Grała "okręgówka". Pogrom w Haczowie...

W XX kolejce krośnieńskiej ligi okręgowej (26 kwietnia) spotkały się Haczovia Haczów z Naftą Jedlicze. Obie drużyny w tabeli dzieliło dwa miejsca i dwa punkty, więc mecz zapowiadał się ciekawie. Gospodarze, zajmujący 12 lokatę w tabeli podejmowali gości o dwa oczka wyżej, chcąc oddalić się od strefy spadkowej - musieli wygrać. Wydawać się mogło, że będzie to wyrównany mecz, Nic podobnego. Gospodarze rozpoczęli jak na gospodarzy przystało  atakując od pierwszej minuty i już w drugiej minucie prowadzili 1:0 po strzale Bartka Tobiasza. Chwyciwszy wiatr w żagle a wiatr im pomagał atakowali non stop i w 31 minucie było już 2:0 po golu Konrada Ekierta. Tak się skończyła pierwsza połowa. Słychać było komentarze działaczy i kibiców – dobra zaliczka na drugą  połowę. Ta rozpoczęła się od ataków gości, którzy przeważali przez znaczną część  meczu. Niecelne strzały gości bawiły publiczność,  celne zaś wyłapywał bramkarz gospodarzy, który był w świetnej formie. W 74 minucie kapitan gości w polu bramkowym odbił piłkę ręką co dało gospodarzom rzut karny a zawodnikowi gości - czerwona kartkę. Rzut karny na bramkę zamienił Dariusz Szpak i było już 3:0. Goście zaczęli grać w dziesiątkę...I nadal starali się atakować, acz obrona miejscowych i bramka była jakby zaklęta. Bramkarz gospodarzy wyłapywał wszystkie strzały. Pod koniec drugiej odsłony miejscowi ruszyli szerzej niż z tylko z kontrataku i w 85 minucie, po strzale  Michała Pacha było już 4:0.  Wynik ten ucieszył wszystkich, działaczy i kibiców, którzy uważali, że miejscowi zechcą już tego obronić. Nic podobnego, gospodarze w końcówce ruszyli do ataku co dało w 90 minucie kolejną bramkę, strzeloną przez Michała Cesarza, który wszedł na boisko za  zmęczonego już Pawła Szajnę. I wszyscy byli już zadowoleni, bowiem wynik był rewelacyjny aż tu miła niespodzianka, w doliczonym czasie Robert Rymarz (który także wszedł w ramach zmiany), strzelił szóstą bramkę. Rewelacja. Drużynie haczowskiej ten wynik był bardzo potrzebny bowiem pozwolił oddalić się ze strefy spadkowej. To kolejny mecz w tej lidze, gdzie kontrowersyjne decyzje sędziego głównego psuły widowisko sportowe, a szkoda. To kolejny już raz, gdzie haczowscy kibice, zawsze tak szlachetni w kibicowaniu dali upust swemu niezadowoleniu.

Gospodarze zagrali w składzie:  Tasz M, Maćkowiak S(Rymar R.), Szpak D, Ekiert K, Szajna P(Cesarz M.) , Boczar D, Boczar M, Ladziński ( Leśniak W.), Rymar , Ladziński J, Pach M, Tabisz B.

W pozostałych meczach drużyn z powiatu, nie było rewelacji… Iskra Przysietnica przegrała w Bukowsku 2:0 i to jest niespodzianką w lidze, a Szarotka pokonała Wilki z Grabówki 2:1. Szkoda, hmm szkoda… (Inf. wł,)