Wiersze: "Spowiedź"; "Urojona metafora"; "Pobudka świtu"
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Spowiedź
Oczy przymglone niewyspaniem
przecieram zdumionym spojrzeniem
zamieszkałam w ciemnej dolinie
dalekie zaśpiewy kruków
nie pozostawiają złudzeń
rozpraszam się każdą zdrowaśką;
jednocześnie
Ojcze Nasz
zbawia mnie
ode złego;
nie modlę się do
wszystkich świętych
spowiadam się Bogu
szeptem
------------------
UROJONA METAFORA
Zapach zbutwiałej jesieni
mości się pod żółtym swetrem
płyniemy Krupniczą w rozmowie
rozstawiamy znaki zapytania
etyka technika czy
poetyka ...
stukot kopyt na rynku
zapach końskiego łajna
ścisk i tumult na Grodzkiej
urojona metafora
wraca na swoje miejsce
w szeregu
----------------
Pobudka świtu
Świt przeciągnął się
przycupnął u moich stóp
przemoczonych od płaczu rosy
żegnam z fałszywym smutkiem
nieogołocone myśli nocne
spacer w podkasanej koszuli
przy brzegu rzeki
szemrzącej dobrocią
ptaki wzlatują
dworują, nawołują
pokrzykują -
chłodem zaciągnęły się
smagłe myśli z nocy
otulam je policzkiem i
ciszą poranka
z pajęczych koronek utkaną.
Bukowiec, maj 2020