"Hej, kolęda, kolęda..." Koncert "Mansardy" w Niebocku

31 stycznia w Domu Ludowym w Niebocku gromkim głosem zabrzmiała kolęda i pastorałka. Stało się to dzięki grupie uzdolnionych dziewcząt z zespołu wokalnego Mansarda i przy wsparciu uczniów z Zespołu Szkół w Niebocku. Dopełnieniem pięknego śpiewu był żywy akompaniament, dzięki któremu na pozór zwyczajny występ przeistoczył się w głęboki i wartościowy koncert, czy, jak go niektórzy określili, w duchową ucztę muzyczną. Akompaniowali: Dariusz Klimowicz - nauczyciel muzyki (keyboard), Łukasz Krowiak - gitarzysta basowy oraz Agnieszka Myćka, Diana Sokołowska i Jadwiga Rajtar-Żaczek - opiekun „Mansardy” (na gitarach klasycznych i akustycznych).

  Całość tego nastrojowego wieczoru w profesjonalny sposób poprowadziła para konferansjerów: Joanna Adamska i Radosław Żaczek - uczniowie klasy II niebockiego Gimnazjum. Radek z Asią występowali w tej roli już nie pierwszy raz, dlatego doskonale poradzili sobie z tremą, a wypowiadane przez nich słowa trafiały do serca każdej osoby, biorącej udział w spotkaniu. Miłym akcentem, wśród tych słów, był zacytowany przez prezenterów wiersz nieżyjącej już miejscowej poetki Herminy Zubel pt. „Betlejem” mówiący o tym, że nigdzie małemu Dzieciątku nie byłoby tak dobrze jak w Niebocku. Każdy z przyjemnością wsłuchał się w jego treść, a niektórzy nawet otarli łezkę wzruszenia.

Najistotniejszą część tego spotkania stanowił jednak śpiew. Warto wspomnieć, że wokalistki śpiewały nie tylko kolędy tradycyjne, choć było ich sporo, m.in. „Cicha noc”, „Bóg się rodzi”, czy „Lulajże Jezuniu”. Dziewczęta prezentowały przede wszystkim utwory nowoczesne, albo mało znane, choć mające wieloletnią historię, jak choćby tekst K. K. Baczyńskiego napisany w czasie II wojny światowej „Aniołowie biali”. Kolęd i bożonarodzeniowych piosenek było wiele, niektóre porywały publiczność do klaskania i żywego śpiewania razem z zespołem, a inne grały na głębokich emocjach wywołując łzy, rozrzewnienie i tęsknotę. Szczególnie wzruszyła publiczność „Kolęda dla nieobecnych”, a Gabrysia Woźniak - zespołowa solistka wykonała ją naprawdę perfekcyjnie, z prawdziwym zrozumieniem i sceniczną dojrzałością. Podobnie zresztą zaprezentowały się i pozostałe solistki, śpiewające już w zespole od dawna: Monika Krowiak („Ciemno tej nocy betlejemskiej było”), Diana Sokołowska („Śpij Dziecino Mała”), Kamila Pomykała(„Maleńka gwiazdko prowadź mnie”), Anita Oleniacz („Być tam gdzie Ty”), czy Anita Podczaszy („Bóg się rodzi”).  Była też pastorałka góralska „Oj, Maluśki, Maluśki oraz pełne radości piosenki bożonarodzeniowe „Jadą kolędnicy” i „Do szopy, do szopy wszyscy” zaśpiewane z ogromną werwą przez cały zespół. Sympatycznym akcentem był też występ najmłodszych „Mansardek”: Julii Pomykały, Amelii Kondrackiej i Wioli Myćki. Dziewczynki radośnie zaśpiewały pastorałkę o bosym pastuszku i zebrały gromkie owacje od publiczności. Należy dodać, że oprócz solistek, chóralny śpiew ubogacały swymi głosami następujące dziewczęta: Emilia Sokołowska, Gabriela Indyk, Emilia Milczanowska, Angelika Milczanowska, Izabela Adamska, Maja Czebieniak, Patrycja Pawlikowska i Joanna Adamska. Zebranym na sali gościom podobała się także popularna na całym świecie zimowa piosenka znana w wersji angielskiej pod tytułem „Jingle bells”, a po polsku po prostu jako „Pada śnieg”. Wszyscy dali się porwać tej skocznej melodii, a piosenka doczekała się jeszcze bisu na samym końcu spotkania. Bisów zresztą było kilka. Zespół zaśpiewał na przykład energetyczną pastorałkę „Dziś z radością” oraz tradycyjną kolędę „A wczora z wieczora”, do której wspaniale i donośnie przyłączyła się licznie zebrana publiczność. Na zakończenie – już tak całkiem na wesoło - Mansarda zaśpiewała piosenkę z repertuaru Skaldów „Z kopyta kulig rwie” i wszyscy, pomimo braku śniegu za oknem poczuli się tak, jakby naprawdę wokół było biało i pięknie. Po występach głos zabrali goście honorowi. Wójt Gminy Dydnia Pan Jerzy F. Adamski pogratulował wszystkim pięknego występu, życząc zespołowi i prowadzącej oraz zaprzyjaźnionym muzykom wielu sukcesów w dalszej przygodzie ze śpiewaniem i koncertowaniem. Podobne życzenia złożył Mansardzie także Pan Kazimierz Barański, wieloletni przyjaciel zespołu. Do tych ciepłych słów dołączył się także ksiądz proboszcz Edward Stępień, podkreślając fakt, że właśnie na naszym terenie jest tak wiele utalentowanej młodzieży i że trzeba to umiejętnie wykorzystywać i doceniać. Publiczność wyraziła swoje zadowolenie z występu gromkimi brawami i gratulacjami. Było to bardzo miłe zarówno dla występujących dziewcząt, jak i organizatorów.

Dlatego właśnie ze strony organizatorów i całej grupy wokalnej płyną słowa podziękowania za wsparcie i życzliwość okazane wobec tego przedsięwzięcia. Dziękujemy zatem:

- panu Jerzemu F. Adamskiemu Wójtowi Gminy Dydnia,

- pani Renacie Sieńczak Zastępcy Dyrektora ZS w Niebocku,

- księdzu  Edwardowi Stępniowi i księdzu Bogdanowi Ciskowi z parafii Niebocko,

- panu Jackowi Adamskiemu - Dyrektorowi GOKBPiW w Dydni

-akustykom z Gminnego Ośrodka Kultury: Maciejowi Oleniaczowi i Wojciechowi Wojnarowi,

- sołtysowi wsi Niebocko panu Ryszardowi Kopczykowi,

- przedstawicielom lokalnych mediów.

I wszystkim ludziom dobrej woli, którzy choćby w najmniejszy sposób przyczynili się do tego, że „Wieczór z kolędą i pastorałką” w Niebocku doszedł do skutku i przyniósł każdemu, kto w nim uczestniczył wiele radości, a także głębokich refleksji, wzruszeń i innych wspaniałych doznań. Dziękujemy.

J. Rajtar-Żaczek