O islandzkich świętach…
Islandia jak każdy wie, to kraina elfów, magii, trolli i wszystkiego co w Europie już dawno przeminęło a tu jest wciąż żywe i pielęgnowane, jako święta tradycja a co najważniejsze święta prawda. W związku ze zbliżającymi się grudniowymi świętami postanowiłem przybliżyć trochę, Wam - czytelnikom Brzozowiany, coś o islandzkim folklorze świątecznym na nadchodzący czas. W wierzeniach Islandczyków istnieje nie jeden a aż trzynaście Mikołajów, jednak odbiegają one od europejskiego postrzegania tej osoby. Nazywają się „jólasveinarnir” i w dawnych czasach byli dziwnymi, budzącymi odrazę i strach stworzeniami niczym ich rodzice: trolle Grýla i Leppalúði. Przybywają do miasta zaczynając trzynaście dni przed Bożym Narodzeniem, kolejno jeden za drugim w kolejnych dniach. Z biegiem czasu jednak, poprzez przyjęcie chrześcijaństwa i nowych tradycji ewoluował ich wizerunek w kierunku łagodniejszym przedstawiając ich jako nieszkodliwe, złośliwe istoty, które dla zabawy czynią dowcipy gdzie tylko nadarzy się okazja. Współcześnie nie są już kradnącymi i „psotniczymi” stworzeniami, a…
Czytaj dalej...