Piękna Jasia (legenda o Jasienicy)
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Dawno, dawno temu była sobie piękna dziewczyna. Włosy miała ciemne, lśniące, oczy błyszczące a usta zawsze uśmiechnięte. Mówiono o niej Piękna Jasia. Jasia nie tylko urodę miała ale też i stroje. Idealnie dobierała korale i kolczyki do swoich sukienek. Jej stroje były znane w całej okolicy. Mimo swojej urody i podziwu nie miała szczęśliwego dzieciństwa. Wcześnie straciła rodziców i została sama na świecie. Biedna sierotka tęskniła za dobrą mamą i kochającym ojcem. Widząc jej ból przygarnęła ją Kalusowa. Nie miała dzieci, chociaż bardzo chciała. „Śliczna jest ta Jasia, dobra i pracowita – myślała. Będzie dla mnie jak córka. Ona sama na świecie i ja jestem sama. Razem będzie nam lżej”. Jasia z wdzięcznością mówiła to niej „mamo” i zawsze powtarzała, że teraz ma dwie mamy. Jedną w niebie a drugą na ziemi. Z czasem Kalusowa zauważyła, że Piękną Jasią interesuje się bogaty kupiec. Nie był on ładny przystojny ani młody ale za to majętny. Kobieta widziała w nim szansę na dostatnie życie dla swojej ukochanej córki.
Jasia bardzo płakała i prosiła matkę by nie wydawała ją za mąż ale serce Kalusowej nie znało litości. Nie wiedziała też, że Jasia jest zakochana w pewnym młodzieńcu. Wystroiła ją w śliczną, białą suknię ślubną, a dziewczyna ze smutkiem na twarzy wypowiedziała słowa przysięgi małżeńskiej. Od dnia ślubu była najbogatszą i najpiękniejszą panią w okolicy. Mimo to nie zapomniała o Stachu, który stał się miłością jej życia. Spotykała się z nim każdej noc. Pewnego razu jej mąż zauważył jak znika. Wytropił ją. Za zdradę wyklął Jasię i wypędził w jednej sukni i z małym tobołkiem. Piękna Jasie nie sprzeciwiała się. Szczęśliwa wyjechała daleko ze Stachem aż do Jaćmierza.
Wieść o zdarzeniu rozniosła się po okolicy. Ludzie mówili: „Stary wypędził ślicznotkę! Jasi nic nie dał!” A za ludźmi powtarzało echo: „Jasi nic…” I tak powstała nazwa Jasienica.
Opracowała: Katarzyna Tercha-Frankiewicz