Menu
Dzisiaj jest: 26 Kwiecień 2024    |    Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena

Wielki Tydzień

                                  WIELKI TYDZIEŃ

                                                                         „Już Wielki Tydzień, rzewniejsze brzmią pieśni,

                                                                          Dłuższe modlitwy, posępniejsze lica,

                                                                          Śmiech się nie ozwie, struna nie zadzwoni…”

                                                                                                             (A.Pług)

         Wielki Tydzień upływa pod znakiem przygotowań i oczekiwania Wielkiej Niedzieli. Przez wieki uczestniczono w ciągu tych dni w nabożeństwach upamiętniających wjazd Chrystusa do Jerozolimy, zapowiadający jego śmierć i zmartwychwstanie: „Wszyscy Polacy w duchu pobożności w Wielki Tydzień, odrzuciwszy dzieła światowe, zajmowali się nabożeństwem, przygotowaniem do spowiedzi wielkanocnej, nie opuszczali żadnego nabożeństwa”-  pisze ks. J. Kitowicz. W tym czasie odwiedzano ubogich i chorych, którym udzielano wsparcia. Wiele też ludowych wróżb związanych było z tym okresem. Dni wielkotygodniowe wróżyły pogodę na cały rok. Uważano, że jaka Wielka Środa – taka będzie wiosna,  jaki Czwartek – takie lato, Wielki Piątek wróżył pogodę na żniwa i wykopki, a Sobota zapowiadała pogodę na całą zimę.

                                                                  Wielka Środa

       Tak pisze o zwyczajach tego dnia ks. Jędrzej Kitowicz: „ W Wielką Środę po odprawionej jutrzni w kościele, która się nazywa ciemną jutrznią, dlatego iż za każdym psalmem odśpiewanym gaszą po jednej świecy (…), księża psałterzami i brewiarzami uderzają kilka razy o ławki (…), chłopcy swawolni tłukli kijami…”. Po ciemnej jutrzni aż do rezurekcji milkły kościelne dzwony, po wsiach chodzili chłopcy z kołatkami, bębnem i przypominali wszystkim, że obowiązuje post i według starych przepisów kościelnych, kto nie będzie pościł, temu „kołatkami wybiją zęby”.

       Wielka Środa była też dniem, w którym gospodarze wychodzili z poświęconą w ubiegłym roku wodą i święcili pola, aby dobrze rodziły. Na znak, że Chrystus „ za grzechy nasze był od Judasza wtenczas zaprzedany Polacy w ten dzień mięsa nie jadali”.

                                       Wielki Czwartek, zwany też Cierniowym

                                                                                                                                            „W Wielki Czwartek rzesza cała

                                                                                 Do ciemnicy wiedzie Chrysta

                                                                                 Dzwony zmilkły, a nastała

                                                                                 Jakaś cisza uroczysta…”

                                                                                                        (W. Syrokomla)

      Na pamiątkę „ jako Chrystus przy wieczerzy nogi uczniom umył w pokorze”, był w Polsce zwyczaj, że biskupi i królowie nasi w Wielki Czwartek starcom umywali nogi.

      Papież Franciszek zmienił w 2016 r. tradycję Wielkiego Czwartku. Wydał dekret, który dopuszcza udział kobiet w wielkoczwartkowym rytuale obmycia stóp. Owe zasady modernizują normy przyjęte w 1955 roku. W obrzędzie inaugurującym Triduum Paschalne będą mogli od tej pory wziąć udział „ wszyscy członkowie ludu bożego”.

      Papież Franciszek już wcześniej sygnalizował możliwości zmian w marcu 2013 roku, dwa tygodnie po tym, jak został wybrany, podczas Pierwszej Mszy Wieczerzy Pańskiej umył stopy dwom więźniarkom: katoliczce i muzułmance.

     W Wielki Czwartek na pamiątkę wieczerzy pańskiej, we wszystkich domach jedzono tajnię – postną kolację. Według staropolskich obyczajów wielu Polaków po tajni nic już nie jadło aż do wielkanocnego śniadania – jak pisze H. Szymanderska w „Polskich tradycjach świątecznych”.

      W Jasienicy Rosielnej w powiecie brzozowskim w Środę Popielcową wiesza się w ołtarzu głównym oponę wielkopostną, która wisi do Wielkiego Czwartku. Płótno o wymiarach około 5 m x 4,5 m  przedstawia  Jezusa na krzyżu, Matkę Boską Bolesną i ucznia Jana.  Opona ta jest jedyna w swoim rodzaju na naszym terenie.  Po jej zdjęciu, w ołtarzu głównym  powstaje Grób Pański.

