Niebocko. Po kwiaty do „Leśnego”
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Kamil Zubel z Niebocka jest czwartą osobą w gminie Dydnia, która udowadnia, że w tym środowisku, nawet w czasie trwania pandemii korono wirusowej można rozpoczynać prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Przypomnijmy, że działalność „Na swoim” rozpoczął w minionym roku Andrzej Orłowski w Końskim sprzedając pyszne lody w lokalnym handlu obwoźnym, obecnie już dwoma busami „Orłosia”, na sezon obecny przygotował rozszerzenie oferty między innymi o pizzę i będzie to już food truckowe wydanie. W Krzemiennej poza produkcją serów uruchomiony został przyzakładowy sklepik Stanisława Strzępa, pasjonata serowarstwa. Wiosną zapowiada budowę sklepu wolnostojącego z serami i nie tylko, tuż obok serowarni. Od dwu tygodni działa sklepik przy małej rodzinnej „Masarni Pocałuń” w Dydni. Więc Kamil nie jest odosobnionym w tym zakresie.
Gospodarstwo ogrodnicze Kamila Zubla w Niebocku, zwane już nie tylko miejscowo ale i oficjalnie "U Leśnego", rozpoczęło działalność przysłowiowe kilka dni temu. Znajduje się w Niebocku na przysiółku „Potoki” pod lasem. Prowadzi tam droga (po przeciwnej stronie stadionu) przy której znajduje się kapliczka. „Leśnym” nazywano przodka Kamilowego – Jana Adamskiego zarządzającego gospodarką na polach i w lesie ówczesnych właścicieli tego terenu. Sam Kamil pod działalność swą zakupił dom, trochę ziemi i się zadomowił w uroczej kotlince pod lasem na przysiółku wsi zwanym Potoki, pewnie dlatego właśnie i on dostał środowiskową ksywę „Leśny” i tak zostało.
Będąc w gospodarstwie Kamila w połowie stycznia tego roku, opowiadał nam o pracach przygotowawczych z minionego lata i jesieni. Na dokumentujących to zdjęciach widać było remont dużego budynku gospodarczego stodoło-podobnego, drzewka owocujących wiśni i trwającą budowę tuneli. Obecnie, choć na polach miejscowo zalegała warstwa śniegu to w dwu ogrzewanych tunelach było dość ciepło, niektóre roślinki posiane z nasion już wkrótce wymagać będą rozsady. Pytamy co oferował będzie zainteresowanym nabywcom. Od licznych gatunków kwiatów balkonowych i przeznaczonych na przydomowe rabaty kwiatowe, tych jednorocznych, po niskie byliny i ozdobne trawy – bezobsługowe, które zdobią nie mniej niż same kwiaty ale praktycznie nie wymagają większego zainteresowania pielęgnacyjnego - mówi „Leśny”. Wymienia przy tym całą gamę nazw kwiatowych nie koniecznie polskich. Nie ma i nie będzie w ofercie iglaków, które jego zdaniem przestały być na razie modne, co zaobserwował w minionym roku u innych producentów. Ma w tym zakresie wiedzę praktyczną i teoretyczną bowiem ukończył studia w sanockiej UP im. „Grodka” w Instytucie Gospodarki Rolnej i Leśnej na kierunku Gospodarka w ekosystemach rolnych leśnych uzyskując stopień inżyniera. Planuje prowadzić sprzedaż na miejscu prosto z tuneli, na rynku-ryneczku dydeńskim. Będzie także oferta internetowa, właśnie w tym zakresie ukończył specjalne przeszkolenie i uzyskał stosowny certyfikat.
Zechcemy po trosze śledzić jak potoczą się dalsze losy gospodarstwa „U Leśnego” podobnie jak też innych, którzy mieli odwagę rozpocząć działalność gospodarczą „na swoim”. Inf. wł.
Fot w galerii Brzozowiana i K. Zubel
Galeria
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
- Powiększ Powiększ
https://brzozowiana.pl/dydnia/item/5847-niebocko-po-kwiaty-do-lesnego.html#sigProGalleriaf44fa976d5