Menu
Dzisiaj jest: 2 Maj 2024    |    Imieniny obchodzą: Anatol, Zygmunt, Anastazy
Admin

Admin

URL strony: http://www.brzozowiana.pl

Maria Suwała mistrz haftu i koronki

     Urodziła się 21 listopada 1941 r. jako Maria Zacharko w Pisarowcach. W pełnej rodzinie mieszkała wraz z bratem do śmierci ojca w 1948 r. Potem, tylko matka tworzyła dla nich dom pełen miłości i ciepła, a lata powojenne dla większości rodzin były trudne. Dzięki matce, która do 1939 r. pracowała we dworze państwa Tchórznickich w Pisarowcach, a z natury była kobietą zaradną i o różnorodnych umiejętnościach, Maria Suwała z rodzinnego domu wyniosła podstawowe umiejętności szycia, haftu, szydełkowania i robienia na drutach.

     Szkołę Podstawową ukończyła w Pisarowcach, a potem przez trzy lata dojeżdżała do Technikum Ekonomicznego w Sanoku (potem ukończyła je w systemie zaocznym). Ponieważ ojczym zadecydował, że powinna się usamodzielnić i zacząć pracować, podjęła pracę w sanockim „Autosanie” i wyszła za mąż. Niestety, małżeństwo rozpadło się po czterech latach. Została sama z dwiema córeczkami. Na przekór wszystkiemu dawała sobie doskonale radę. Była młoda, ładna i szczęście się do niej uśmiechnęło. Spotkała Adama Suwałę z Grabownicy Starzeńskiej i wyszła za mąż po raz drugi. Już ponad 50 lat mieszka w Grabownicy. Wspólnie z mężem wychowali i wykształcili jego dziecko, jej dzieci i swoje – bliźnięta Annę i Stanisława tworząc zgodną i szczęśliwą rodzinę.

    Z poświęceniem i żarliwością podtrzymuje całe życie obyczaje  i tradycję, wpaja szacunek dla starszych i utrwala mocne więzi rodzinne, ponieważ uważa, że zgoda, przywiązanie, miłość, zrozumienie i tolerancja są najważniejszymi elementami wiążącymi rodzinę.

    Pracowała zawodowo i społecznie. Przez pierwsze 5 lat w „Autosanie” i 25 lat w „Stomilu”. W sanockim „Stomilu” – jak sama mi opowiadała przed laty – była „samozwańczym” instruktorem prowadzącym liczne kursy haftu i koronki w Długiem, Pielni, Zagórzu oraz dwukrotnie w ówczesnym  Osiedlowym Domu Kultury w Brzozowie. Organizatorem kursu w Brzozowie był Ośrodek Praktyczna Pani.

    W 1987 roku, czyli ponad 30 lat temu Krystyna Jaszcz z Uniwersytetu Ludowego we Wzdowie skontaktowała się z nią i zaproponowała pracę instruktora. Oczywiście Maria Suwała wiedziała, że w UL we Wzdowie od 1968 r. prowadzone są 2-letnie pomaturalne kursy z zakresu rękodzieła artystycznego i że wciąż poszukują hafciarek, które wprowadzą swoje pomysły i nowe wzory.

     Była  na emeryturze, miała więcej czasu, propozycję przyjęła i podjęła pracę w UL potem MUL,  we Wzdowie, a od 2005 r. w Uniwersytecie Ludowym Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej. Ponad 30 lat uczy młodzież z całej Polski haftu angielskiego,  kolorowego, płaskiego,  wypukłego,  ażurowego richelieu i toledo i oczywiście naszego regionalnego haczowskiego. Jest to haft jedyny w swoim rodzaju, ponieważ wszystkie elementy stanowiące wykończenie  tj. dziurki połowiaste, ząbki zwykłe i ścierankowe dla uzyskania lepszego efektu podwleczone są ściegiem łańcuszkowym, wykonanym grubą, bawełnianą nicią – obecnie nazywaną zerówką. Haft podobny jest do angielskiego, ale wzbogaciła go o wymienione elementy dziedziczka Haczowa Zofia Urbańska prowadząca naukę haftu dla dziewcząt wiejskich.

