Metodą "Na wnuczka" nie udało się wyłudzić 8000 zł
- Napisane przez
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Mieszkanka Haczowa mogła paść ofiarą oszustwa metodą "na wnuczka". Czujna kobieta nie dała się zwieść fałszywej bratanicy, która zadzwoniła do niej i poprosiła o szybką pomoc finansową. Zanim jednak przelała pieniądze, skontaktowała z rodziną i wówczas zorientowała się, że miała do czynienia z oszustką.
Wczoraj dyżurny brzozowskiej komendy przyjął telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki Haczowa. Kobieta poinformowała o próbie wyłudzenia pieniędzy metodą "na wnuczka". Z relacji wynikało, że odebrała telefon i w słuchawce usłyszała głos kobiety, padły słowa „czy mnie poznajesz?” Gdy 89-letnia kobieta zapytała, czy to jej bratanica, ta potwierdziła. W toku dalszej rozmowy dzwoniąca oszustka prosiła ją o udzielenie szybkiej pomocy finansowej, na spłatę raty, w kwocie 8 tysięcy złotych. Pieniądze miały zostać wpłacone na zagraniczne konto. Kobieta nie dała się zwieść fałszywej bratanicy. Skontaktowała z prawdziwą rodziną i wówczas zorientowała się, że miała do czynienia z oszustką. O zdarzeniu staruszka natychmiast poinformowała Policję.
Przypomnijmy - miesiąc temu była podobna sytuacja, wówczas łatwowierna mieszkanka naszego miasta straciła 4.000, pisaliśmy o tym 14 kwietnia.
Każdy z czytelników naszego portalu ma w domu, w rodzinie lub sąsiedztwie starsze osoby, warto je przestrzec przed takimi właśnie – fałszywymi: wnuczkami, bratanicami i innymi kuzynami.
(np. informcji brzozowskiej KPP)