                                           Wielki Piątek

     Wielki Piątek – to groby.  Zwyczaj strojenia grobu Chrystusowego przywędrował do Polski prawdopodobnie z Czech lub Niemiec ( w takiej formie nie był znany w innych krajach Europy) i dzięki naszej polskiej naturze bardzo się rozwinął. Bogactwem i pomysłami dotyczącymi ich wykonania polskie groby olśniewały cudzoziemców. Zygmunt Gloger w „Encyklopedii Staropolskiej” pisze: „ … tylko w Polsce i na jej pograniczach upowszechnił się od wieków średnich zwyczaj uroczystego przybierania w „ciemnicy”, stróżowania i obchodzenia grobów”. Tradycja grobów – symboli trwa nieprzerwanie do dziś.

       „ Noc na dworze, a w kościółku

          Uroczyste światła płoną,

          Grób Chrystusa oświetlono

          Od podłogi do wierzchołku.

          Malarz wiejski prosty, tani,

          Wymalował skały groty,

          Wymalował szczyt Golgoty

          I trzy krzyże widne na niej…”

                         ( W. Syrokomla „ Dni pokuty i Zmartwychwstania”)

    Przy grobach straż sprawowały specjalne warty, a pełnili ją najlepsi i najbardziej szanowani obywatele, często przebrani w polskie mundury. Dziś straż przy Bożym Grobie pełnią strażacy, harcerze, żołnierze, zacni gospodarze w strojach ludowych. Od XVIII wieku trwa tradycja odwiedzania grobów Chrystusowych w Wielki Piątek.

    Na  terenie Podkarpacia przy Bożych Grobach w Radomyślu nad Sanem, w Raniżowie, Leżajsku, Wielopolu Skrzyńskim, w Przeworsku, Żołyni, a nawet w Dynowie straż pełnią „Turki”. Najstarszą tradycję mają „Turki” z Radomyśla nad Sanem. Niektórzy z mieszkańców walczyli pod Wiedniem w oddziale kasztelana sandomierskiego Bidzińskiego. Powrót do domu po wspaniałym zwycięstwie nad Turkami okazał się bardzo trudny. Ciężka zima zatrzymała oddział w Czechach. Choroby i głód dziesiątkowały żołnierzy. Ich mundury zamieniły się w łachmany. Poprzebierani w zdobyczne, tureckie mundury wszędzie budzili przerażenie swym wyglądem. Po długim marszu w  roku 1684, w Wielki Piątek dotarli do Radomyśla i dziękując za szczęśliwy powrót, ślubowali stać przy grobie Chrystusa. Dzisiaj kolejne już pokolenie wypełnia śluby przodków o czym pisał  Andrzej Karczmarzewski z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie.

     WDK w Rzeszowie od 25 lat organizuje parady „straży” - Turków w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Najważniejszym wydarzeniem każdej parady straży wielkanocnych jest pokaz musztry. Ważnym elementem wszystkich straży są ubiory ( mundury), czapki, piki, szable, karabinki, sztandary oraz przybrania – pasy, koalicyjki, epolety, pióra, hafty.

     Na Rzeszowszczyźnie w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek wieszano na drzewie kukłę Judasza, a następnego dnia wykonywano na niej  wyrok. W wielu wsiach kukły Judaszów ( worki wypełnione słomą) przybijano na wysokich żerdziach, potem kukłę podpalano i wrzucano do rzeki. Było i tak, że orszak złożony z dzieci włóczył ją po ulicy bijąc kijami, wreszcie podpalał i wrzucał do rzeki lub stawu. Przyjęto, że zło, które uosabiało się w Marzannie, skoncentrowało się w postaci Judasza i dlatego należy przegnać je przed uroczystościami wielkanocnymi.

     Jeszcze jedna prastara tradycja związana jest z Wielkim Piątkiem – gotowanie i malowanie jajek. Od setek lat uważano jajo za siłę przeciwdziałającą złym duchom. Używano ich jako kamienia węgielnego przy zakładaniu nowych miast, przy budowie kościołów i nowych domów. Jajko figuruje we wszystkich obrzędach związanych z pracą rolnika. Wiele jest starych podań i legend związanych z malowaniem jajek. Podanie greckie z X wieku mówi, że zwyczaj malowania wprowadziła św. Magdalena. Szczególnie symbolicznie pojmowano kiedyś barwy pisanek. Kolor fioletowy lub niebieski oznaczał żałobę wielkopostną,  barwy żółte, zielone i różowe oznaczały radość ze zmartwychwstania Chrystusa, a czerwona symbolizowała krew Chrystusa przelaną za grzechy.