      Uczy także wykonywania koronek z różnorodnych splotów lnianych, bawełnianych i jedwabnych tworzących desenie. Koronek teneryfowych – igłowych, renesansowych – wykonywanych szydełkiem i igłą, szydełkowych, klockowych i frywolitek.

     W  latach 90-tych XX wieku podczas warsztatów we Wzdowie nauczyła się haftowania sztandarów. Wykonała ich kilkanaście, m.in. dla Cechu Rzemiosł Różnych w Krośnie,  OSP w Haczowie, Szkoły Podstawowej im. I. Łukaszewicza w Strachocinie, Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Królowej Jadwigi w Humniskach, Szkoły Podstawowej im. gen. Prugara-Ketlinga w Trześniowie, Technikum Leśnego w Lesku. Sztandary wykonuje na rypsie, brokacie, atlasie nićmi jedwabnymi i metalowymi.

      Pracuje jako mistrz haftu i koronki. Ma za sobą egzamin czeladniczy i mistrzowski złożony przed Izbą Rzemieślniczą w Rzeszowie. Była organizatorką licznych warsztatów hafciarskich dla młodzieży szkolnej z Grabownicy, Grabówki, Górek, Humnisk, Turzego Pola, Jasionowa, Wzdowa, Zagórza, Niebocka i wielu innych, a kończyły się one zawsze wystawą prac uczestników warsztatów.

      W ramach wymiany kulturalnej między WDK w Krośnie, a Bardejowem na Słowacji dwukrotnie uczyła tam tych, którzy pragnęli odbudować własną kulturę ludową (podobna do polskiej i ukraińskiej), która nie kultywowana u nich przez lata całkowicie zanikła. W ramach wymiany była też na Węgrzech.

      Brała także udział w 1993 r. w Dniach Kultury Polskiej w Hamburgu  delegowana przez Urząd Wojewódzki w Krośnie. Reklamowała tam nasze rękodzieło artystyczne, które cieszyło się  ogromnym zainteresowaniem i popytem.

       Przez lata zgromadziła ogromny materiał pomocniczy służący jej w pracy ze słuchaczami  - obecnie ULRA w Woli Sękowej.  Oczywiście jako mistrz haftu i koronki uczestniczyła w licznych wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Za całokształt pracy twórczej otrzymała nagrodę Wojewody Krośnieńskiego w 1994 r., została też Indywidualnością Roku 2005 w Regionie Brzozowskim.

     Od 1988 r. jest członkiem zespołu ludowego „Graboszczanie”, matką weselną w „Weselu Grabownickim”, gospodynią w „Deptowinach”, „Wieczorze u Błażeja” i innych widowiskach obrzędowych tego zespołu.

     Prowadzi warsztaty z haftu i koronki  nie tylko w powiecie brzozowskim, ale na terenie całego kraju m.in. w : Błażowej, Nowotańcu, Legnicy, Niebylcu, w Sławnie k/Darłowa na Pomorzu. Warsztaty te organizują  Miejskie lub Gminne  Ośrodki Kultury.

     Od wielu lat prezentuje swe prace podczas Kiermaszów Wielkanocnych i Bożonarodzeniowych w Sanoku. Zawsze ma coś nowego do pokazana.

     Pisali  o niej tygodniku „Gospodyni”, w Gazecie Codziennej ”Nowiny”, w „Tygodniku Sanockim”, w miesięczniku „Wiadomości Brzozowskie” oraz w gazetach lokalnych miast lub gmin, w których prowadziła warsztaty lub występowała z „Graboszczanami”.

      Jest od 30 lat członkinią Koła Gospodyń Wiejskich i wraz z koleżankami częstowała gości tzw. „swojskim jadłem” podczas Jarmarków Folklorystycznych organizowanych przez brzozowskie muzeum w latach 2000-2004. Należy także do Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Grabownica Starzeńska.

