Abonencie - walcz o swe prawa
- Napisane przez
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
„Dwa lata temu zawarłem umowę z operatorem sieci N…” – pisze do nas mieszkaniec regionu. „N… miała mi w ramach pakietu dostarczać do 1Mb/s Internet i telefon. Z telefonem nie było żadnego problemu, z Internetem też, do czasu aż zadzwoniła konsultantka proponując w atrakcyjnej cenie do 20 Mb/s Internetu, zapewniając, że wkrótce kurier dostarczy nową umowę do podpisania. I tu zaczęły się schody, zamiast zwiększać się - transfer on ciągle malał, aż nie dało się w ogóle korzystać z Internetu. Kuriera nie było, nie dostarczono nowej umowy. Dziesiątki interwencji na infolinii N… nie dały nic. Od przemiłych zapewnień, że trwa usuwanie usterki, że dostosowują łącze do nowej szybkości, po takie – proszę czekać! Umowa została zawarta prawidłowo, telefonicznie wystarczy! Zbliżał się okres końca dwuletniej umowy, więc abonent wypowiedział pisemnie umowę i przeszedł do innego operatora. I wydawać by się mogło, że wszystko jest ok. Otóż nie, abonent po kilku miesiącach otrzymał przekaz, do zapłaty 500 zł, bowiem wg N zerwał umowę, którą zawarł telefonicznie. Baa, po jakimś czasie odezwała się firma windykacyjna żądająca wpłaty tej kwoty, grożąc umieszczeniem na liście dłużników. Żadne argumenty nie były przyjmowane przez dostawcę Internetu jak też „windykatorów,, więc abonent, pomimo analizy regulaminu dostarczania usług internetowych Netii oraz przepisów przedmiotowej ustawy, postanowił poprosić o pomoc Urząd Komunikacji Elektronicznej, Delegatura w Rzeszowie.
Urząd wystąpił w imieniu abonenta do N… o warunki zawartej umowy i w odpowiedzi dostał informację, że N… umarza wezwanie do zapłaty już nie 500 zł a z odsetkami - 600zł, że skierowanie sprawy do windykacji zostaje wycofane. Ale przypomniano sobie, że ów abonent w minionym okresie w dwu rachunkach przekroczył termin płatności i wymagała zapłaty pięciu złotych z groszami… A co ciekawe, w piśmie do Urzędu Kontroli Elektronicznej stwierdza, że przedmiotowy abonent ma nadpłatę!!! Trzydziestu kilku złotych!!!”Samo życie…
I choć materiał ten nie dotyczy sensu stricte regionu – zamieszczam go, zgodnie z wolą piszącego, pokazując drogę dochodzenia swych praw, w tym przypadku, za pośrednictwem Urzędu kontroli Elektronicznej, Delegatura w Rzeszowie, ul. Grunwaldzka 17, tel. 17-852-17- 99, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Bowiem - być może, nie był/nie jest to odosobniony przypadek z naszego terenu.
Aby nie robić reklamy lub kryptoreklamy, pozostawiamy operatora sieci internetowo-telefonicznej jako N…, bowiem w rzeczywistości bardziej chodzi tu o dochodzenie swych praw niż nazwę niewiarygodnego operatora.