    Zależnie od rysunku na jajku pisanki nosiły swoje własne nazwy: sosenki, jabłuszka, dzwoneczki, koguciki, kurze łapki. Dzisiaj pospolicie barwione jajka zwie się pisankami, wyróżnia się także naklejanki, wyklejanki i kraszanki zdobione metodą batikowania lub skrobania. W „Sztuce ludowej” Józef Grabowski pisze m.in.: „  pisanki polskie przewyższają inne rozmaitością i pomysłowością rozwiązań kompozycyjnych. Elementów podstawowych jest wiele: kreska prosta, łamana, linia falista, kółko, gwiazdka, przeróżne krzyżyki, łodyżki, kwiatuszki, rozetki, pasemka, siateczki i inne zespoły dekoracyjne”. Każdy region w Polsce ma swoje charakterystyczne wzory.

                                                 Wielka Sobota

     Wielka Sobota – to dzień święconego.” W Sobotę Wielką ognia i wody naświęcić, bydło tym kropić i wszystkie kąty w domu, to też rzecz pilna” pisał Mikołaj Rej w swojej „Postyllii Pańskiej”. Rano święcono w kościołach wodę i ogień, a przez cały dzień pokarmy. Jest to zwyczaj powszechny, a umiłowany i bardzo polski. Należy do najmilszych narodowych tradycji, pielęgnowanych w każdym domu. Niosąc  koszyk do kościoła w Wielką Sobotę należy pamiętać, co powinno znaleźć się w koszyku i co znaczą potrawy, które wkładamy.

   Wiklinowy koszyk wykładamy białą serwetką, dekorujemy zielonymi gałązkami borówki lub bukszpanu, które oznaczają zwycięstwo życia nad śmiercią i wkładamy siedem pokarmów:  chleb – oznacza ciało Chrystusa oraz dary ziemi,  jajko lub pisanka -  to najstarszy symbol nowego życia i zmartwychwstania, baranek – jest jednym z symboli Chrystusa i świąt,  sól – przedłuża życie i chroni przed zepsuciem, chrzan – przypomina Mękę Pańską,  ciasto ( babka, mazurek) – to symbol doskonałości, wędlina (kiełbasa) jest oznaką dobrobytu.

     Wszystkie elementy, które święci kapłan nie są przypadkowe. Każdy z nich symbolizuje i podkreśla jedność z Bogiem. Zgodnie ze zwyczajem koszyk ze święconką zanosi do kościoła pani domu lub najmłodszy członek rodziny.

                                           Wielka Niedziela

    Po mszy rannej w domach spożywano śniadanie wielkanocne.  Badacz polskiego obyczaju  Jan. St. Bystroń  pisał: „ Świątecznym jajkiem dzielono się najpierw  wśród domowników, potem z każdym przybyłym składając sobie wzajemnie życzenia”. A gdy w czasach narodowej niewoli witano się słowami „Chrystus zmartwychwstał”, odpowiadano „Prawdziwie zmartwychwstał”. W symbolice tych świąt zmartwychwstanie i odrodzenie wiele pokoleń Polaków dostrzegało także i dziejowy wymiar własnych losów narodowych, stąd czerpało nadzieję i siły nawet w latach najtrudniejszych. I dlatego właśnie te święta, obrosłe odwieczną tradycją tak wiele znaczą w naszych dziejach i teraźniejszości. To święto całego świata chrześcijańskiego, obchodzone już w II wieku, to triumfalne święto odradzającego się życia, święto radości i nadziei. Przeżywamy je duchowo i indywidualnie. Jest poprzedzone długim okresem postu, a w niedzielę wielkanocną wybucha radością i poczuciem odrodzenia wewnętrznego spotęgowanym  wolnością w spożywaniu pokarmów.