       Przez całe lata Maria Suwała  jak zwykle cierpliwa i pełna zrozumienia oraz ciepła i życzliwości uczy dorosłych i młodzież haftu i koronki, zadziwiając bogactwem pomysłów i wzorów, misternością elementów oraz precyzją ich wykonania. Całe jej życie nacechowane jest umiłowaniem człowieka i tradycji. Jest wspaniałym, samorodnym talentem, serdecznym i życzliwym Przyjacielem i Człowiekiem.

  Halina Kościńska   

Malarz grafik – Jacek Gołąbek

    Urodził się 2 września 1965 r. w Brzozowie. Jest artystą malarzem choć twórczość swą uprawia amatorsko. W jego obrazach widać rozmach, sporo mocnych pociągnięć pędzlem. Stosuje pełną gamę kolorów o łagodnych niemal niezauważalnych przejściach.

     Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że Jacek Gołąbek jest wyłącznie malarzem realistą. Nie umiejętność odtwarzania rzeczywistości stanowi jednak o jego sile. W jego obrazach często są zauważalne elementy symboliczne (liczby, karty do gry, znaki zodiaku) i elementy uzupełniające. Na wielu obrazach głowy pięknych dziewcząt i kobiet, a obok nich zegary, drzewa, gałązki, skały, ruiny zamków, krajobrazy pustynne.

     Mocno stanowią one o treści obrazu i jego sensie. Jest co oglądać w malarstwie Jacka Gołąbka, ale odczytanie symboli nie jest, ani proste, ani oczywiste.

     Jacek uważa się za grafika, a nie za malarza. Wykonał wiele wspaniałych rysunków, za które był wielokrotnie nagradzany.

     W 1994 r. Muzeum Regionalne PTTK w Brzozowie zorganizowało Jackowi wystawę jego malarstwa i rysunku. Cóż to była za wspaniała wystawa. Wernisażowi goście z zapartym tchem oglądali jego prace. Nigdy nie zapomnę słów dra n. med. Szymona Niemca, który oglądając rysunki powiedział: „Genialne. Skąd ten młody człowiek tak zna anatomię ludzkiego ciała”.

     Przez kilka lat, gdy mieszkał w Brzozowie był grafikiem miesięcznika regionalnego „Wiadomości Brzozowskie”. Jego rysunki zdobiły przez kilkanaście miesięcy okładki miesięcznika, zamieszczane też były wewnątrz numerów.

          Jacek Gołąbek maluje wszystko: piękne kobiety, wspaniałe pejzaże krajobrazowe i urbanistyczne, wreszcie konie: gniade, kare, siwki, araby, konie pociągowe i studium konia. Świat Jacka to świat realny, zmysłowy, pełen tęsknoty i rozmarzenia. Nostalgią tchną jego witrażowe wizerunki bieszczadzkich cerkwi. Oddane z detaliczną wprost doskonałością stają się na jego obrazach niemalże fotograficznym zapisem. Jego leśne pejzaże usytuowane są w dzikich ostępach. Są na nich wiatrołomy, drzewa z licznymi dziuplami, kobierce mchów, plątanina gałązek i liści i taki obraz namalowany w 2009 roku mam w swoim posiadaniu.

   Kilkakrotnie brał udział w wystawach zbiorowych Grupy Twórczej „IN - TI” i „2JKT”. oraz w Galerii Wojewódzkiego Domu Kultury w Krośnie, w wystawach poplenerowych i pokonkursowych Wojewódzkiego Konkursu Plastyki Nieprofesjonalnej w Krośnie w latach 1990 – 1993 i późniejszych oraz w Bełchatowie, Iwoniczu Zdroju, Sanoku i Tarnowie.

     Muzeum Regionalne PTTK w Brzozowie, jak wyżej wspomniałam zorganizowało Jackowi dużą wystawę indywidualną w 1994 r. Wcześniej prezentował swe prace na wystawie indywidualnej w Uniwersytecie Ludowym we Wzdowie w 1993 r., w WDK w Krośnie w 1992. Pierwszą miał w Krakowie w Klubie Studenckim „Perspektywy” w 1984 r. Miał wówczas 19 lat. Organizowano mu także wystawy w Stargardzie Szczecińskim i w Tczewie.

