Menu
Dzisiaj jest: 21 Maj 2024    |    Imieniny obchodzą: Tymoteusz, Wiktor, Kryspin
Admin

Admin

URL strony: http://www.brzozowiana.pl

Ogromny sukces uczniów ZSZ w Dynowie w konkursie „Dom, rodzina, miłość…..”

Zarząd Główny Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, Zgromadzenie Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim, Młodzieżowy Dom Kultury ,Śródmieście’’ we Wrocławiu oraz Gimnazjum nr 14 we Wrocławiu byli organizatorami V edycji ogólnopolskiego konkursu organizowanego pod honorowym patronatem: JE Ks. Abp Stanisława Gądeckiego Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Dolnośląskiego Kuratora Oświaty Romana Kowalczyka Prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Konkurs adresowany był do uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych, szkół artystycznych oraz uczestników pracowni plastycznych Domów Kultury.

W V ogólnopolskim konkursie literackim, którego tematem przewodnim było:  „DOM, RODZINA, MIŁOŚĆ - UTRATA TYCH WARTOŚCI TO BEZDOMNOŚĆ”, wzięli udział uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Dynowie.

Grzegorz Boroń z kl. 4TI (4 – letnie Technikum w zawodzie technik informatyk),  za swoją pracę przygotowaną pod opieką Pani Beaty Irzyk zdobył I miejsce !!!!  (w poprzednich edycjach był laureatem III miejsca, ponadto stypendysta z: Programu Stypendialnego Powiatu Rzeszowskiego w roku szkolnym 2014/2015, 2015/2016, 2016/2017 i Programu stypendialnego dla uczniów szczególnie uzdolnionych z terenu województwa podkarpackiego w roku szkolnym 2013/2014 i 2014/2015”).

Kamil Nowak z kl. 2TPS (4 – letnie Technikum w zawodzie technik pojazdów samochodowych), za pracę przygotowaną pod opieką Pani Anny Mol zdobył III miejsce !!!! (ponadto stypendysta z Programu Stypendialnego Powiatu Rzeszowskiego w roku szkolnym 2016/2017).

Uczniom, Ich Rodzicom i Opiekunom gratulujemy!!!!! (mat. nadesłany)

Dzieciństwo (cz. 5)

    Wielu trzeba było zabiegów i trosk, by ustrzec na wsi rosnące pociechy przed złymi ludźmi i przebiegłymi demonami, z których najgorsze były mamuny – groźne demony podmieniające dzieci.

     Wiara w złe duchy czyhające na dzieci była rozpowszechniona w Polsce, na Rusi, Ukrainie, Białorusi, Słowacji i Bułgarii. Nosiły różne regionalne nazwy: bohynki,  sybiele, nocule, odmienice, sidule, babule, matrony. Kradły  dzieci ładne i zdrowe, a podrzucały brzydkie i chorowite, niedorozwinięte – żyjące krótko. Starano się zatem chronić niemowlęta na różne sposoby. Najbardziej znanym i najprostszym było przywiązanie do rączki lub ubranka czerwonych gałganków i wstążeczek.

    Wiosna szukano na jabłoni tzw. szpioszka. Było to miejsce na gałęzi otoczone jajeczkami jakiegoś owada, tworzącymi rodzaj obrączki. Gałązkę ucinano, delikatnie ściągano z niej korę, by szpioszka nie uszkodzić. Nanizany na nitkę i powieszony na szyi, odpędzał dziecięce dolegliwości nocne, koszmary i zapewniał spokojny sen. Zwyczaj ten praktykowano w Małopolsce – jak pisze Zuzanna Śliwa o zwyczajach rodzinnych w „Encyklopedii polskich tradycji”.

   Wkładano też do kołyski święcone makówki i zioła. Na parapecie stawiano wodę i kładziono chleb, by zapobiegały negatywnym wpływom księżyca, wywołującego lunatyzm. Jednak często mimo tych zabiegów dziecko przez całą noc płakało i kaprysiło. Wina za to obarczano różne złośliwe licha, nie biorąc pod uwagę różnorodnych chorób i dolegliwości okresu niemowlęctwa.

   Kobiety na wsi wierzyły, że sen kradną dzieciom demony. Wypędzano je zamawianiem, czyli zaklęciami i gestami magicznymi, np. wymachiwaniem chochlą – „wyłapywaczką snu”. Dziecko kąpano w wodzie przyniesionej ze studni lub rzeki o bladym świcie, nim obudziły się ptaki. Wylewano ją potem do głębokiego dołka. Kiedy i to nie  skutkowało, wieszano na szyi malucha korale z korzenia piwonii albo okadzano kołyskę poświęconym rumiankiem, miętą, nagietkiem, bożym drzewkiem.

