Szlachetne zdrowie
- Napisał Admin
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Szlachetne zdrowie
chciałem raz zadbać
o własne zdrowie
pięć dni pościłem o chlebie
i wodzie
a że z dniem każdym
apetyt wzrastał
więc przechodziłem
tortury straszne
ciągle chodziły ze mną
zapachy
śniły się smaczne mięsne
połacie
a ja uparcie trzy razy
w dobie
jedna kromeczka i szklanka
wody
kiedy dzień piąty dobiegał
końca
ujrzałem w oczach krążące
słońca
w brzuchu huczało uszy
się trzęsły
do wielkiej uczty zasiadłem
pierwszy
bigos golonka
pasztet zajęczy
trzy litry Fanty
kilogram bryndzy
przez nieuwagę palnąłem
gafę
bo przez przypadek wlazłem
na wagę
i do modlitwy złożyłem
ręce
ważyłem na niej pięć kilo
więcej
Józef Tomoń