     Jego prace z lat 1997 – 2001 na sklejce i płótnie, przede wszystkim pejzaże, pokłosie udziału w plenerach malarskich w Jarosławiu, Kazimierzu n/Wisłą, w Bieszczadach i na Słowacji zaprezentowałam gościom Muzeum Regionalnego w Brzozowie na wystawie indywidualnej Jacka Gołąbka, która trwała od 06 10 2001 do 05 11 2001.

     Zauważyć się dało rozwój artysty malarza w ostatnich latach i jego możliwości twórczych, ale Jacek pozostał nadal tajemniczy, poszukujący i zaskakujący miłośników jego talentu.

       Trzecią wystawę indywidualną miał Jacek Gołąbek w Muzeum Regionalnym w Brzozowie w 2015 roku. Zaprezentował na niej ogromny wachlarz swoich prac ( portrety kobiet, architekturę, pejzaże) i jak zwykle ukazał w nich liczne przedmioty związane z przemijaniem i codziennością życia. Było też coś nowego w jego malarstwie – żaglowce.

     Po zawarciu związku małżeńskiego zamieszkał w Przybówce k/Krosna. Dzięki dwóm wspaniałym kobietom swego życia żonie Małgosi córce Zuzi mieszka tam i tworzy, ale kontaktu z Brzozowem nie stracił.

       Wystawiał swoje prace w Galerii „Inspiro” w Brzozowie w latach 2010 – 2011. Był członkiem Stowarzyszenia Ludzi Twórczych w Brzozowie w latach 2011 – 2013.

     Przez lata nic się nie zmienił. Pozostał miłym, ciepłym, towarzyskim i skromnym człowiekiem. Ogromnie skromnym, mimo zachwytów ludzi nad jego samorodnym talentem.

     Jego prace posiada Muzeum Regionalne w Brzozowie oraz kolekcjonerzy prywatni w kraju i za granicą m.in. w Anglii, Niemczech, na Słowacji.

     Po wystawie Jacka w 1994 r. kupiłam pierwszy jego obraz „Don Kichot” oczywiście na koniu, a potem następne konie. Mam ich siedem, ponadto portret pięknej kobiety i dwa pejzaże. Wszystkie obrazy urzekają pięknem. Są wspaniałe.

     Jan Tulik – poeta, prozaik, eseista i publicysta – dyrektor Saloniku Literackiego przy Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej tak mówił na otwarciu wystawy Jacka Gołąbka: „Malarstwo to bliskie jest Naturze: światło przecieka przez mgłę lub połyskuje na szaro-czarnym tle albo sączy się rdzawym lub brązowym strumieniem przez nostalgiczne gęstwiny (…) nie rezygnuje jednak z pejzażu w konwencjonalnym pojęciu, czyli widoków w pełnej kolorystyce. Choć w niektórych przypadkach obraz do złudzenia przypomina rysunek, gdyż autor świetnie włada kreską”.

       Z kolei wiceprezes Stowarzyszenia ”Portius” w Krośnie Maciej Syrek tak pisał: ”Jacek Gołąbek ma odwagę realizować to, co sobie obrał za cel w jego własnej sztuce, dzięki temu jest wszędzie rozpoznawalny; jest po prostu sobą”.                                                                        

                                                                                                        Halina Kościńska    

Wiktoria Burnat

Urodziła się 12 stycznia 1912 r. w Niebocku – obecnie gmina Dydnia. Uczęszczała do 2-klasowej, a następnie do 3-klasowej szkoły powszechnej w Niebocku. Uczyła się bardzo dobrze i kierownik szkoły Tadeusz Wrona chciał, aby dalej się uczyła. Wybrał się nawet do domu jej rodziców, aby o tym porozmawiać, ale nic nie załatwił.

           Ojciec Wiktorii Zimoń, bo tak się wówczas nazywała nie chciał nawet słuchać o jej dalszym kształceniu. Po latach w rozmowie z Zofią Olejko pani Wiktoria przekazała jej słowa ojca, które dobrze zapamiętała: „ …ja was cztery wywianuję za to, co by na ciebie jedną, na naukę poszło”.