    Przyczyny niedomagania małych dzieci przeważnie były dość prozaiczne:  ciemna, wilgotna i duszna chałupa,  złe odżywianie, robactwo, niedogrzanie lub przegrzanie dziecka. Praktyki ochronne dotyczyły zwłaszcza dziewczynek, uchodzących za istoty delikatniejsze i bardziej podatne na ataki złych mocy. Nie prano ich pieluch i koszulek kijanką, żeby nie odczuwały „bicia” na sobie. Nie suszono ich rzeczy na słońcu, bo wierzono, że wywołuje to liszaje i czyraki, lecz na płocie, co miało  zapewnić powodzenie u chłopców.

   Małym chłopcom starano się nie obcinać włosów, przed ukończeniem pierwszego roku życia, gdyż wierzono, że grozi to chorobą oczu. Chowano też przed dziećmi lustra, ponieważ przeglądanie się w nich miało powodować, że dziecko będzie nieme.

    Kiedy dziecko stawało na nogi, przeprowadzano je nad siekierą, która z dawien dawna była rodzajem magicznego talizmanu. Miała dziecku zapewnić żelazne zdrowie.

    Najlepiej wiodło się dzieciom zupełnie małym, wymagającym ciągłej matczynej opieki. Starsze niestety nie mogły już liczyć na zbyt wiele troski. Nie spały? Była na to rada: do buzi szmatka napełniona makiem. Nie jadły?  Cóż – widać nie są głodne. Nie istniał zwyczaj gotowania osobnych potraw dla małych dzieci. Przez pierwsze lata życia dzieci karmiono głównie mlekiem, a kiedy zaczynały chodzić i urosły na wysokość stołu, dostawały potrawy dla dorosłych.

      Z tej przyczyny śmiertelność wśród najmłodszych, jeszcze w początkach XX wieku, była bardzo wysoka – zarówno we wsiach, jak i we dworach, gdzie dziećmi zajmowały się często przypadkowe opiekunki.

       Pierwszą  zabawką małego dziecka była przeważnie grzechotka. Rodzice kupowali ją na targu lub  od wędrownego kramarza. Często ojciec robił ją sam, umieszczając w pustym pudełku drobne kamyki albo groch. Podobna rolę spełniała duża, wysuszona makówka z grzechoczącymi w środku ziarenkami. W rodzinach garncarzy ojcowie dla dzieci wyrabiali  krówki, koguciki, konie z gliny – malutkie zabawki, do malutkich rąk dziecka. Podobna sytuacja była, gdy rodzina zajmowała się wyrobem zabawek drewnianych. Dziecko wtedy mogło liczyć,  że dostanie taczki, ptaka-klapaka, wóz z konikiem itd.

        W bogatszych domach kupowano dzieciom szmaciane lalki, w uboższych wykonywano je we własnym zakresie. Bywało, że lepiej się chował zahartowany malec z wiejskiej zagrody niż któryś z kolei syn wojewody. Gdy dziecko umierało mawiano wówczas z rezygnacją „Bóg dał, Bóg wziął”.

        Sytuacja dzieci zmieniała się wraz z dorastaniem, kiedy już kilkuletnie dzieci pędzono do roboty przy pasieniu bydła, pilnowaniu drobiu, a nawet do pomocy przy pracach polowych.

                                                                                              Halina  Kościńska

I miejsce w centralnym etapie XXIV Ogólnopolskiego Konkursu „Poznajemy Ojcowiznę” dla uczniów z Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie

     Karolina Sowa, Szymon Hadam, Kamil Nowak i Paweł Sierant, autorzy pracy literackiej pt.: Artystyczny Dynów, czyli od Baraku w Czarnej do Centrum Pompidou”, wraz z opiekunami zaproszeni zostali do Witnicy, miejscowości w Ziemi Gorzowskiej, gdzie w dniach 26.05.2017r. - 28.05.2017r. odbyło się uroczyste podsumowanie XXIV centralnej edycji OMKK „Poznajemy Ojcowiznę”. Konkurs przeprowadzany jest na szczeblu rejonowym, wojewódzkim i centralnym a kierowany do uczniów wszystkich typów szkół. W tym roku do konkursu przygotowano 400 prac. Najlepsze opracowania w województwie wysyłane są do Warszawy, gdzie komisja wybiera zwycięzców. Spotykają się oni na zlocie laureatów, który jest główną nagrodą, ufundowaną przez organizatorów. Dojazd do miejsca spotkania opłacany jest przez szkoły /stąd w tym miejscu składamy ogromne podziękowania dla naszej Dyrekcji Szkoły/. Miejsce zlotu jest co roku w innej części Polski.

