Spotkanie autorskie z Aleksandrem Bielendą w Saloniku "W Krzywem Zwierciadle"
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
W Domu ‘Pod świerkami” w Krzywem gmina Dydnia Bogusława Krzywonos 17 maja gościła wyjątkowego człowieka – Aleksandra Bielendę.
Kim jest ten człowiek? Wymienię tylko to, co najważniejsze: nauczycielem historii, edukacji regionalnej, plastyki i muzyki, twórcą trzech teatrów amatorskich (Rzeszów, Lubenia, Czudec), aktorem w filmach „Ziemia lekką będzie” i „Ostatni dzień”, założycielem Muzeum Strachów Polnych w 1998 r. i Muzeum Regionalnego w Lubeni z siedzibą w Sołonce w 2008 r., wreszcie autorem i współautorem publikacji i opracowań: wspólnie z T.Patrusiem monografii wydanej z okazji 650-lecia wsi „Lubenia. Dzieje wsi i okolic” ( wieś lokowana w 1359 r. tak jak i Brzozów), „Słownika gwary lubeńskiej Muzeum Słowa”, „Strachy polne. Dzieje, rytuał, symbolika”, „Listów chłopskich z Galicji Jana Warchoła do brata Pawła z Lubeni 1877-1918”, społecznikiem i pasjonatem, który ocala od zapomnienia to, co piękne i wartościowe w życiu człowieka i jego działaniu. Działa na wielu płaszczyznach, angażował i nadal angażuje szczególnie młodzież do wielu wartościowych działań. Od kilku lat jest na emeryturze, ale ten człowiek nie usiedzi na jednym miejscu, cały czas jest czynny – człowiek renesansu ze wsi Lubenia, choć z urodzenia jest mieszczuchem z Lubaczowa.
Bogusława Krzywonos przygotowała odpowiednią oprawę spotkania. Były książki Aleksandra Bielendy i artykuły prasowe o nim, dwie wystawy fotograficzne prezentujące Muzeum Strachów Polnych i Muzeum Regionalne w Sołonce ze zbiorami etnograficzno-archeologicznymi oraz reprodukcje wielkich mistrzów „Bociany” J. Chełmońskiego, „Dziewczynka z psem” J.Reynoldsa, „Chłopiec z fajką „ P. Picasso.
Spotkanie prowadziła Anna Kondracka i ona też zebranych przybliżyła dzieje Lubeni, a Kasia Kondracka i Ola Howorko przytoczyły niektóre gwarowe słowa ze słownika i ich objaśnienia w języku współczesnym. Publikacja wzbogacona jest o „Miejscowe legendy i podania ludowe”. A. Bielenda w przedmowie pisze m.in.” … przetrwają tylko najszlachetniejsze słowa i nazwy, które język wzbogacają, słownik oddaje w jakiejś mierze mowę, żyjących w dolinie rzeki Lubenki ludzi…. Zaufajmy obecnemu językowi, bo w istocie tworzy równie szlachetne słowa…Dotyk, smak, wzrok, instynkt, emocje, uczucia i wszystko inne co nam towarzyszy na co dzień w duchu – a w materii rzeczy, przedmioty, krajobrazy, przyroda et cetera musiało być dawniej, tak i teraz jakoś nazwane. Musiało znaleźć swój wyraz, słowo – bo na początku było przecież ino słowo.”
Kasia Kondracka i Ola Howorko wyjaśniały czym jest strach polny, czemu służy, gdzie stoi, kiedy i gdzie ustawia się strachy oraz jak wyglądały ( boboki, dziady, kulawce, uroki itd.)., a potem Ania Kondracka i Ola Howorko przeczytały fragmenty siedmiu listów 1878 -1896. O czym są te listy? „O wszystkim. O życiu codziennym i świątecznym. O rodzinie i Bogu. O społeczeństwie, polityce, kulturze, pracy i medycynie ludowej, o patriotyzmie, obyczajach i tradycji, o nauce, powinnościach, obowiązkach, przyjaźni, braterstwie i miłości. O śmierci i pamięci.. O wszystkim z tamtych, galicyjskich czasów „– jak pisze przedmowie Aleksander Bielenda.
Kasia Kondracka zagrała nam na flecie „Zielony mosteczek ugina się” i „ W zielonym gaju”, a następnie Bogusława Krzywonos zaprosiła do rozmowy Aleksandra Bielendę, który niezwykle ekspresyjnie i interesująco opowiadał o swoich zainteresowaniach, maniach i fascynacjach, przeradzających się w pasje.
Otrzymał bohater spotkania z rąk Bogusławy Krzywonos pisemne podziękowanie i upominek, a Jadwiga Rajtar-Żaczek i dwie solistki z zespołu wokalnego „Mansarda” Monika Krowiak i Diana Sokołowska przy akompaniamencie gitar zaśpiewały: „ Balladę majową” z repertuaru zespołu Stare Dobre Małżeństwo, „W zielonym gaju” i „Historio, historio” do słów Agnieszki Osieckiej.
W spotkaniu wzięli udział: dziennikarz Jakub Pawłowski z Rzeszowa, Jan Wolak - Brzozowiana.pl, Halina Kościńska „ BGP”, Danuta Sokołowska z Wydrnej, Maciej Jurasiński- redaktor naczelny miesięcznika „Dynowinka” z Dynowa, Aneta Popaś - dyrektor MOK w Dynowie, Zofia Turoń – sołtys wsi Krzywe, Danuta Śliwińska z Regionalnej Izby Pamięci ze Śliwnicy k/ Dubiecka, Maria Nykiel, Bożena Howorko, Danuta Bocoń i Maria Czubska z Krzywego, Jadwiga i Tomasz Żaczkowie z Niebocka.
Było na koniec spotkanie przy kawie i herbacie, proziakach Marii Nykiel, ciasteczkach Bożeny Howorko i placku ziemniaczanym Bogusławy Krzywonos wykonanym według przepisu KGW z Lubeni.
Halina Kościńska
fot. Tomasz Żaczek i brzozowiana.pl
Galeria
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
https://brzozowiana.pl/dydnia/item/2248-spotkanie-autorskie-z-aleksandrem-bielenda-w-saloniku-w-krzywem-zwierciadle.html#sigProGalleriaf89a45c774