Obrazy Agnieszki i Magdaleny Wyżykowskiej na wystawie w Jasionowie
- Napisane przez
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
W niedzielne południe 7 kwietnia odbył się w Jasionowie wernisaż wystawy malarstwa Magdaleny Wyżykowskiej-Figury i Agnieszki Wyżykowskiej, matki i córki. Ta wystawa to hołd i utrwalenie w pamięci twórczości tragicznie zmarłej, przed 10 laty Agnieszki. To także 30-lecie pracy twórczej Magdy. Mama i córka kolejny raz wracają do rodzinnej wsi, kolejną wystawą. Przyjmowani są tu zawsze bardzo serdecznie czemu i tym razem mieszkańcy, znajomi, sąsiedzi, przyjaciele dali wyraz. W to niedzielne południe przybyło około stu osób. Uroczyście powitali zebranych gospodarze sołtys Wiesław Biernacki i dyrektor Zespołu Szkół Beata Pańko, która przepięknie wprowadziła w klimat wystawy mówiąc: …Po czterech latach (…) mamy przyjemność po raz kolejny gościć w Sali Domu Ludowego Magdalenę Wyżykowską i jej artystyczne dzieła. Tym razem również łączy ekspozycję swojego malarstwa z twórczością innej artystki. Tym razem „zaprosiła” szczególnie drogie swojemu sercu, twórcze, malarskie dokonania swojej tragicznie zmarłej córki- Agnieszki. Możemy dzisiaj podziwiać ustawione obok siebie obrazy matki i córki. Zobaczyć, co je łączy. Przyznać słuszność jednej z ludowych mądrości, że „ niedaleko pada jabłko od jabłoni”.
Dla nas niezwykle ważne jest to, że źródłem inspiracji malarskiej, miejscem, w którym rodził się talent Magdaleny Wyżykowskiej był Jasionów. Tutaj przyszła na świat, spędziła dzieciństwo i młodość, tu kształtowała się jej silna a jednocześnie niezwykle ciepła i wrażliwa osobowość. Tutaj pracowała oraz wychowywała swoje córki. O tym przywiązaniu do rodzinnej miejscowości artystka zawsze wspomina. Jest promykiem, który wyszedł z Jasionowa i świeci dalej, dociera do różnych zakątków, nawet najodleglejszych. Mimo, iż teraz mieszka i tworzy w Krośnie, to jednak jest cząstką naszej miejscowości i jej historii. Dowód tego stanowi dzisiejsze spotkanie.
Tu w Jasionowie najwcześniejsze dzieciństwo spędziły również jej córki. Agnieszka do klasy siódmej była uczennicą miejscowej szkoły podstawowej. Pod czujnym okiem mamy rozwijał się jej plastyczny talent w szkole i w domu. Kiedy przeprowadziły się do Krosna , często odwiedzała swoją ukochaną babcię. Z kilku naszych spotkań i rozmów zapamiętałam ją jako osobę pogodną i szczerą. Z jej oczu biła siła, zdecydowanie i pewność siebie, ale również wielka wrażliwość i subtelność. To czyniło ją niezwykle podobną do swojej matki. Była osobą spełniającą się, studiowała upragniony kierunek, rozwijała swoje artystyczne zdolności i miała ogromne wsparcie w osobie swojej mamy. Podążała w przyszłość z nadzieją i wieloma artystycznymi planami. Czerpała siłę i talent z twórczej atmosfery rodzinnego gniazda. Obie, matka i córka, w swojej twórczości realizują słowa Marka Aureliusza:
„ Zajrzyj w siebie! W twoim wnętrzu
jest źródło, które nigdy nie wyschnie,
jeśli potrafisz je odszukać.” Zarówno Magdalena, jak i Agnieszka w swoich dziełach zawierają wiele z siebie. Ich twórczości bliskie są słowa rzymskiego myśliciela. Dla obu ważnym tematem jest kobieta, jej natura, delikatność i zmysłowość. W pracach Agnieszki odnajdujemy wiele z kobiecej oraz równocześnie młodzieńczej wrażliwości. Są one efektem poszukiwań i wielu przemyśleń. Być może podświadomie wiedziona artystyczną duszą rozpoczęła projekt „Anioły”, jakby czując bliskość mistycznego, nadprzyrodzonego świata. Może to efekt malarskiego wizjonerstwa?
Niestety, zaledwie na początku artystycznej drogi, okrutny los zdecydował inaczej. Gwałtownie przerwana została nić życia Agnieszki. Nie dowiemy się, jak realizowałby się jej malarski talent. Pozostaje nam jednak mieć nadzieję, że niebiańskie plenery dostarczają jej wielu tematów, że przenosi je na płótno, że kończy tam swój projekt „Anioły” i przygotowuje niebiański wernisaż.
W klimat wystawy wprowadziły zebranych także uczennice miejscowego Gimnazjum w występie, tematycznie z dobrze dobranym repertuarem – brawo, było to potrzebne, bardzo, nam wszystkim, tam będącym.
Magda podarowała miejscowemu Zespołowi Szkół jeden ze swych obrazów przedstawiający stary, drewniany kościółek z Jasionowa. Sołtys wsi na pamiątkę pobytu i ku przybliżaniu na co dzień jej rodzinnej wsi, wręczył artystce obraz – widok rodzimej miejscowości wsi z lotu ptaka.
Naczelnik Wydział Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miejskiego w Krośnie, Zygmunt Rysz przedstawił Magdalenę Wyżykowską z pozycji swego urzędu. Mówił, że Magda jest ambasadorem kultury krośnieńskiej Jestem dumny, że Magda mieszka teraz w Krośnie, że reprezentuje nas na wystawach krajowych i międzynarodowych. W skromny sposób staramy się jej pomóc – mówił; wskazał też na jej człowieczeństwo i chęć niesienia pomocy innym. Zawsze służy nam pomocą, dzwonimy... Magda - jest w hospicjum aukcja…, nie daje nam skończyć i już mamy deklarację, że oczywiście przeznacza swój obraz, takich przykładów jest masa. Zawsze, gdy trzeba komuś pomóc Magda jest na pierwszej linii działań. Madziu, dziękuję Ci za zaproszenie, a Państwu dziękuję, że zechcieliście wystawę tu zorganizować”. A potem było już tylko oglądanie i podziwianie.
Choć Magdalena Wyżykowska jest naprawdę wielką artystką znaną w kraju i poza granicami, pozwalam sobie używać zwrotu: per „Ty”, bowiem znamy się od 30 lat.
Jan Wolak