozów

  • Brzozów
  • Górki
  • Grabownica Starzeńska
  • Humniska
  • Przysietnica
  • Stara Wieś
  • Turze Pole
  • Zmiennica
  •  

Gmina Domaradz

  • Domaradz 
  • Barycz
  • Golcowa

Gmina Dydnia

  • Dydnia
  • Grabówka
  • Hroszówka
  • Jabłonka
  • Jabłonica Ruska
  • Końskie
  • Krzemienna
  • Krzywe
  • Niebocko
  • Niewistka
  • Obarzym
  • Temeszów
  • Ulucz
  • Witryłów
  • Wydrna

Gmina Haczów

  • Buków
  • Haczów
  • Jabłonica Polska
  • Jasionów
  • Malinówka
  • Trześniów
  • Wzdów

Gmina Jasienica Rosielna

  • Jasienica Rosielna
  • Blizne
  • Orzechówka
  • Wola Jasienicka
  •  

Gmina Nozdrzec

  • Nozdrzec
  • Hłudno
  • Huta Poręby
  • Izdebki
  • Siedliska
  • Wara
  • Wesoła
  • Wołodź

Gmina Dynów

  • Dynów
  • Bachórz
  • Dąbrówka Starzeńska
  • Dylągówka
  • Harta
  • Laskówka
  • Łubno
  • Pawłokoma
  • Ulanica
  • Wyręby
  •  

Powiat

  • Warto zobaczyć
  • Inne zdjęcia
  • Regionalne