Program tegorocznej imprezy był bardzo różnorodny: od zwiedzania zabytków Witnicy, pałacu w Dąbroszynie, przez liczne na tym terenie tematyczne parki – Park Drogowskazów i Słupów Milowych Cywilizacji, Park Dinozaurów w Nowinach Wielkich, Edukacyjny Park Dendrologiczny w Mościcach – oraz Prywatne Muzeum Chwały Oręża Polskiego czy wycieczkę nad Jezioro Wielkie, po spotkania z pasjonatami i imprezy integracyjne. Zjazd laureatów okazał się bardzo sympatyczny i twórczy. Mimo że wszyscy z niecierpliwością czekali na rozstrzygnięcie konkursu panowała swobodna i bardzo życzliwa atmosfera. Sprzyjały temu ognisko, występy, zabawa z zespołem muzycznym i wspólne wycieczki.

Witnica to piętnastotysięczne miasteczko, położone tuż przy granicy niemieckiej, oddalone około 20 km od Gorzowa Wielkopolskiego. W przeszłości działało tam wiele zakładów produkcyjnych, z których do dzisiaj dobrze prosperującym jest Browar Witnica SA. Dużą atrakcją miasteczka jest muzeum utworzone przez Czesława Chmielewskiego. Syn nieżyjącego już właściciela opowiedział o powstaniu placówki. Jego ojciec, który jako młody oficer brał udział w forsowaniu Nysy Łużyckiej i w walkach z oddziałami Grupy Armii "Środek", feldmarszałka Schörnera, pod Budziszynem został ciężko ranny, uznany za zaginionego i znalazł się na liście poległych. Tymczasem sanitariusze radzieccy zabrali go nieprzytomnego z pola walki i przetransportowali na dalekie zaplecze. Tam po miesiącach walki wygrał bój o życie. Po wojnie założył rodzinę i po latach przypadkowo natknął się na książkę Kazimierza Kaczmarka pt. „Przez trzy granice” z wpisem, iż pułkownik (czyli on), zginął i został pochowany na cmentarzu 17. pułku Piechoty II Armii Ludowego Wojska Polskiego w Zgorzelcu. Udał się tam niezwłocznie i odnalazł swój grób. Okazało się także, że pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. To skłoniło go do stworzenia muzeum, które ma dokumentować udział Wojska Polskiego w II wojnie światowej.

Nowatorski i intrygujący jest założony przez innego witnickiego pasjonata Zbigniewa Czarnucha Park Drogowskazów i Słupów Milowych Cywilizacji. Jest to park tematyczny, w którym zebrano urządzenia i obiekty opisujące rozwój ludzkiej cywilizacji, od wynalazku koła, przez maszynę parową, aż do anteny radiowo – telewizyjnej.

Miłośników minerałów i świata prehistorycznego na pewno zaciekawiła ekspozycja Parku Dinozaurów w Nowinach Wielkich, która zwracała uwagę swą aranżacją i animacją.

Kolejnym parkiem odwiedzanym przez uczestników zlotu było arboretum w Mościcach. Z inicjatywy Zbigniewa Rudzińskiego i innych działaczy PTTK, zupełnie od podstaw powstaje to szczególne miejsce. W tej chwili w parku rośnie ponad 120 gatunków drzew i krzewów i kolekcja stale się powiększa.

Mocnym punktem programu okazała się prezentacja przedstawiona przez Piotra Charę, dotycząca przyrody Parku Narodowego „Ujście Warty”. Pasjonująca opowieść o ptakach zamieszkujących to szczególne miejsce, zilustrowana wspaniałymi, wykonanymi przez prelegenta zdjęciami była i dowcipna i bardzo profesjonalna. Nawet mało wrażliwych na piękno przyrody potrafiła zauroczyć.

Tu nasuwa się wniosek, że Ziemia Witnicka jest bogata nie tylko w unikatowe walory przyrodnicze ale i w ludzi o wielkich sercach, pasji i swadzie, dzięki czemu udało się nadać temu miejscu intrygujący charakter.

Organizatorzy zadbali też o doskonałe zakwaterowanie i wyżywienie. Zaimponowali sprawnością organizacyjną i gościnnością.

Patronat nad imprezą sprawował Minister Edukacji Narodowej a patronat medialny lokalne media. Tu można dodać, że uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie udzielili wywiadu redaktor Agnieszce Dobosiewicz, dziennikarce gorzowskiej redakcji Radia Zachód i Radia Gorzów.