Dlatego też na wielkanocnym, pięknie przybranym stole nie może zabraknąć: jajek, chleba, kiełbasy, szynki, chrzanu, ćwikły, pieczonych mięs, żurku z  białą kiełbasą,  no i oczywiście ciast – babek drożdżowych i piaskowych, mazurków, serników itd. Niczego nie wolno było  kiedyś nic ze święconego zmarnować. Wszystko, co było w koszyku należało spożyć, a pozostałości traktować z należytym szacunkiem. Skorupki jajek należało pokruszyć i zakopać na grządkach, okruszyny ciast rozsypać  w ogrodzie, ze święconego chrzanu robiono krzyżyki i wtykano je w węgły domu, bukszpan spalano, po kawałku sera i kiełbasy dawano krowom i koniom, bo ser symbolizował związek człowieka z siłami przyrody i zwierzętami itd.

     Pierwszy dzień świąt – Wielka Niedziela kiedyś upływał na ogół w ścisłym, rodzinnym gronie, dopiero poniedziałek wielkanocny był dniem składania wizyt krewnym i sąsiadom.

                                     Poniedziałek wielkanocny

      Po niedzieli spędzonej przeważnie na jedzeniu, nadchodził dzień harców i swawoli – poniedziałek słynący w Polsce z oblewania się wodą. Różne nazwy nadawano temu zwyczajowi – Oblewanka, św. Lejek, Emaus wreszcie dyngus i śmigus.

     Najstarszą wzmianką o dyngusie w Polsce jest, co ciekawe, uchwala synodu diecezji poznańskiej z 1420 roku. W uchwale tej można przeczytać:” Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne, mężczyźni kobiety, a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jajka i inne podarunki, co pospolicie nazywa się dygować, ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenie takie nie odbywają  się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego”.

      Samo oblewanie się wodą, ale z umiarem ma w sobie moc oczyszczającą tym bardziej, że Kościół wprowadził poświęcenie wody.

      Na wsiach po obiedzie, jak pisał Jan Karłowicz”… chłopaki idą po dyngus, na skąpanie dziewek. Gospodarze dają wówczas tym parobkom Dyng, tj. dwa kawałki placka i po kieliszku wódki, parobcy śpiewają, a potem dopominają się o datek”. Ksiądz Jędrzej Kitowicz pisał, że młodsi lali się całymi konewkami i trwało to czasem aż do Zielonych Świątek, stąd powstał dwuwiersz: „ Od Wielkiej Nocy do Zielonych Świątek można dać śmigus i w piątek”. Ciekawostką jest, że na Lubelszczyźnie mężczyźni  oblewali kobietom tylko palce u rąk, a na Rzeszowszczyźnie dziewczęta kiedyś po tym, ilu chłopców je oblewało i po liczbie wylanych na nie wiader wody mogły sądzić o swoim powodzeniu. Nie wolno zapominać, że oblewa się tylko tych, których się lubi.

                                                                                      Halina Kościńska

Ostatnio zmienianyczwartek, 24 marzec 2016 01:52
Więcej w tej kategorii: « Niedziela Palmowa GOSPODARSKA WIOSNA »
Powrót na górę

Gmina Brzozów

  • Brzozów
  • Górki
  • Grabownica Starzeńska
  • Humniska
  • Przysietnica
  • Stara Wieś
  • Turze Pole
  • Zmiennica
  •  

Gmina Domaradz

  • Domaradz 
  • Barycz
  • Golcowa

Gmina Dydnia

  • Dydnia
  • Grabówka
  • Hroszówka
  • Jabłonka
  • Jabłonica Ruska
  • Końskie
  • Krzemienna
  • Krzywe
  • Niebocko
  • Niewistka
  • Obarzym
  • Temeszów
  • Ulucz
  • Witryłów
  • Wydrna

Gmina Haczów

  • Buków
  • Haczów
  • Jabłonica Polska
  • Jasionów
  • Malinówka
  • Trześniów
  • Wzdów

Gmina Jasienica Rosielna

  • Jasienica Rosielna
  • Blizne
  • Orzechówka
  • Wola Jasienicka
  •  

Gmina Nozdrzec

  • Nozdrzec
  • Hłudno
  • Huta Poręby
  • Izdebki
  • Siedliska
  • Wara
  • Wesoła
  • Wołodź

Gmina Dynów

  • Dynów
  • Bachórz
  • Dąbrówka Starzeńska
  • Dylągówka
  • Harta
  • Laskówka
  • Łubno
  • Pawłokoma
  • Ulanica
  • Wyręby
  •  

Powiat

  • Warto zobaczyć
  • Inne zdjęcia
  • Regionalne