         Naukę, wiedzę pani Wiktoria uważała za coś bardzo cennego, co niestety nie było jej dane – jak we wstępie do tomiku jej wierszy „Mojej ziemi” – pisze Zofia Olejko.

           W 1934 roku wyszła za mąż za Kazimierza Burnata i zamieszkała w Grabownicy Starzeńskiej. W latach sześćdziesiątych XX wieku zaczęła pisać wiersze. Jeden z pierwszych poświęciła jubileuszowi 30-lecia Koła Gospodyń Wiejskich w Grabownicy. Pisała o pracach polowych – wiersz „Koniec żniw”, „Wieniec dożynkowy”, o porach roku, o Grabownicy, choince i o rodzinie: „”Wspomnienie o matce”, „Imieniny babci”, „Pierwsza Komunia Święta” i o kobietach: „Życzenia dla kobiet”, „Dzień Kobiet”, „Kochane kobiety”, „Kobiecy czar” , „Święto kobiet”. Pod koniec życia pisała o trudnej starości, przemijaniu, prawach starości oraz wiersze okolicznościowe. Np. „Zacny Prymicjancie”, ”100- lecie banku brzozowskiego” ( Bank Spółdzielczy w Brzozowie) czy „Straż ogniowa” na 100-lecie OSP w Grabownicy Starzeńskiej w roku 1988..

         Wcześniej, bo w 1977 roku napisała wierszem historię Grabownicy Starzeńskiej na uroczystość 600-lecia wsi.

         Pisała przede wszystkim o człowieku i dla człowieka, a najważniejsze i nieprzemijające w jej twórczości to, miłość i dobro.

         Wiktoria Burnat kochała przyrodę i swoje kwiaty w ogródku – wiersze „Wiosna”, „Ziemia obsiana”, „Moje bratki”, „Kwiaciarki”.

           Przede wszystkim była pracowitą, wiejską gospodynią, ale w nawale prac gospodarskich potrafiła znaleźć czas na inne swoje pasje. Rzeźbiła w drewnie beczułeczki, zwierzątka i świątki oraz wyszywała aksamitne gorsety do strojów ludowych. Tworzyła z cekinów i koralików fantazyjne, barwne kwiaty - urzekające wzory pełne kolorów.

          Była aktywną członkinią Koła Gospodyń Wiejskich w Grabownicy Starzeńskiej, a ponadto wykonywała misterne wieńce dożynkowe.

           Za dorobek poetycki została uhonorowana tytułem laureata Międzynarodowych Spotkań Poetów Ludowych „Wrzeciono 96” w Nowej Sarzynie.

             Bardzo chciała pojechać z Zofią Olejko i Kapelą Ludową „Graboszczanie” do Nowej Sarzyny 28 stycznia 1996 r. Niestety kilka dni wcześniej zachorowała. Zofia Olejko tak wspomina tamten czas: „ Gdy wróciłam do Grabownicy z kapelą „Graboszczanie”, z wielkim smutkiem dowiedziałam się, że pani Wiktoria zmarła. (…) Położyłam obok trumny poetki z Grabownicy miniaturkę wrzeciona, dyplom uznaniowy i tomik poezji, w którym były dwa wiersze pani Wiktorii. Na pewno gdzieś tam, w tym drugim świecie, uśmiechnęła się pani Wiktoria z wdzięcznością za te skromne dary”.    

         Dodam na koniec, że Stowarzyszenie Folklorystyczne „Majdaniarze” z Nowej Sarzyny po każdym Międzynarodowym Spotkaniu Poetów Ludowych wydaje tomik – Laureaci Wrzeciona z serii „Zeszyty poetyckie”.

W 2014 roku tomik poezji Wiktorii Burnat pt. „Mojej ziemi” wydało Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Wsi Grabownica Starzeńska.

                                                                             Halina Kościńska

Jubileusz 20 – lecia Szkolnej Grupy Artystyczno – Teatralnej „ANTRAKT” z Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie

         Szkolna Grupa Artystyczno – Teatralna „ANTRAKT” z Zespołu Szkół Zawodowych im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Dynowie w dniu 23 lutego obchodziła jubileusz 20 – lecia istnienia.