Nagrody specjalne im. Heleny Cieślak dla nauczycieli Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie. Tegoroczna gala XXIV Ogólnopolskiego Konkursu „Poznajemy Ojcowiznę” okazała się dodatkowo sympatyczna i ważna dla zespołu z Dynowa, bowiem prezes Zarządu Głównego PTTK Andrzej Gordon wręczył małżeństwu Annie i Jarosławowi Molom dwie nagrody specjalne, które przyznawane są opiekunom, szczególnie zasłużonym w przygotowywaniu uczestników konkursu. Wyróżnienie to zostało ustanowione w roku 2011, na cześć inicjatorki i pomysłodawczyni konkursu „Poznajemy Ojcowiznę” – Heleny Cieślak. Była ona honorowym członkiem PTTK i wieloletnim, wybitnym działaczem w Oddziale „Kujawskim" PTTK we Włocławku. Przyznawane nagrody to tradycyjna włocławska ceramika. Ma ona kształt amfor opatrzonych indywidualną sentencją. Nagrody te są tym cenniejsze dla nauczycieli, że do tej pory przyznano ich na razie tylko 18!!!.

                                                                                                    Opiekunowie nagrodzonego zespołu –

Anna i Jarosław Molowie

Maraton szachowy

  • Dział: Sport

    W dniach 20 - 24 maja 13 zawodników UKS SP 1 Brzozów wzięło udział w 10 turniejach szachowych w których wystąpiło około 400 uczestników . Oto szczegóły; 1] Maraton rozpoczął Paweł Sowiński , który w dniach 20-21 wziął udział w V Szachowym Turnieju Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Katowicach .Tam rozegrał 9 rund , zdobył 8 punków i zajął II miejsce w grupie do lat 7 .2] W niedzielę 21 maja Aleksandra Kozubal zagrała w XIII Międzynarodowym Turnieju Szachowym-Rogi 2017 zdobyła 6 punktów , zajęła  11 miejsce w openie ale była pierwsza  wśród kobiet .3] 21 maja w Pilźnie wystartował w turnieju szachowym Huber Frydryk w grupie wiekowej 2008 i młodsi , zdobył 7 punktów i zajął II miejsce .W/w szachiści otrzymali za swoje osiągnięcia puchary ,dyplomy i nagrody rzeczowe .W dniach 23-24 maja zostały przeprowadzone w Górnie Indywidualne Mistrzostwa Województwa Uczniów w 8 grupach wiekowych .W tym roku do turniejów przystąpiło 276 uczniów SP ,Gimnazjum i Szkół Ponadgimnazjalnych .Nasi uczniowie wypadli bardzo dobrze , ponieważ w sumie zdobyli 6 medali [w tym 5 z naszego klubu ] ; Maja Mazurek II m SP nr 1 Brzozów , Paweł Sowiński III m PS nr 2 w Humniskach , Szymon Tomkiewicz III m SP Stara Wieś ,Aleksandra Kozubal II m , Zuzanna Jurkiewicz III m obie z ZSO w Brzozowie oraz Anna Krzysztyńska III m z Gimnazjum nr 1 w Brzozowie.

    Kazimierz Kozubal.

    fot. MGOKSiR Sokołów Mał. Sowiński Paweł, Tomkiewicz Krzysztof

Gmina Brzozów

  • Brzozów
  • Górki
  • Grabownica Starzeńska
  • Humniska
  • Przysietnica
  • Stara Wieś
  • Turze Pole
  • Zmiennica
  •  

Gmina Domaradz

  • Domaradz 
  • Barycz
  • Golcowa

Gmina Dydnia

  • Dydnia
  • Grabówka
  • Hroszówka
  • Jabłonka
  • Jabłonica Ruska
  • Końskie
  • Krzemienna
  • Krzywe
  • Niebocko
  • Niewistka
  • Obarzym
  • Temeszów
  • Ulucz
  • Witryłów
  • Wydrna

Gmina Haczów

  • Buków
  • Haczów
  • Jabłonica Polska
  • Jasionów
  • Malinówka
  • Trześniów
  • Wzdów

Gmina Jasienica Rosielna

  • Jasienica Rosielna
  • Blizne
  • Orzechówka
  • Wola Jasienicka
  •  

Gmina Nozdrzec

  • Nozdrzec
  • Hłudno
  • Huta Poręby
  • Izdebki
  • Siedliska
  • Wara
  • Wesoła
  • Wołodź

Gmina Dynów

  • Dynów
  • Bachórz
  • Dąbrówka Starzeńska
  • Dylągówka
  • Harta
  • Laskówka
  • Łubno
  • Pawłokoma
  • Ulanica
  • Wyręby
  •  

Powiat

  • Warto zobaczyć
  • Inne zdjęcia
  • Regionalne