Warsztaty taneczne GESTU i występ w Grabownicy
- Dział: TAŃCZĄCY GEST
W sobotę 7 września Formacja Tańca Estradowego GEST miała warsztaty taneczne z poppingu, które prowadził Pan Marcin Dudycz. Dzieci poznały podstawowe zasady związane z tym bardzo trudnym i wymagającym stylem. Szybkie napinanie i rozluźnianie mięśni, nadające efekt „szarpnięć” czy „strzałów” było dla dzieci dużym wyzwaniem. Jednak uśmiechnięty , pogodny instruktor swoim tańcem dotarł do czterdziesto jedno osobowej grupy tancerzy.
W tym samym dniu po próbie oraz warsztatach tanecznych GEST wspólnie z Panem Marcinem zaprezentował swoje układy dla działaczy AZS Politechnika Rzeszowska, zgromadzonych na „Spotkaniu po latach”. Publiczność obejrzała pięć układów tanecznych. Trzy z nich wykonał GEST a dwa przyjaciel zespołu Pan Marcin Dudycz. Brawa oraz wypowiadane pod naszym adresem gratulacje świadczyły o tym, że układy się bardzo podobały. Pan dyrektor Bogusław Stodolak dziękując za występy pokazowe życzył sukcesów w rozwijaniu swoich tanecznych pasji. GEST życzy Panu Marcinowi powodzenia na studiach i sukcesów tanecznych.
Również rodzice nie zawiedli. Jak zawsze przyszli na nasze występy i razem ze mną przeżywali kolejne pokazy. Ten dzień obfitował również w inne ważne wydarzenie. Pan Robert Pilszak Prezes OSP w Grabownicy przekazał dla dzieci 150 zł na dofinansowanie wyjazdów. Było to podziękowanie za występy podczas 125 rocznicy powstania OSP.
To bardzo miły początek roku szkolnego. Po wakacyjnej przerwie ruszamy z przygotowaniami nowych układów. Zmienia się jak zawsze skład. Pozostają dzieci najbardziej wytrwałe i zdecydowane co do swoich zainteresowań. Odpadają ci, którym jeszcze brakuje wytrwałości, którym taniec kojarzy się w rozrywką lekką, łatwą i przyjemną. Wszystko się zgadza poza lekką i łatwą. To ciężka i przede wszystkim systematyczna praca, to odpowiedzialność za siebie i grupę. Mam nadzieję, że tej wytrwałości nie zabraknie ani mnie ani moim dzieciom. Wszystkich zainteresowanych tańcem jak zawsze zapraszam na nasze zajęcia w ZS w Grabownicy.
Marek Grządziel