Inicjatorami i opiekunami grupy od początku istnienia są Państwo Anna i Jarosław Molowie, a od 2017 r. także Pani Katarzyna Mol. Zespół ten został założony   w lutym 1998 r. w dużym stopniu z inicjatywy uczniów. Impulsem do jego powstania stało się przygotowanie widowiska poetyckiego pt. „W płomieniach życia Bóg rodzi się w ludzkim sercu”, wyróżnionego w ramach II Dynowskich Dni Kultury Chrześcijańskiej. Młodzież obeznana ze sceną (poprzez uczestnictwo w wielu różnych konkursach recytatorskich, muzycznych i krasomówczych), postanowiła iść razem w swoich poczynaniach artystycznych, emanując pasją, radością i żywiołem młodości. Zespół stanowiła zawsze uzdolniona młodzież, twórcza, chętna do podejmowania różnorodnych inicjatyw społecznych o charakterze artystyczno – teatralnym. W ciągu 20 lat pracowało w nim około 250 uczniów. Specyfika szkolnej grupy polega niestety na tym, że musi w niej następować naturalna rotacja, dlatego po kilku latach współpracy odchodzą, a zespole pojawiają się nowi członkowie i tak powiew młodości i świeżości dominuje nad doświadczeniem i rutyną.

Działania ANTRAKTU są bardzo szerokie, toteż w zespole znajdują miejsce nie tylko recytatorzy, ale też literaci czy plastycy. Wszystko to sprawia, że każdy czuje się potrzebny i znajduje pole na rozwijanie swoich zdolności. Młodzież przygotowuje przedstawienia, wystawy, bierze udział w konkursach na szczeblu szkoły, miasta, powiatu, województwa i kraju. Wspólne wycieczki, wigilie, spotkania to dowód na to, że w zespole zawiązują się prawdziwe przyjaźnie.

W jubileuszu, który odbył się w przepięknie przygotowanej auli szkolnej wzięło udział ponad 150 osób w tym zaproszeni Goście: Pani Iwona Zawadzka –Kierownik Biura Promocji Starostwa Powiatowego w Rzeszowie, Pan Aleksander Stochmal – Radny Powiatu Rzeszowskiego, Pani Anna Kowalska - Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie, Pani Zofia Pantoł – Sekretarz Miasta Dynowa, Pani Mariola Kaczor - Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Dynowie z siedzibą w Bachórzu, Pani Maria Biernasz – Dyrektor Przedszkola Miejskiego w Dynowie, Pani Grażyna Malawska – Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Dynowie, Pani Grażyna Paździorny – Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dynowie, Pan Stanisław Tymowicz - były Dyrektor szkoły, a obecnie Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie, Pan Piotr Krupa - Wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie, właściciel Firmy KRUPP z Dynowa, Pani Urszula Domardzka - Przewodnicząca Rady Rodziców, Pan Piotr Zdeb - Wicedyrektor szkoły, Pani Halina Wandas – główna księgowa szkoły, Pan Marcin Kałamucki - Kierownik Szkolenia Praktycznego, Pan Maciej Tymowicz - Kierownik Gospodarczy, Pan Jan Aleksander Gerula – Prezes Towarzystwa im. św. Brata Alberta w Dynowie, Pan Adam Sochacki – Kierownik Domu Pogodnej Starości w Dynowie, ponadto przedstawiciele sponsorów, działacze i animatorzy kultury: Pani Zofia Siry, Państwo Swietłana i Andrzej Tepliccy, Państwo Jolanta i Janusz Miklaszowie, Państwo Maria i Antoni Iwańscy oraz Pan Bogusław Kędzierski, nauczyciele, pracownicy niepedagogiczni szkoły, byli i obecni członkowie grupy ANTRAKT, którzy zostali powitani prze Panią Halinę Cygan – Dyrektora szkoły.

W trakcie spotkania byli i obecni członkowie ANTRAKTU zaprezentowali montaż słowno–muzyczny. Ponadto pojawiły się prezentacje multimedialne obrazujące 20 lat działalność ANTRAKTU, a także występy solowe, m.in. Karoliny Ostafińskiej, Damiana Jacyny, czy też opiekuna grupy Pani Anny Mol.

Z okazji jubileuszu 20 – lecia istnienia grupy życzenia i gratulacje złożyli: Pani Iwona Zawadzka - Kierownik Biura Promocji Starostwa Powiatowego w Rzeszowie w imieniu Pana Józefa Jodłowskiego - Starosty Rzeszowskiego i Pana Marka Sitarza - Wicestarosty Rzeszowskiego, Pan Aleksander Stochmal – Radny Powiatu Rzeszowskiego, Pani Anna Kowalska - Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie, Pani Zofia Pantoł – Sekretarz Miasta Dynowa w imieniu Pana Zygmunta Frańczaka – Burmistrza Miasta Dynowa, Pani Mariola Kaczor - Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Dynowie z siedzibą w Bachórzu, w imieniu Pani Krystyny Sówki – Wójta Gminy Dynów, Pani Grażyna Malawska – Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Dynowie, Pani Grażyna Paździorny – Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dynowie, Pan Jan Aleksander Gerula – Prezes Towarzystwa im. św. Brata Alberta w Dynowie, Pan Stanisław Tymowicz - były Dyrektor szkoły, a obecnie Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Zawodowych w Dynowie, Pan Piotr Krupa –Wiceprezes SP ZSzZ w Dynowie, Pani Halina Cygan – Dyrektor szkoły i Pan Piotr Zdeb – Wicedyrektor szkoły. Natomiast obecnie członkowie grupy wraz z opiekunami przekazali przepiękne podziękowania i kwiaty dla instytucji, osób wspierających działania zespołu.

       Główny punktem wieczoru był oczywiście tort urodzinowy ufundowany przez Dyrektora szkoły Panią Halinę Cygan i Radę Rodziców. Symbolicznego pokrojenia tortu dokonali: Pani Iwona Zawadzka, Pani Halina Cygan i Pan Stanisław Tymowicz, a także pamiątkowe zdjęcie wszystkich uczestników spotkania.

Cała uroczystość z udziałem byłych i obecnych „Antraktowiczów” była bardzo udana i za 5 lat zapraszamy na kolejny jubileusz 25 – lecia „Antraktu”.

Halina Cygan

Miło nam, że mogliśmy gościć w ciągu ostatnich kilku lat na występach „Antraktu” i także o nim pisać. Gratulacje dla byłych i obecnych „Antraktowiczów”,nie mniejsze dla prowadzących grupę nauczycieli Państwa Anny i Jarosława Molów.

Gmina Brzozów

  • Brzozów
  • Górki
  • Grabownica Starzeńska
  • Humniska
  • Przysietnica
  • Stara Wieś
  • Turze Pole
  • Zmiennica
  •  

Gmina Domaradz

  • Domaradz 
  • Barycz
  • Golcowa

Gmina Dydnia

  • Dydnia
  • Grabówka
  • Hroszówka
  • Jabłonka
  • Jabłonica Ruska
  • Końskie
  • Krzemienna
  • Krzywe
  • Niebocko
  • Niewistka
  • Obarzym
  • Temeszów
  • Ulucz
  • Witryłów
  • Wydrna

Gmina Haczów

  • Buków
  • Haczów
  • Jabłonica Polska
  • Jasionów
  • Malinówka
  • Trześniów
  • Wzdów

Gmina Jasienica Rosielna

  • Jasienica Rosielna
  • Blizne
  • Orzechówka
  • Wola Jasienicka
  •  

Gmina Nozdrzec

  • Nozdrzec
  • Hłudno
  • Huta Poręby
  • Izdebki
  • Siedliska
  • Wara
  • Wesoła
  • Wołodź

Gmina Dynów

  • Dynów
  • Bachórz
  • Dąbrówka Starzeńska
  • Dylągówka
  • Harta
  • Laskówka
  • Łubno
  • Pawłokoma
  • Ulanica
  • Wyręby
  •  

Powiat

  • Warto zobaczyć
  • Inne zdjęcia
  • Regionalne